26 september 2020
Ryby w restauracji
Zastanawiam się, co o mnie myślą,
Furkocząc bezszelestnie na oleju
Jak płatki śniegu na drodze...
Zmieniają swój lepkawy strój.
Kurtyna wrzątku
Ciężkiego jak aksamit, nieruchomie patrzą
Jak kogut przed ścięciem.
Powoli płynny żar wlewa się w pyszczki;
Spojrzenie wiecznie otwartych oczu,
Choć martwe, bystro spogląda z półmiska,
Świat w półśnie.
I tylko sałatka spowija je całunem.
Stworzenie, które mogło coś rzec -
choć nie wiem o czym.
Szkoda. Ryby podobno głosu nie mają.
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw
18 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko