Yaro

Yaro, 10 january 2024

jesień i taniec wiatru

wczesne popołudnie
ciepło schludnie
wlecze się jesień
wiatr poderwał do tańca
tańczą liście tańczy pani jesień

trawa żółtozielona w dywan rozwinięta
w asfaltowych dziurach błyszczą kałuże
podłoże suche
padało wczoraj wiele pytań
pełne jesiennych wspomnień

w alejkach park pachnie grzybami
żywicą sosnowe igły
szyszki żołędzie

wiewiórka kilka gawronów
przekrzykują wszystkich dookoła
wiatr zagłusza kłótnie

słońce spada spaść nie może
jak pięknie by nie było gorzej

lecą żółtoczerwone pokręcone liście
z wiatrem po dywanie suną zgrabnie
gałęzie ugięte w pokorze
kładą się do snu o tej porze

pani jesień
październik w kalendarzu
niesie pogodę w dłoniach
przekłada na przemiennie
raz słońcem raz deszczem

zawsze jestem tutaj
gdzie bywa dobrze
wiatr liście taniec gruchanie gołębi
jesieni szelest pod stopami


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 9 january 2024

Rudy

rudy lis przyszedł z lasu
wystraszył cały kurnik

nie bał się psa choć szczekał

złapał starą kurę za łeb
pazurkami wydrapała mu oko

na czas gospodarz się zjawił
pogonił rudego do lasu
na zachodzie gdzie słońce
kładzie się spać żyje stado lisów

został sam głodny jak lis

zadowolony gospodarz
kury uspokojone dziobią ziarenka

spokojnie bez względu na zmiany
lisie siedź w lesie zajęcia szukaj

z dala ode mnie i naszych kur


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

samotność w amoku

niegdyś nie wiedziałem że
cisza boli zaciśnięte usta

słowa na uwięzi
przecież tyle do powiedzenia

łokciami mierzę przestrzeń
między oknem a starym fotelem

na szybie rosa
niebo też samo sobie
czasem zagrzmi
rozświetli mrok błyskawicą

czasem słońce

na wargach od alkoholu opuchniętych
cieszę się chwilą w amoku
przez ułamki wyrwane siłą
często łzy goszczę na policzku

czasem przyjdzie komornik mnie odwiedzić
zabiera wszystko co mu pod rękę

takie małe tornado

innym razem listonosz
z wiadomością niekoniecznie ważną

nade mną myśli jak plac na łysinie jasnej
z pustego nawet żydowski król nie naleje

w moim świecie samotność kilka marzeń
no i ten oto wiersz


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

śmiech na sali

po płynęliśmy na dno
sprzedać jeszcze jedno

pis szczeka z daleka
w Sejmie dyskoteka

DJ Hołotna show
kolejny wieśniak

śmiech na sali


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

jak głaz

cichy głaz
zacementowane usta

ani słowa

w oddali wiatr

ciszę rozpruł rzeźbiarz
wydobył piękno
wydobył kształt

ujrzałem kobietę

z kamienia
taka jak ty ciepłą
w oczach łza

perełka szczęścia

serca zbliżone w rezonansie
żyję dla ciebie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 4 january 2024

skończona radość z życia

tutaj się zaczęło
tutaj się skończyło
zakwitło by wysuszyć się na wiór
żółty kolor jesieni

nasza miłość wisi jak ciuch w szafie
pachniało lawendą starym sadem

zacieram ślady sprzed laty
kilkanaście lat temu a jakby wczoraj

zatoczyło życie trzysta sześćdziesiąt stopni
między nami jest siła sól ziemi

tutaj urodzona tutaj umarła nasza miłość
nie wiem dlaczego po co nam to było
mógł śnić się sen naszych marzeń

to koniec o tym wszyscy wiedzą
może innym razem w innym miejscu

razem biegniemy do światła
bliżej wiosny pachnące kwiaty
bliżej nieokreślonym kierunku

w końcu przestałem się bać o nas


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 3 january 2024

z nieba

nie będę udawał to moja sprawa
nie będę głosował na chuliganów
pełne urny, głos wolności oddaję
w swoje dłonie, biorę to co moje

powietrze i ogień w słowach
to jest prawda a nie marna słoma

po to poszedłem do wojska
by umierać za ciebie za kraj ukochany
nauczyłem się celować, rzucać granatami

wrogowi miękną kolana gdy komandos
z nieba spada, rozkłada się czasza

twarda armia twarde lądowanie
opłaca się i tak gdy na niebie
stalowy ptak wchodzi w zrzutowisko


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 3 january 2024

tkanka

rząd tkanką
wiele komórek
tworzą organizm
odbierają tlen
za to im płacą


(tkanka zespół komórek jednego organizmu)


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 3 january 2024

miłość ukryta w drzewie

serca biją w piersiach
dzwony w kościołach

miłość niosę w objęciach twoich powiek

słowa zamuruję na szczycie bólu

zmazać grzech sprzed lat
unieść dłonie ku niebu

drewniany krzyż
przybij mnie gwoździami
umieranie jest dobre

tylko czas musi podpowiedzieć
czy to już półmetek
czy dalej trzeba biec


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 3 january 2024

w moim kraju

w kraju przeciętym przez rzeki
pokryty polami łąkami lasami
wśród jezior bagien i stawów

na północy morze przykryte falami
za plecami szczyty górskie
porośnięte zielenią

urodzony tutaj niejeden syn
matka Polka ojciec Polak
Polska ziemia karmi synów i córki
dziękujemy za pokarm ciepły sweter
wolność w pełni idziemy w dal

Tutaj mój dom nie wyjadę stąd
gdzie dęby sosny pompują tlen
Kraina miodem i mlekiem płynąca
Kraj rolników górników fachowców

są radości i są troski
przyjdzie nam wiosna
przyjdzie lato wesołe
jesienią odlecą bociany
zimą święta dokarmić zwierzęta
w sercu w duszy los człowieka poruszy


number of comments: 2 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć, zatopiony obraz, więzień, pęknięte lustro, prawdzie, rozkwitanie, upadek Ikara, pusto tutaj, niespokojny sen, płonie wiersz, Bądź, rzeczywistości, wędrówka, tułaczka mówią o mnie, z wiatrem, nie czytaj tego wiersza, przesłanie reggae, zmarszczki, jeden zachód, słowo, ćma, płynę, dobry wiersz, rozważania, kwiaty na poddaszu, rozmyślania, za dużo, jesienią, nic nie warte chwile, wracają ptaki, w klatce, pusty list, moja trumna, w tę noc, Śmierć, las, jak najdalej by odlecieć, dobrze nam, Rozbiórka, z Orionem twarzą w twarz, jesień i taniec wiatru, Rudy, samotność w amoku, śmiech na sali, jak głaz, skończona radość z życia, z nieba, tkanka, miłość ukryta w drzewie, w moim kraju, bliżej wiosny, Kły, ściany, innym razem, wesołych świąt, o lisku, piękna, Nóż, tak to szło, wędrówka zakochanych, Kocham Cię, krzyk na ulicy, co ma być to będzie mimo , że mówię nie, smutne oczy, mówiłem ci , że ..., skradzione serce, dzień jak co dzień, są ciekawsze miejsca, człowiek, łotry, święta bez taty, wesołych świąt, kołysanka, czy tak było, to boli, tęskno nam, dzieci, i po słowie sowa, przepadałem w progu, zawodnicy, szukam, Kimkolwiek jesteś Suzie, niebieska, smutno, popiół, wiatr w żagle, na próbę, strażnicy, rozbiegani, głębokość snu, masz cel, Bunt, własna walka, kreacja wojny, w środku, to wszystko, Harówka, wyśnić marzenia, w sadku, piękna i noc, z korytem rzeki, a kiedy cię tracę, kariera, szpilki, świadomość, za mało, nie rób ze mnie wariata, ptaki, kłamstwa i marzenia, złe czasy, gdy przyjdzie jesień, zawołaj, granice, o wolności, kłamstwo, zapachy lata, kamrat, o tobie, Dla Ciebie, ułamek sekundy, szanty, pragniemy porwania węzłów, wietrze wiej, nisko nieba, zbędny, sensacja, Nemo (punk rock), noc i dzień, obiecuję jesień, Kochać to coś więcej, spotkać nam się wypadło, ciepły poranek, tęsknię, wakacyjna spowiedź, szok, moja maleńka, reklamówki plastikowe, punk-życie, tylko całuj, o kurde,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1