16 december 2019
w pogoni za szczęściem oddam portmonetkę
bądż
moim natchnieniem
oczu odcieniem
serca odbiciem
uszu zachwytem
życiem
zmysłów powiewem
marzeniem
a Ty liczysz dni
czułe słówka szepczesz mi
i płaczesz i jęczysz i coś cię dręczy
bieda żyć ci nie da
wyciągasz rękę po mój chleb
choć wiem
że nie dla mnie z tobą raj
daję gdy mówisz daj
obietnicami ścielesz chwil parę
odchodzisz wreszcie zostawiasz ranę
a ja z wielkim bólem
składam złamane serce
minus na koncie jak stąd do Rzymu
lecz ja z rozpaczą wybaczam jeszcze
wołam wróć
ja cię wezmę
co za głupia krowa
myśli ten i ów ludź
a ty poszłeś w diabły
sny o szczęściu
poszły w niepamięć
po latach mówię
byłeś mą klątwą
chamie
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek