6 stycznia 2022
Przymknięta
Moje dojrzewanie ma niewiele z winnicy,
która wchłania aromaty i rozgrzane
południowym światłem powietrze.
Przymknięta w obłąkańczym półśnie
zwalniam tempo, odwlekając siebie,
nadpobudliwe głosy uderzają znienacka.
Podrywam się i szybuję między
znakami zapytania, porzucone
w pośpiechu osiadają na mieliźnie.
Grzęznę, chyłkiem upływająca krew
przecina czas i bezceremonialnie
zwiększa dystans nie do przebycia
dla uwięzionych nóg.
Gorliwie zbieram roztrwonione resztki
zanim stracę także dłonie.
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch