16 july 2011
Puls
Zakładam szal,
tkany w barwach kwiatów
wschodzącego poranka.
Oddycham świeżością
nieuśpionych wspomnień,
rysując w pamięci
grymas twojej twarzy,
każdy jej uśmiech.
Przyodziana w lekkie
śpiewy skowronków
niczym płaszcz,
płynę po oceanie
wspólnych chwil.
Siadam na ławce
pośród drzew zielonych,
zamykam oczy i słucham,
każdego oddechu,
każdego bicia serca.
Teraz już wiem,
to tętno uczuć,
przemierzające drogi
naszego życia.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek