20 march 2013
na linie
idę przez życie
nad przepaścią gdzie wiatr i deszcz
rozciąga się lina zwana istnieniem
na niej ja
jestem w połowie drogi niezachwiany
czekam długi czas
długa podróż
jak dotrę do brzegu będę mógł umrzeć
z nadzieją że mnie znasz
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek