1 february 2014

niedźwiadek

pierwszy chłopak, którego kochałam był synem pszczelarza,
miał tatuaże na łydkach i wykształcenie rolnicze. przez pięć godzin,
tydzień w  tydzień, tam  i z powrotem, w pociągu na ścianę
wschodnią dało się zgłębić klasyków myśli humanistycznej oraz serię
kryminałów z kluczykiem, wszystko to  chowałam na dno plecaka
 przed stacją końcową. nie lubiliśmy gadać, chyba że o ślubie,
ciężkich koronach, do dzisiaj zdarza mi się śnić królowanie w starej
cerkwi, budzi płacz dziecka, pytasz o sen, a ja ciągle się uśmiecham.
ogólnie lubimy ze sobą rozmawiać i mamy bogatą biblioteczkę,
za dużo w nas kultury i nie bywamy już zwierzętami.
 

pierwszy chłopak, którego kochałam miał dom koło pasieki,
nauczał w nim o pszczółkach i kwiatkach, był wtedy wygłodniałym
niedźwiedziem, ja też stawałam się czymś innym, ale bardzo
prawdziwym. czasami za tym tęsknię, płaczę, że wolał wesołe
i szczere dziewczyny, a przecież jesteś  odpowiednim mężem;
wspólnie piszemy powieść o kosmicznych jeżach, płodzimy dzieci,
zabijamy miód wrzątkiem.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1