13 november 2012
nie naciągaj struny
jestem sam
jak naciągnięta struna
gitara gra
lekko serce drga
basuję wytarte tętno przez barwy życia
wyczaruję dla ciebie blask nieba
blady księżyc zamkną oczy
tej granicy nie przeskoczysz
daj szansę póki czas
wymiatam
z czasem pękam
kończę w koszu
czy chcesz uwierzyć patrz mi w oczy
kłamstwa to tylko kombinacje
wybacz
spójrz na człeka jest taki napięty
wiatr niesie nas w niepewność
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma