28 february 2015
wspomnieniami karmię się
wspomnieniami karmię się
zapomniałaś
silne ręce tuliły cię
uśmiech na twoich ustach
zgaszony jednym gestem
śmiałaś się tak głośno
Pamiętam
bardzo chciałbym to usłyszeć
słów ciągle za mało
pustka mieszka w mych ustach
Nie pamiętam
zazdrość kolcami nie raniła
naszych małych snów
twoje delikatne palce
dotykały ramion
jak skrzydeł gołębich piór
usta tak różowe
kleiły się do moich ust
z zamian za promienie ciepłych słów
byliśmy dla siebie
każdej nocy
jednym tchnieniem
fiołkowych oczu spojrzeniem
zapachem lata poranka oddechem
zapachem siana w powietrzu
jesienny kolor włosów złocistych
srpężynek skręconych warkoczy
małe stopy śpieszyły
kroki ostatnich chwil
wśród gwiazd
powiedziałem żegnaj
wycierając oczy w koszulkę z Nirvaną
26 february 2025
ajw
26 february 2025
ajw
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
wiesiek
25 february 2025
ajw
25 february 2025
ajw