6 january 2013
nie od razu
zabłysnę miłością w błękicie oczu
opuszkami palców będę gładził tęsknoty
pocałunek złożę na policzku nie tak od razu
rozbiegną się myśli po płotach jak koty
rozpuścisz włosy jak kurtyny teatru
ciemne ciężkie spojrzenie zauroczy
ciepło płonie z kierunkiem południowego wiatru
makijaż na twarzy zmienia lustro twarzy
jak nimfa z lasu stoisz pewnie
na deskach sny
składają pokłon przy sali pełnej w oklaski
18 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek