13 july 2013
włóczę się po papierze
zanurzam pióro w błękitnym atramencie
gdyby mówić umiał ten miecz
coś by podpowiedział
w głowie kilka myśli składam w zdania
na papierze szkicuję wiersz
słowa płynące z stukotem serca
wszystko o czym śnię
ty to wiesz i ja wiem
rozdzieleni jak przedarta kartka w kratę
włączę się po mieście
zgubiłem klucz nie odlecę
zamknięte drzwi
spocznę na progu lat
w dłoni los
chowam w kieszeni zapach twych ust
smak spotkań sprzed lat
jesienny powiew liści szum
ten czas zamazany twoje włosy na tylnej kanapie
kilka listów żółte koperty
ostatni taniec ostatnia noc
wciągam nosem szloch
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.