Poetry

melkart
PROFILE About me Friends (1) Poetry (71) Prose (2)


melkart

melkart, 26 september 2013

Zegarki

ileż to razy ludzie zdumieni
patrzą na zegarki. Coraz dokładniejsze,
wymyślniejsze - jakby chcieli upiększać
przemijający czas. Z ratuszy starych miast,
dumnie nadają tempo przechodniom,
werble przemijania. W nieubłaganym tańcu
dookoła tarczy, kreślą ludzkie życie
bezlitosne, smętne i dokładne.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 6 september 2013

Nietoperz

Nietoperz marzyciel,
słuchał raz kazania na kościelnej wieży.
Ksiądz prawił o świetle miłości,
rozświetlającej nocne mroki.
Więc zaciekawiony, nocą wybrał się na poszukiwania światła
i odtąd kreśli skrzydłami szerokie łuki,
zatroskany w swych dociekaniach.
Wraca, wciąż wraca, by sprawdzać, czy znajdzie.
I po dziś dzień, nie może go znaleźć.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 9 february 2013

Na stole...

Na stole trzy księgi leżą otwarte
- sami historycy, natchnieni poeci.

Im częściej sądzą, że myślą, tym próżnia mocniej wschodzi.
Słyszysz jak Muzy znikają w czeluściach głębiny -
nic bezrozumnej głupoty nie zwodzi,
i nie stacza z równi pochyłej bezmyślnej pęciny.

Kroczą tu zawsze, odwiecznie skorzy do zwady.
Z wieczną swobodą, niezmienni w pejzaże
- tam ojciec, tu syn, ciotki i dziady.
... i widzę pół wieku ich roześmiane twarze.

Wiecznie ci sami, powolni w próby godzinie,
w garnitury strojni, pierwsi prawdziwi bogobojni.
Gdy na nich patrzę z oczu łez potok płynie,
zdeptane diamenty, siła dziś w glinie!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 9 february 2013

Miłość

Czyś jest Piękno? Czy Piękno masz na imię? Okrutnie figlarnie spoglądasz znad jasnego ramienia. Czyś niezwykłą jak dzieła Michała Anioła? Cisza? Nic nie rzeczesz. Tylko blady uśmiech skrycie odpowiada. Już mi trucizna krew zatruła, w porządek dysharmonię wprowadziła - obłęd i zbawienie od ciebie zależą. Uczyń cichą, choć najcichszą obietnicę... O przemocy, co targasz mój umysł, krynico obłędna... Ewo z raju wygnana, sprawczyni zmysłów płodności, tyrańską moc posiadłaś, i błyszczysz czystością miłości! Tyś zapachem łąk kwietnych i róż w krzewach skąpanych. Odrobiną goryczy, słodkokwaśnych upojeń i płomiennych lodów! Dziś jam pijany, i struty słodkością. O morderczyni zwana Miłością.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

melkart

melkart, 9 february 2013

Wstyd

Chwyćcie smoleński sztandar i wplećcie w krajobraz Polski, a mowę wężową uczyńcie hymnem. Niech łoskot języków stanie się werblem. Wzniećcie ognisko, pożogę olbrzymią, co stłamsi demokrację - ladacznicę najcyniczniejszą! Pogrom uczyńcie dla tych do krzyża nie noszą; za ciszę i zadumę ćwiartujecie buntowników! Za inne poglądy, niczym zadżumionych, wykluczcie spod opieki prawa, niech w pogardzie dla ludzi zabrzmią krwawe brawa. W krwi utopcie liberałów, innowierców - moralności karłów - wszak Toruń wam wieszczy poznanie boskich zamiarów. Wojownicy dobrowolni, skąpani w zuchwałej chwale, gdy Polska upadnie - miejsce do siebie żale! Więc naprzód, więc z drogi! Zawistni Polacy, marsowi kawalerzyści.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

melkart

melkart, 9 february 2013

Tchórze

Baliśmy się milcząc pod obstrzałem pogardy.

