20 may 2014
w przestrzeń gnamy dniem
skończy się czas
nie gniewaj się na mnie
buziaka daj na dobry sen
ostatnie spokojne lato
zmierzch tłustych dni
nadchodzi mrok wbity w dno
zadrżą narody
niech cię to nie obchodzi
mam chwile dla ciebie
spędźmy sen z powiek
odpalmy fajkę na znak pokoju
zewsząd smród zgniły los
idziemy w pewne miejsce
tam gdzie jawa miesza się ze snem
uwieść się daj jak pierwszy raz
stracić chcę głowę ukręceni z przyjemności
śmiercionośny duch
jak przejście w inny wymiar barw
życie nie ma końca
nie martwi nas mamony brak
lepiej nam nie mieć
niezainteresowany złodziej
w sercu mam skarb miłości
nie da się jej skraść
miej dla mnie czas
buziaka daj na lepszy sen
w przestrzeń gnamy dniem
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.