6 november 2014
bracia marynarze
nienormalni nieporadni niemoralnie
wypływali w szeroki blask oceanu
lustro wody słania łodzie
tania bryza przecina horyzont
na orbicie myśli to wczorajsze wino
rum prostuje kości na ości
gibie się kapitan spod mostów
szerokie pomosty wytarte płyną koszty
w tawernach ciasno o tej porze gdy niejasno
jedna lampa na krzyż
przynajmniej wiadomo gdzie rzygać
w porcie nuda rozładunki rum i wóda
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
2509wiesiek
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma