Yaro

Yaro, 15 january 2015

pobłogosław Panie

uciec nie mogę przed samym sobą
strach jak paraliż jak złodziej 
skłócone myśli wędrują
przestrzenią między płatami mózgu
krawędzie komórek szarych szare od niepogody
 
woda w szklance ostygła jak ciepłe dłonie
w środku duszy coś się gnieździ usiąść nie może
niespokojny otumaniony bliski demencji 
skulony jak pies głodny niepowodzeń
wynurzam głowę na powierzchnię 
 
w zachwycie drobnych spraw załatwionych
wzruszam się do łez
deszcz moczy włosy choć nie jest ciepło tej nocy
objęty w obojętność okryty płaszczem chowam się od nienawiści
idę całkiem bokiem cieniem zmartwień
przemyślenia poukładały dni w puzzle
 
odchodząc każdego dnia w niepamięć 
zamykam serce na klucz 
dałem ci w zapasie kilka kropli szczęścia
strach nie da się oswoić 
pobłogosław Panie cierpienia każdej z chwil


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 15 january 2015

na ulicach wielkich miast

ulice zarażone szyderczym śmiechem
na skrzyżowaniach strach oplata dłonie
w domach przemoc zgaszone światła
w duszy głos co boli jeden cichy krzyk
lęk skrytych wspomnień pod poduszką
 
uciekam jak najdalej w świat pełen od zła
nie ma miejsca by ukryć marzenia
niespełniony umyka czas
co raz gorzej się dzieje dookoła 
w moich ramionach znajdziesz ukojenie
 
pachnie polska sosna zimą
w miastach zapach betonu podsyca nienawiść
łąki pokryte rosą ptaki budzą nas ze snu
posprzątam chwile w głowie 
poukładam wytłumaczę parę spraw 
 
ulice zarażone szyderczym śmiechem
na skrzyżowaniach strach oplata dłonie
w domach przemoc zgaszone światła
w duszy głos co boli jeden cichy krzyk
lęk skrytych wspomnień pod poduszką


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 13 january 2015

ćma

księżyc na niebie
swobodnie wokół lampy krąży ćma
jakby  zerwać chciała twoje szaty
wedrzeć się do bram serca nie pukać 
by serce również dla niej biło
 
ogień dotyka moich zimnych dłoni
pobiec z tobą tam gdzie horyzont 
nie kończy się zaczyna nowy dzień
 
historię swoją nawijać na uszy
drżeniem warg wyrazić siebie
unieść skrzydła gdzieś na szczyt
ukryty wśród białych chmur
 
nadciąga świt fajnie mi się śniło
znam ten znak na właściwą drogę
mroczny stres ma siłę
zgubiłem motywację opadają ręce
czuję się jak suchy liść który podrywa wiatr
 
on już nie cierpi okopcona ćma
życie mieszka tu od lat
zwariowane dzieciaki to my
oszalały świat naprzód gna
gdzie spieszno mu


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 13 january 2015

staruszek czas

pod powiekami sen usypia
noc kroczy całą noc
świtem niepełny dzień budzi nasze dłonie 
przywitaj się nie wiesz co po drodze 
ktoś czeka ktoś się żegna
 
poskładanych w głowie myśli kilka 
na strunach minut pogrywam
przypominam sobie słowa piosenki
oplatam wokół palca sprawy nieważne
odpływam we mgle wzruszeń
 
spoglądam przez okno jak świat się zmienia
słońce w rękawiczkach opatulone zimno na dworze
los jak zagadka gdy ją rozwikłasz 
zawsze wtedy trzeba odejść 
nie po drodze idzie staruszek czas
zabiera co swoje oddaj choć trochę życia
niech zaiskrzy w nas powstrzymaj chwilę niech płonie


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 12 january 2015

podsumowanie

no wtedy 
gdy zabłysną wszystkie światła miasta
mrokiem cieniem 
opadnę na mieliznę przy rafie koralowej
albo w innym porcie 
gdzie tawerny mnie ugoszczą
 
księża 
i inne sekty głoszą o końcu od dwa tysiące dwunastego roku
i nic ciągle nic
szary miał być popiół blade dni świeży świt
 
ciągnie mnie los na wskroś
na przełaj odchodzą myśli
wspomnienia czas już zgasł jak po flaszce pierwszy gość
 
napełniony wiadomościami odchodzę w krainę gdzie mówię stop


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 12 january 2015

nadmorskie falowanie

chodź do mnie brzegiem plaży
kręcą się lęki i fobie przysypane piaskiem
wyobraziłem sobie twoją postać
wśród fal jak syrenę morską
 
słowa zabiera wiatr 
lekka bryza moczy twarz
kutry na nich strach odpływa w dal 
pocałunków twoich mi brak
 
czuję że na ziemi jestem sam
wokół gołe spojrzenia
oślepiająca zazdrość dręczy
tyle wspomnień zabrał czas
 
nieuchwytna wstrzemięźliwa 
jak stara lina nad przepaścią
po której dane mi przejść
na druga stronę mroku samotność dusi mnie


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 11 january 2015

grawitacja

gdyby nie ciążenie frunął bym do ciebie 
nad łąkami stawem porośniętym trzcinami 
brzegiem strumienia żółtym od kaczeńcy 
miejsca na skrzydła mam doskonałe 
silne ramiona jak Ikar nie upadnę 
 
swobodnie spadam do ciebie sen wielki mnie niesie
otwórz okno ciepła noc 
daj się porwać dokładnie tam 
zapraszam cię na szampana i kolację przy jednej świecy 
 
sen trwa nieprzerwanie 
jestem u ciebie śpisz spokojnie chyba cię 
nie porwę na tańce 
 
zbudził mnie trzepot skrzydeł komara 
dzień już mnie wygania w głowie smak twoich ust 
nici z latania


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 11 january 2015

potrzebny

jak nóż do konserwy 
czuć się potrzebnym
widelec w oku po co komu
cisza krzyk rozpaczy 
kto miłości nie doświadczy
 
okryty ciemnym płaszczem świat płacze
oczy ujrzały jarzmo na krawędzi dnia
sny po głowie krążą jak ćmy 
światło lampy gaśnie 
wraz z nim rozkwita chwast zła
 
wielkie jęzory ognia padł rozkaz
pierwsze ofiary pierwsza krew
nie tamuj wylewa się gniew
 
przez pryzmat zła postrzegany świat
świtu nie będzie ciemno wszędzie 
w duszy nadzieja cichy wiatr 
na przyszłe dni niełatwo żyć
 
potrzebny brnę w rzekę krwi
 w dłoni miecz lśniący


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 11 january 2015

sława Ikara

brakuje sił 
słabnie pióro
 
leżę na łopatkach pokryty woskiem
podcięte skrzydła Ikara
 
spadam w otchłań języków
sława kosztem nieszczęścia
 
pomysł dobry wykonanie 
bez happy endu w zapomnieniu
do końca dni połyka prozak


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 10 january 2015

polną drogą

polną drogą biegnie wiatr
śpiew skowronków wita go
polne maki kolorowo jak we śnie
u sąsiada sam chwast szczepiony
 
wietrze wiej przez cały dzień
bo gorąco
bo  pszenicy nie będę kosił
pot na czole na dole na padole
 
powiał w pole stworzenie boże
porwał Kasię w tany 
tańcowali cały dzień
 
wieczór wygoniła do domu 
koń napasł się 
krowa ryczy niedojona
 
Kasieńka wzięła robotę we własne ręce 
mam mało czasu pofiglujemy do rana
 
świtem znów w pole
zaorać pod kartofle 
 
polną drogą biegnie wiatr
głaszcze łąki głaszcze łany
po plecach poklepuje 
koń stary rwie się do roboty


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: z podstawówki, cisza w drzwiach, piękno chwili, skryć się przed chwilą, twardym być, gdy upadniesz, nic się nie stało, zakochany, blask w kolorach, kłamstwa, nad morzem, kim jestem w Jego oczach, statki, czuwanie, wyśniona, mamy tak samo, czas leci, płynie, wyczekuję dnia, co to, płacz, o jednym wierszu, hello, chłopiec, mała apokalipsa, muzyka dla dwojga, skąd ta schizofrenia, stokrotka, o śmierci, jak dobrze mnie znasz, atrakcje, naiwny, jesteśmy na zawsze, poeta, poeta, na rubieży, na druga stronę, to się nie powtórzy, przed nieznanym, my żołnierze, między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1