Yaro, 31 october 2019
zimno wody na ciepłej dłoni
rozświetla poranne mgły
na łąkach śpiew żurawi
odlecą bez naszych spojrzeń
wiatr rozgoni szary dym
z ogniska
serce zaboli
powiedz że mnie wolisz
Yaro, 31 october 2019
śpiący szczyt snu o północy
zbudzisz się nie będzie po nocy dnia
opleciony białe bałwany w kolorze korony
śnieg sypie szczypie słońce w oczy
ile odwagi siły wiary
by się wznieść
ponad wymiary
nieosiągalny rycerzu śpisz
wyczekiwanie forma wiary
posłuszny Bogu
wytrwały
czas szlifuje kamień
kamień kruszy się na amen
Yaro, 30 october 2019
w życiu mi nie wyszło
prócz kilku włosów
przynajmniej pogrzeb będzie ładny
kochanie przyjdziesz
styknąć się myślami
Amen
Yaro, 29 october 2019
herbacianym kwiatem
rozkwitasz
rosą na liściach
w uścisku żyłek
sercem z wiersza
w dłoni pod swetrem
Yaro, 29 october 2019
naturalnie ciało pragnie ciała
istnieją wynaturzenia (pomiń ten wers)
kwiat pragnie ciepła
drzewa pragną wody
światłem pożywienie
człowiek wybiera przebiera miesza
nie widzi nic prócz internetu szuka WIFI
w komórce cały świat
życie płynie ucieka czas
wśród gwiazd pośród słońca
tyle piękna nie dostrzegasz tego
wolności smak poczujesz na łące
wysoko w górach w lesie
zwierzęta potrzebują nas
my też ich potrzebujemy nie dla futer
nie po to by mięso jeść
to przyjaciele
w naturze nic nie ginie
dostajesz tyle ile udźwigniesz
natury nie oszukasz bo jej szukasz
ona znajdzie cię po półkroku
Yaro, 28 october 2019
dłońmi przyciągnę błękit
wytnę skrawek nieba
uszyję niebieską sukienkę
założysz ją pierwszy raz
w wjątkowym dniu wiosny
rozkwitną wszystkie kwiaty ziemi
pobiegniemy po zieleni łąk
słońce zapłonie purpurą
jak ptaki wzniesiemy się ponad szczyty
sukienka nie jest byle jaka
by ją uszyć musiałem się wspiąć
przy muzyce płyną dźwięki
przetańczymy całą noc
świt wygoni nas do snu
Yaro, 24 october 2019
każdego dnia
mimo pośpiechu stoisz przed ladą
pakujesz miłość w reklamówki
zatrzymujesz się całujesz smutki
mówisz że tyle by opowiedzieć
dodajesz kilo sił ważysz bicie serc
wyciągam z kieszeni drobne szczęście
za jeden grosz przyjaźnimy się od lat
półki zapełnione nadzieją
w portfelu zapełnione wszelkie kieszonki
na kartę miłości przeleję uczucia
planujemy kolejny dzień
mówisz co kupić
pytasz co byś zjadł
pragnę ciebie przed ladą
po pracy przy sobie mieć
Yaro, 24 october 2019
rozkwitasz barwami
płomieni z ogniska
rosa na liściach
w uścisku żyłek
kusisz spojrzeniem
dar wielu uroków
w ogrodzie paw
samotny
jednak wielki
piękno przeminie
dzień wtopiony w noc
chwilowe zauroczenie
serce wierszem pod swetrem
na dłoni liście o zapchu herbaty
Yaro, 20 october 2019
gdybyś tak wiatrem była
wiałabyś biednemu w oczy
poderwane ziarna piasku
w tumany kurzu ciemnoszare
gnałabyś po bezkresnym bezdrożu
dziś opadają liście szelestem
o suche podłoże układają się na dobre
pożółkłe od jesiennych spojrzeń słońca
trawy łamią się jak stary papier
przez palce patrzę widzę ludzi przesiąkniętych obłędem
biegną do przodu nie widząc siebie nawzajem
czym skorupka za młodu
tym starość wypełniona radością lub złości
mądrość się nabywanie dadzą ci jej pieniądze
nikt nie rodzi się bez przyczyny
umieramy za winy umieramy z każdym dniem
wiej wietrze wiej
co dzień nas jest mniej
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 august 2025
wiesiek
27 august 2025
absynt
26 august 2025
wiesiek
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek