20 october 2013
nie umiem żyć zwyczajnie
nawet składanie pudełek do elektroniki
ma w sobie metafizyczny podgląd na życie
gdzie jeden błąd może przekreślić całokształt pracy
albo na przykład źle przylutowany element
sprawia że biznes przestaje się kręcić
i wszystko wokół zamiera
życie ma sens gdy zawiera w sobie nadzieję
trudno jest zaspokoić ludzkie pragnienia
za każdym następne otwiera gęby przepychu
i to co dzisiaj miało być najważniejsze
jutro jest tylko przecinkiem pomiędzy
tym co zapisane a co jeszcze zakryte
w ciszy się spełnia chwila największa
a poezja nawet jeśli przeplatana potknięciami
ma w sobie tajemnicę istnienia
gdzie słowo zwyczajnie nabiera niezwyczajności
tej chwili gdy nawet składanie pudełek
jest obiektem metafizycznej historii jednego wiersza
2009-07-16
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek
12 november 2024
0002.