Aktor, robotnik, adwokat,
wszystko tchórze.
Gdy wolność myśli upadała
chowaliśmy się w zakamarkach swych domów, baliśmy się za bardzo,
wszystko tchórze -
policjant, dziennikarz, student.

Gdy demokrację zmieszano z ziemią,
wlokąc w fekaliach głupoty,
tarzaliśmy się bardziej niż to było konieczne.
Bibliotekarz, sprzedawca -
wszystko tchórze.
Upadł w nas duch przekory,
gdy prawdę wleczono czarnym brukiem,
więc baliśmy się naprawdę.

Choć nikt nas nie smuszał,
zbudowaliśmy Babilon -
Symbol naszego moralnego upadku.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

melkart

melkart, 22 may 2012

Odejść w tło 1

Odejść w tło,
jednością stać się z mirażem.
Zapomniałem wszystkie twarze,
kłamstwa i szkło,
obłudę, wyuzdanie, samotność.
Rzucam klątwę na nie!
Zgasiłem wzrok
i ze spokojem zapadam w mrok.
Znikam w pustkach tafli,
gdzież głęboko, gdzieś w złudnym tle.
Tonę zanużony w przydennym śnie.

(Tylko w ten sposób czuję się wolny,
samotnością spokojny żyję pełnią życia).


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 22 may 2012

Ikar

Cóż mi ze skrzydeł, skoro nie wzlecę w dal.
Serce płonie, lecz ciało zamarło w stal.
I czasem, na chwilę, wzbijam się w przestworza
- współczesny Ikar -
by z rozpaczą na ustach zniknąć wśród wyśnionych mar.
Zbyt liche mam skrzydła, zbyt słabą pierś,
by nie ranić się o słów krawędzie
- krwi czerwona struga - tak było, i tak będzie.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

melkart

melkart, 2 may 2011

Małe księżniczki

Małe księżniczki w sukienkach od Armaniego,
noszą swe dzieci na ustach, twarzy i piersiach
- mają farbowane włoski.
Puste lalki w tuszu Maybelline,
tańczą w takt wymuszanych wymiotów.
Na smukłych szyjach świecą brylanty
obłudy i fałszu.
W blasku błękitnych oczu,
prześwituje obraz głodu i arogancji,
wkomponowanych w uśmiech z botoksu.
Och, Wenus z Milo, czy tak wygląda współczesna Fryne?
 
Więc śpijcie w kroplach botoksu,
śnijcie warstwami sylikonu!
Ktoś w telewizji radośni gaworzy,
tuląc w dłoniach atomy czasu - krem na noc.
Natura nie śmie uchodzić za piękno,
terroryzowana wyidealizowanym obrazem śmierci!
Więc brawo, zniszczmy naturę!
Po co nam ona, skoro nóż plastyka
stał się dłonią Boga!?
 
(A chłopcy pragną bogiń z fotografii,
okupionych milionami bezsensownych wyrzeczeń,
tak samo głupi jak upadłe boginie).


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

melkart

melkart, 20 april 2011

Prośba Amora

Zastukał raz w okna mego przeźrocze
mały Amorek.
Podszedłem, by wpuścić go do środka.
Wleciał i zawołał:
"Ratuj poeto, bo broczę!
Trza mi twych słów osoczę!
Ludzkość zatraciła się w swej bezpamięci,
miłość mych strzał już ich nie nęci!
Mój łuk i strzały złamane,
a skrzydła czasem potargane.
Daj mi tchnienie serca twego,
i żywot wcielenia nowego,
abym strojny w nowe szaty
włożył nowe strzał ornaty,
i zasiał na nowo miłość w duszach,
nim zginą w swych rozumnych katuszach!"
- to rzekłszy znikł, może uleciał...
Amorze! co ja mam zrobić
by miłość odnowić?
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1