26 march 2015
u nas we wsi
poszarzały pola bezkresne
pastwiska szare jałowe
brudna woda w rowach sączy nadzieję przez groblę
psy ujadają głodne z nienawiści
ile to złości zerwane z łańcucha niebezpieczne
zimno przeszywa dreszczem
rozpięty kaftan brudny sweter
szaro brudno beznadzieja jutra
mam dość wyczekiwania
może wiosna przyjdzie ciepła
bocian na gnieździe stanie
uspokaja to klekotanie
cały czas w koło to samo
nakarmić napoić
doić trzy razy albo i więcej
żadnej przyjemności
w nocy żonie się nie chce
mówi ogól się stary wieprzu
krowy maja paszporty jadą do rzeźni
syn w Anglii myje talerze
sasiad Józek na rencie
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.