15 february 2023
wojenka 2023
śniegu nie ubyło i teraz i rok przedtem
w tych dniach nic się nie odmieni
luty rok temu luty za oknem patrzę widzę
idziemy do przodu cofając się w cywilizacji
zdewastowane środki dlatego z tej pobudki
nie lubię piosenek o kalinie inne patriotyczne
to nie czasy do walki inni mówią rasiści
my tylko chcemy wolności i wiary
czas zabawy odkrywania pójścia do przodu
schody kłody szczyty i dno przepaść
na górze chora rasa ludzka szpital psychiatryczny
nie leczy objawów nienawiści
zboczonych kształtów zapachów
spojrzeń w oczy piękna przyrody
zaryglować wszelkich pokurczów
my miliardy zróbmy więcej
świat jest tego warty by osłaniać Ziemię Matkę
kto nie oszczędza Ojca Matki to szmata
nie warty stąpać po zielonych łąkach
niezdrowe myśli w chorych potylicach
chorzy z wykształcenia
mniemanie wybujałe ego
człowiek niedoskonały
człowiek zbyt mały
mądry tak mu się wydaje nie myśli o pozostałych
nie mówi o sobie pcha do kieszeni nawet niewinne serca
ściąga haracze skalpy prymitywny człowiek istota z gwiazd
tutaj zrodzą się ludzie i ludziska
izolować stado baranów
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek