4 june 2014
nie mów że
pozwól na więcej
nie odpychaj nie mów że itd
z szaleństwa nocy zrodzony
nie mogę zasnąć skręcam się do rana
pijesz ze mną kawę
opowiadasz o dziwnym śnie
chcę cie mieć jeszcze dziś
zatrzymany klucz w drzwiach
prześcieradło białe nie było już nigdy jasne
skaleczony odjechałem w stronę cichych świtów
mówiłaś że poczekasz
kilka myśli by się rozgrzeszyć
wróć z bocianami gdy gniazda
8 october 2024
O GodSatish Verma
7 october 2024
Z liściem na głowieJaga
7 october 2024
0710wiesiek
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma