Marcin Olszewski, 27 kwietnia 2024
Wielocyfrowe numery z dalekich Wysp Naiwności
Chcesz porozmawiać? Nie ma problemu. Płać i płacz
To później jak otrzymasz rachunek. Na razie mów, dużo
Im więcej mówisz, tym więcej będę pytać. Odwracać
Uwagę od czasu minut i kosztów
Potrzebujesz tego, nie? Nie martw się. Zawsze czekam
Jesteś samotny, nie masz kim rozmawiać? Masz problemy?
Rozwiążemy je razem. Przeprowadzę Cię przez taką drogę
Jakiej jeszcze nie przeżyłeś. Nie jesteś sam. Ja i moje minuty
Też jesteśmy z Tobą. Oby jak najdłużej
Nie, nie rozłączaj się jeszcze. Jak się teraz rozłączysz
Nie poznasz największej tajemnicy która doprowadzi Cię
Do szczęścia, pieniędzy, miłości. Zadam tylko kilka pytań
Mogę być dla Ciebie wróżką, kochanką. Wybierz, proszę
Wybierz proszę mój numer. Zadzwoń
kb, 27 kwietnia 2024
owdowiała iksińska nienawidzi
rozwiedzionej igrekowej
ich czworonogi opryskują lamperię
a sąsiedzi zawsze cierpliwi
w rozwiązywaniu krzyżówek
kryptozoologia - pomalowano sprayem
w porze największej oglądalności
animal planet
ogół poszuka znaczenia
tylko do użytku wewnętrznego
kolejny nadmiar
„ja cie p…”
nie wysadzi w powietrzny smog
tętniącej życiem
komunalnej kamienicy
sam53, 26 kwietnia 2024
pochylam się
jakbym chciał wypatrzeć w tobie drugą Wenus
która przypilnuje naszych wschodów i zachodów
pochylam się - taka moja natura
żeby dostrzec zmarszczkę
zatrzymać szept
poczuć ciepło zniszczone życiem
czasami przyklękam żeby usłyszeć - kocham
nie modlę się
wszystkie modlitwy wymyślili grzesznicy
Yaro, 25 kwietnia 2024
gdy myślisz o mnie
wtedy wiem, że nie będę mógł zasnąć,
gapię się w sufit widzę twój uśmiech, liczę barany,
zegar zbyt głośno tyka,
powietrze jakby gęstsze przenika,
czuję zapach po latach westchnień,
już za późno by zrozumieć dlaczego kocham cię,
a ty żałujesz, bo mi żal straconej chwili,
możesz mi powiedzieć
czy warto zapomnieć
lub cię mieć w pamięci na zawsze,
wracają bociany przytulone do ściany
Yaro, 25 kwietnia 2024
z bursztynu
gładzią na szkle
obraz
komarzycy zanurzony
przed wiekami
zdarzały się zjawiska
nie pamiętam ich
stworzone przez klepsydry
ziaren przestrzennego piasku
upływem cierpliwości czasu
eyesOFsoul, 25 kwietnia 2024
twoje ramiona -
dom
zapalasz światło
a ja już wiem
gdzie wrócić
sam53, 25 kwietnia 2024
gdybym poznał go osobiście
pewnie bylibyśmy przyjaciółmi
tak jak zawsze zakochani w Krakowie
myślami zawieruszeni na nadnarwiańskich bagnach
gdybym poznał go osobiście
smarowałby mi plecy środkiem na komary
ja oddałbym mu swoją kiełbaskę z ogniska
napisalibyśmy wiersz o tym samym dla tej samej
gdybym urodził się ileś tam lat wcześniej
pewnie na moim grobie rosłyby kwiaty
Adam upomina się o paczkę
na cmentarzu ciągle brak mi słów
samoA, 25 kwietnia 2024
Wpadła mucha na śniadanie.
Łasuch prosi, niech zostanie.
Mały panek miał kłopotek,
Przebiegł drogę czarny kotek.
Strojnej pańci zrobił kupę
Szary gołąb na perukę.
Metr po metrze znikło w Metrze
Rzadkie szczęście w gęstej kupie.
Nie szukaj.
sam53, 25 kwietnia 2024
od urodzenia ktoś pomalował nasz świat na biało-czerwono
nauczył pięknego języka
wzruszam się przy opłatku gdy Bóg się rodzi
jeszcze pamiętam wiatr który całował twoje i moje policzki
dotykał jak mróz
wiosną była wiosna
czarowały malwy pod płotem
zachwycało zachodzące słońce
patrzyliśmy w niebo
wciąż oddychamy tym samym powietrzem
Polskę nazywamy po imieniu
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt