Poetry

melkart
PROFILE About me Friends (1) Poetry (71) Prose (2)


melkart

melkart, 13 october 2020

Wiruję na niewidocznej osi waszych słów;

Wiruję na niewidocznej osi waszych słów;
żyję życiem robota, losem spuszczonych głów;
tylko czasem delikatnie migotam.
Nienawidzę złota świętych krów!

Egzystuję na fali naszych lęków,
zrywając cudze wieńce. Zbrukałem ręce
krwią przyzwyczajeń. Urojenia przekuwam wieczorami,
aby jako pozory rzeczywistości, dumnie
łopotały na sztandarach.
Tylko nie wiem po co.

Jak Biblia czytelny, żyję nieśmiertelnie.
Tworzę bezrozumnie, by móc w trumnie zamknąć sprzeczności,
których nie można pogodzić – człowiek stworzony z niebytu.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 13 october 2020

Modlitwa

Gdzie ci sławni prorocy i śpiewy anielskich zastępów?
Bóg zstąpił ze swych niebiańskich ostępów
W trudną toń ludzkiej chwały,
Tylko po to, by uwypuklić jaki człowiek mały!

Cóżeś nam dał, poza krzyżem wbijanym w ziemię?
Ileż cierpień, klęsk... Na co to brzemię?
Nam rozkosz – tu i teraz – bogactwa i luksusy,
Róg obfitości, wszelakie pokusy,
A nie wstrzemięźliwość, skromność czy szacunek!

Boże Miłosierny, weź z powrotem podarunek,
Nim sponiewierany, ponownie wkroczysz w ziemskiego burdelu bramy.
Precz! Żegnaj! Bądź dalej u siebie,
A my skąpiemy się we własnym niebie!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 13 october 2020

sextasy

Powiększają ogrody rozkoszy,
aby w całej pysze okazałością przestrzeni
nadać kolor i ornament
zwiewnym chwilom rozkoszy – bez miłości.
Bezwstydem skrywają dusze,
obnażone bezwolnym zezwierzęceniem.
Nagość uwięziona w poprawkach natury,
sterczy procesją wieżyczek i jędrnej
mieszaniny zachwytu, falujących brązów i karminów.
W odglosach rozpasania
uwięził patetycznośc i nudną prostotę.
I tylko Niebo cicho spogląda,
na świat pozbawiony głębokiej duchowości.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 13 october 2020

O wichrze, bracie mi jedyny!

O wichrze, bracie mi jedyny!
Ileż przyszło rozbić mu marmurów
planów i marzeń.
Choć trud bywał daremny,
z szaleństwa przekleństwem – bezustannie
rozbijałem siebie.

O wichrze, namiętnym gnamy podmuchem
wznosiłem się ponad ziemią,
by skrzydlatym duchem,
ponad błahostki, ponad granice,
zjednoczyć się w nirwanie.

Nie żal mi zbitego kamienia,
ni fontann łez.
Potrafię nadal kochać, a to największym
dziełem artysty jest!


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 13 october 2020

Spotkanie

Spotkałem raz panią o czerwonych ustach.
Skuszony zerwałem owoc przelotnej znajomości,
lecz była to istota istotnie pusta,
pozbawiona zalet poza magią swej nagości.
Upojna noc zamiast rozkoszy przyniosła zwadę,
bom stracił dla Pani przemożną dotąd rozwagę.
Nieszczęsny zbieg okoliczności,
żem zamiast serca poznał smak niewieściej próżności.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 8 october 2020

Umarłaś

Umarłaś i nie wiesz o tym nic.
Z tobą skonał mój duch -
z czerwonych ust pozostał puch w pierzynie
i nieskończony szkic.
Gdybym wiedział jak mam cię mało
wiódłbym nas przez lasy gwiazd,
by każdy czas, każde miejsce
stało się tobą.
Teraz nie mam nic.
I gdy idę cmentarną aleją
spuszczam wzrok...
Z niedokończonego obrazka
bieleje śmierć znanych kiedyś lic.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 8 october 2020

Róża

Żaden nie wie człowiek
przez ile dzikich mrugnięć powiek,
błakając się – ginie cudna róża.
I tylko czas, jak wyrok anioła stróża,
wieści niesie niedostrzegalne na placach.
Nieruchome katedry otaczają chłodnym marmurem
ciała minionych bogiń – zimnym murem
mistrzowskiego inwentarza.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 8 october 2020

Poeta?

Jestem powiernikiem obłudnych oczu,
przyjacielem szanownych kłamstw,
kamratem zakamarków dusz, z których nie ma powrotu.
W sercu noszę gmatwaninę gniewu i nadziei,
drżące żądze, lepkie sny,
tańczące w takt niegranej melodii.
Wokoło roztaczam arię uniesienia,
ulegającej w chwilach rozgorączkowania
słodkiej udręce przyzwyczajeń.
Jestem tu, więc jestem nigdzie.
Płonę emocjami, tonąc jednocześnie
w bezmiarze niespełnienia.
Wędruję niespokojnym duchem,
znacząc sobą miejsca i ludzi.
Pluję fantazją radości i czernią
bystrej wymowy. Czasem morduję nadzieją.
Kim jestem! Czym jestem!
Nie-Bóg, już nie człowiek.
Sen, mara, pajac, szarlatan,
debil i geniusz?
Czy jestem Poetą?


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 8 october 2020

Dusza...

Dusza – moje skryte i groźne ustronie,
zamykam na klucz. Boję się, że wolna
nawiedzi mnie zjawą, namiętną
obsesją kochania. Wlewam w siebie
eliksir cierpienia, doskonałego obojętnością,
pieczętując swe męczeństwo.
Zarzucam coraz to nowsze kajdany,
ktłrymi skuwam lotnego ducha.
Wymyślam dokuczliwe kłopoty,
aby niedorzecznymi podszeptami nie dosięgł
mojego jestestwa. Taki drobiazg,
21 gram uwięzionych w zjadliwej skorupie.
Zagłuszam skrupuły perwersyjną lubieżnością
de Sade'a. Udręczam każdy cal ciała
autoagresywną nienawiścią, byleby nic nie czuć!
Utrzymuję związki z diavolami, bym wreszcie przeklęty,
mogł doznać szaleńczej pustki.
Nie pragnę miłowania, nie pragnę współczucia!
A ludzkość zdeprawowana miłosierdziem,
garnie się w moje objęcia.
Im ohydniejsze przedsięwzięcia podejmuję,
tym więcej gwałcą moją samotność!
Rozkład ich wabi...
O skrzydlate demony,
włochate gniewem, krostowate owady
wygnane z Raju – Precz ode mnie! Precz!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

melkart

melkart, 8 october 2020

Żabka w Biedronce

Pewnego razu w "Biedronce",
gdy jasno zaświeciło słońce
pojawiła się jadowita żabka
i zaczęła skakać po ladach.
Narobiła szumu
siejąc panikę wśród tłumu.
Nasikała pod kasę,
i to wcale nie licząc się z czasem.
Zjadła dwa banany,
gdzie pająk był schowany.
Poczynała sobie coraz śmielej,
aż spotkała boa dusiciele.
Ze strachu wpadła na pączka,
puszczając sutego bączka,
i uciekła do lasu,
krzycząc: "O co tyle hałasu?!"


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1