9 march 2012
bagatela czyli ten kto boi się miłości wiecznie gra
życie brać jak stragan
rozpaczliwie kupczyć miłością
negocjując uczucia od związku do związku
ja ci dam coś
ty mi dasz coś
przeciekam przez palce
rozpisana rozebrana
podswiadoma samotność
siebie może przemilczeć
słowa spadają jak bomby
salwa bezwartościowego śmiechu
pod maską schowana dusza
nadmiernie okazuje orgazm
teraźniejszość zaczyna gwiazdorzyć
zgrabnymi gestami
przyszłość do szafy się chowa
apteki całodobowe
sprzedawcy gumek nie pytają
a ty otwórz mi raj
bez dystansu
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.