|  | ALEKSANDRA | 
| PROFILE About me Friends (58) Poetry (266) Prose (3) Photography (207) Graphics (37) Postcards (16) Diary (39) Handmade (4) | |
ALEKSANDRA, 22 may 2012
las domek jezioro
całym latem
dużo piwa się piło
dużo puszek
piąta rano
cichutko zbierał
na ławeczce kolekcja
dla niego
czasem parę złotych
nigdy nie brał
jak gołąbek biały
 
piąta rano
cisza
tylko ptaki płaczą 
pokój jego
 
ALEKSANDRA, 21 may 2012
wystarczająco pięknie
na spacer
może to dziwne
uwielbiam ten zapach
końskie łajno
 
odwiedziłam wszystkie
były przemiłe
rozmawiały
milczały
parskały
 
prężyły się
uwodziły
 
tylko jeden
tam na skraju łąki
samotny stary
nie biegł
 
podszedł koślawym krokiem
spojrzał głęboko
przytulił łeb do głowy
pomyślał
odchodzę
 
zapłakałam
 
 
dla Szel
ALEKSANDRA, 17 may 2012
rozbieram się
siadam wygodnie
ciepłe krople po plecach
płyną do samej przerwy
dreszcz
zamykam oczy czuję
dłonie we włosach
gładzi przebiera
dźwięczą
szarpie dmucha
dotyka szyi pędzlem
palcem
ociera się schyla
robi mi dobrze
 
 
 
mój fryzjer na pewno
nie jest gejem
ALEKSANDRA, 16 may 2012
błagam wiatr nie zabieraj
zapachu co koi zmysły
proszę noc nie odchodź
w ciemności pustka
mniej widoczna
 
dziękuję za list
którego nigdy
nie przeczytam
nie otworzę
oczu
ALEKSANDRA, 16 may 2012
o śmierci bywa że myślę
jak o śnie wiecznym
mam nadzieję
zasnąć w najgorszym
momencie snu
ALEKSANDRA, 15 may 2012
deszczu brałeś mnie
pod powieki płacząc nad brzegiem
ust słonych milczących
pod kocem z ziarenek marzyliśmy
o wschodzie naszych słońc
uczesani wiatrem głęboko
w miejsca zakazane
których nigdy nie poznamy
dwie krople
zupełnie różne
 
jaskółki nisko latają
 
ALEKSANDRA, 13 may 2012
komunia była szara
ojciec wyszedł z pudła
ale nie trafił
wódka i koledzy
komunia była szara
matka płakała
angielskie koronki
sandałki na korku
szare fotografie
nie chodzę do kościoła
nie lubię niedzieli
ALEKSANDRA, 13 may 2012
panie jak to by mogło być
gdyby dwóch panów mieć
jeden od rzeczy i do rzeczy
drugi romantyczny ciepły
jeden za pierś drugi za rękę
fizyczność i duchowość
wspaniałe połączenie
marzenie
jedynie ich panie
mogą być zazdrosne
jak my
 
marzycielki
ALEKSANDRA, 11 may 2012
ma swoją historię
w górach się narodził
one też cztery twarde
emigrował nad morze
 
przesiąknięty muzyką
piwem i tłustym jadłem
zadrapania dziury
wszystko jest ważne
 
opowiadamy sobie
każdej nocy o lesie górach
on płacze ja pocieszam
tłumaczę teraz tu twój dom
 
tęsknisz wiem
ale spójrz ile wierszy
na tobie powstało
zwykle milczy
 
dotykam dłonią
jego bruzd
czuję bliskość
jesteśmy tacy sami
ja i mój stół
ALEKSANDRA, 11 may 2012
wielkie włochate motyle
tysiące miliony barw
zielona i miękka trawa
wysoka nie widać nas
 
jestem szczęśliwa i płaczę
zlizujesz te słone łzy
kochasz już teraz inaczej
ten obraz mi dawno zbrzydł
 
stąpam po czarnej i brudnej
moknie sukienka w kwiaty
chowasz się pod parasolem
to wszystko co potrafisz
 
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek