Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2013

Bańki mydlane

Jak bańki mydlane?
Usta do ust, różane.
Dotyk, dotykiem zaklęty,
nie znikaj kochany,
kochaniem dotknięty.
Muskane oczy,
ślepe na miłość,
drżące powieki,
zamknięte szeroko,
na moje lęki.
Lata minione,
czasy zmienione,
a serce, tak samo
smutkiem zdradzone.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 6 march 2011

Sympatia

Trudno, tak być z boku,
oddychać
i nic nie móc,
czekać, podglądać, czuć prawie
i się wstrzymać
mrużąc oczy przed słońcem,
chcąc dotykać je prawie,
pragnąc więcej,
tęskniąc mocniej.
Wieczorem zamyśleni
w przestrzeni samotni,
jak w przedpokoju czekamy
na jeden telefon,
by spotkać się na ulicy,
przemoczeni w deszczu,
szczęśliwi sobą.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 april 2011

w zamyśle

Pierwszym oddechem,
pochłaniam ciebie sobą,
w zamyśle pielęgnuję,
jak ciążę,
którą chce donosić.
Delikatnie dotykam,
przytulam, pieszczę
w ramionach podniecenia,
 z rozwagą
nakreślam ślady spojrzeń.
Przenikam tobą,
wnikam w ciebie,
jeszcze głębiej
dochodząc naszych
zmysłów w zamyśle,
kolejnej nocy.


number of comments: 12 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 8 july 2013

Bez pamięci

Gdy już mnie ukarzesz Panie
za myśli grzechem skażone,
pozwól jeszcze złapać oddech,
otrzeć łzy, życiem strudzone.
Bo grzechem było kochać,
tak bez pamięci i tęsknić grzesznie
do szczęścia, bez reszty.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 october 2011

To tylko pomyłka

Zaglądasz mi do duszy,
przez okna moich zmartwień.
Niby przypadkiem pukasz
i milczysz.
Ja wiedząc,
że z życia powinnam się rozliczyć,
czekam,
nadsłuchując kroków.
Zawsze cierpliwy,
już stoisz pod drzwiami,
a ja, potrzebuje jeszcze chwilę,
by sekret ukradkiem schowany,
otworzyć.
Nie chce w pośpiechu,
z garstką wspomnień w ręku,
samotnie odchodzić.
Przygaszony ogień już martwy
i mój oddech zanika znowu.
Przewracam kartki notesu,
to nie mój czas,
ktoś pomylił daty,
z uśmiechem zasypiam.


number of comments: 18 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 december 2010

Łachman

Pozszywałam swoje
życie

maszyną do szycia,

pełne łat i
różnych wzorów.

Efektem tego

jest łachman

uszyty na miarę


moich doświadczeń.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 april 2011

czekanie

Nie mówisz mi prawdy,
wczoraj, dzisiaj,
jutro też skłamiesz,
a ja tak naiwnie
wierzę,
w jutrzejsze słowa,
których nigdy nie powiesz.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 december 2010

Odbicie

Dzisiaj zostało tylko lustro
w nim odbicie moich piersi,
na nich cień twoich pocałunków.
Ciągle drżąca, czekam
z twarzą, zamkniętą w smutku.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 december 2011

Sekret imion

Skuta z samotnią swej przeszłości.
Nieruchoma w chaosie porzuconych słów.
Bezbronna, naga, zanurzona w kieliszku błędów
z kamienną twarzą, czekam.
Na czas powrotu, minionych już uniesień,
na twarz, patrzącą w słońce,
na dzień odbitych w lustrze wspomnień.
Przeszklone oczy z potępienia, płaczą.
Cichutko, dyskretnie, tuląc zatroskane myśli.
To twój dotyk, delikatnych płatków,
to twoje usta czułe, jak puch wiatru.
Twoje imię, a z nim moje przeznaczenie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 may 2011

Sekret

Uczyłeś mnie kochać, to nic prostszego.
Trzeba tylko trzymać skrzydła anioła,
w sekrecie śpiewać piosenki.
Nocą zaś bujać, jak dziecko,
te wszystkie upadłe słowa,
wszystkie dawno uśpione gesty.
Rozchylić usta i zamknąć tęsknoty mocy.
Spojrzeć w marzenia, budząc się nadzy.


number of comments: 8 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2011

Wyczekiwanie

Motyli niebo, do snów mych usłane.
Pościel złotym haftem nocy, wyszywane.
Miękkie dłonie tulące mnie wieczorem.
Baśni historie i ranki w słońcu wyczekiwane.
Nicią lata, nasze słowa zszywane.
Wciąż wpatrzeni, wyczekujemy siebie.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 july 2011

Puls

Zakładam szal,
tkany w barwach kwiatów
wschodzącego poranka.
Oddycham świeżością
nieuśpionych wspomnień,
rysując w pamięci
grymas twojej twarzy,
każdy jej uśmiech.
Przyodziana w lekkie
śpiewy skowronków
niczym płaszcz,
płynę po oceanie
wspólnych chwil.
Siadam na ławce
pośród drzew zielonych,
zamykam oczy i słucham,
każdego oddechu,
każdego bicia serca.
Teraz już wiem,
to tętno uczuć,
przemierzające drogi
naszego życia.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

A ja im zazdroszczę

Ptaki wzbijają się do nieba,
a ja im zazdroszczę,
nie tylko dlatego,
że małą wydaje się ziemia
i rwący strumień
tylko strumykiem,
że pole, to dywan barwny.
One są, jak powietrze,
dotykane przez świata wnętrze
błogość,
a ja im zazdroszczę,
tym kamieniom twardym,
co czuć nie mogą,
są dla ludzi, ptaków
milczący i nie cierpią.


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

Wspomnienie

Pamiętam,
byłam ptakiem.
leciałam do nieba,
chciałam pokonać wiatr
i dotrzeć do słońca.
Wiem,
to było bardzo dawno,
stałam na ziemi,
jako drzewo.
Czekałam,
na wiosnę i jej oddech,
na te dni przy tobie
i słowa,
które miały znaczenie,
na deszcz płaczący ze mną.
Nadzieją
żyłam rankiem i nocą.
Oddychałam nią,
jak powietrzem,
moim świata wnętrzem.
W ułamkach sekund zanikasz,
czas i ludzie
zbyt szybko odchodzą.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 july 2011

Lęk

Gdybyś mógł otulić mnie
w swoich ramionach,
wiatru grymasem lekko,
leciutko przenieść uczucia
z dalekiego kraju,
swobodnie na chmurze,
zostawić pocałunek
i zapach na skórze.
Gdyby tak kwiaty
szeptać mogły do drzew,
wzdłuż rzek spokojnych.
Gdyby twe oczy
wzrok w odbiciu tej wody,
patrzyły na mnie.
Gdyby tylko ten lęk,
przed stratą ciebie
mógł odejść bezpowrotnie,
mój sen spokojny byłby,
jak wczoraj.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 29 march 2012

List

Szanowny Panie,
dzisiejszego ranka spotkaliśmy się w progu.
Nie, to nie był próg Pana,
moim progiem też go nie nazwę,
wspólny próg zatem mijaliśmy.
Szanowny Panie,
a może Panie Szanowny...
Chciałabym spotkać się ponownie,
tym razem w drzwiach
na wspólnej klatce.
List ten oddam jutro,
w tym progu i w tych drzwiach,
co zawsze będą już nasze.
Cicha wielbicielka.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 august 2010

Pogoda

Na pograniczu moich tęsknot,
moich rozkoszy stoi samotność.
W kaloszach, zabłoconych błędów.
Niecierpliwie wypatruję deszczu,
który zmywa powieki przeszłości.
Drżąca od zimna poszukuję ciepła,
spojrzenia miłości w twoich oczach.
Pod parasolem westchnień,
wyczekuję słońca i spokojnego snu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 5 july 2011

Na sen

Miałam w ustach milczących,
tysiące słów w barwach,
tysięcy skrzydeł motyli.
Wystarczył jeden oddech,
by wypuścić tysiące tych barw,
dla uciechy oczu innych.
W dłoniach, w sekrecie
skrywam imię wiatru,
który niczym ptak,
biegnie po niebie,
zaglądając w przelocie na ziemię.
Tak cicho, spokojnie
oddycham tobą,
by sen był lekki,
na puchu chmur usłany,
ty śpij do brzasku miły,
śpij miękką miłością kochany.


number of comments: 17 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 april 2011

na sen

Tak, stać przed tobą
naga,
w zamyśle skażona już tobą
dotykiem.
Naiwna wiara powraca
nocą,
cicho wyrywa kartki
kalendarza.
Kradnę czas naszej
rozkoszy,
by rankiem zasnąć we własnej
samotni.
Odejdź, nie wracaj
pożogo
mojej troski.
Dziś pościel już
sama,
usypia wspomnienia naszych
miłości.


number of comments: 10 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 december 2010

Nasz dom

W popiele, zamknięto dusze nasze obie
i miłość.
Niczym życia puch, rozwiewają się
wszystkie marzenia,
gdy ciebie przy mnie nie ma.
W odległym miejscu na bezkresach
nocy,
tęsknisz jak ja,
każdego dnia pragnąc siebie mocniej,
prosząc o palec Boży,
by skrócił czas samotnych westchnień.
Jestem,
wciąż czekam,
jak płacząca wierzba.
Pewnego dnia przyjdziesz,
otulony tęsknotą,
zapukasz,
a ja nigdy już nie pozwolę ci odejść.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 april 2011

Dachowiec

Pozapinane guziki
przeznaczenia.
Ja wciąż kocham,
ty wciąż odchodzisz,
dziś już nas nie ma.
Samotnie przemierzam
chodniki,
naszych pustych uliczek,
dawnych uśmiechów.
Skradzione po cichu
spojrzenia,
dzisiaj,
w tatuaż,
zamieniam.
Po zastał kot dachowiec,
przybłęda naszego życia,
jedyny przyjaciel.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 march 2011

Pragnienie

Dotykaj mnie jeszcze,
nie przestawaj,
całuj usta, piersi, uda.
Kołysz nasze namiętności,
pagórków wzniesienia,
długo w rozkoszy,
bez litości,
chce więcej.
Muskane ciała nagości,
żar naszych słabości
rozgrzany do czerwoności
zgasić nam przyjdzie
z porankiem.
Zamykając drzwi na klucz,
każdy pójdzie
w swoją stronę.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 december 2010

Pustka

Jestem
sama w pustym domu,
pustelnikiem
swego życia.
Na
świat okna swe zamykam,
drzwi
do serca też domykam.
Zamki
zmieniam już na zawsze,
do
miłości,

do
tej troski,
co
w przedbiegu już zmęczona
ciągłym
strachem,
bo
dziś kona, za półsłówka,
za
wyrzuty,za te myśli,
co
nas gnały,za te chwile,
co
szalały.
Jutro,


dziś
już zapomniane,
bo
oddałam serce całe.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 december 2010

Samotne kartki

Gdy już samotnie zasypiam
myśląc o tobie,
czytam te słowa puste,
pisane do mnie.
Układam zdania, pełne miłości
z liter półnagich,
cichej ciemności.
Gdy światło księżyca
kartkę rozjaśni,
znikną te słowa,
znikną też fraszki.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 december 2010

Zrozumienie

Powiedział mi anioł na ucho,
że miłość przenosi górę.
Więc rozbijać zaczęłam kamienie,
nie rozumiejąc, iż siła jest we
mnie.
Bez tchu padłam na kolana,
prosząc o siłę już sama.
Tak trudno było zrozumieć,
że żyć, nie znaczy rozbijać górę.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 april 2011

By nie żyć

Drażni mnie świat,

w którym istnieję.

Uchylam ,,Puszkę Pandory,,

czuję nienawiść,

odzianą w niewinność.

Zakrywam oczy,

cicho szlocham,

by nie zbudzić,

swojego cienia.

Przytulam głowę,

do twardej ziemie,

modląc się,

by mnie uśpiła,

w zapomnienie odejść.

Otwarte oczy,

znowu kłamią,

wciąż jestem żywa.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 december 2010

Feniks

Jestem, niczym feniks
umieram
i z popiołu rodzę się ponownie,
kiedy jesteś,
gdy obok czuje twój oddech.
Życie przemierzam,
brukowaną aleją,
doświadczeń wielu
tych, co już byli
i tych,
co już nie osiągną swego celu.
Stawiamy domy,
karcianych złudzeń,
by los na przekór,
z ultimatum jak uczeń,
wszedł nam do życia
w zabłoconych butach.
Piękne bywają więc chwile
liczne w sekundach,
mierzone, jak mile
do szczęścia.
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 19 april 2011

Pachnidło

Chcę pachnąć tobą
za dnia i w nocy.
Chcę patrzeć na świat,
przez twoje oczy.
Chcę słuchać ptaków,
przez twoje uszy
i dotykać kwiatów,
wnętrzem twej duszy.
Chcę czuć deszcz,
twoją twarzą.
Chcę marzyć,
jak myśli twoje marzą.
Chcę w przyszłość wybiegać,
wspólnymi drogami
i wciąż, być kochaną,
twoimi słowami.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 january 2011

Ślepota

Ściskam za rękaw


obcego czasu,

żyjąc w nieświadomości,


nazwaną teraźniejszością.

Trzymam się mocno,

by z rąk wyrwać się nie zdołał.

Naiwnie łykam trunek

gorzkich słów,

suwakiem spiętych,


aż po koniec szyi.

Duszność przychodzi w ciemności,

jak ślepca prowadzi za sobą.

Złapać jeszcze oddech,

by ujrzeć własne stopy,

i kolor rękawa.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 23 december 2010

Casino

Ciągle piszemy o Bogu.

Bóg nas kocha.

Piszemy o miłości

i zdradzie.

Sami się zatracamy.

Piszemy o uczuciach

o naszych troskach.

Umieramy.

Zapomnieliśmy napisać

o hazardzie.

Ruletka.

Czarne, czerwone,

czarne, czerwone,

wypada zero.

Biedny i bezdomny

cień.

Casino.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1