31 august 2011
gniazdka
nigdy nie miałam problemów z jąkaniem, rodzice się kochali,
ładna buzia, kilku złych kolegów i kompleks głupszej siostry ― to wszystko,
koniec niespodzianek, ja tylko tak wyglądam, jak gdyby namieszali we mnie
obleśni wujkowie. znasz mnie dobrze, szykują się poważne plany, więc nie patrz
już na to dziecko, ono nie jest głupie, tylko boi się psów i jeży, nie zniechęcaj się,
nasze będzie lepsze, ale najpierw opowiedz, jak umierała ci matka, chcę być
otyłym chłopcem z piątej klasy i kolorową bozią z pustym uśmiechem, która obiecała
za wiele - pozwoliła zasnąć, pustym pokojem i krzykiem. miło jest patrzeć, jak płaczesz,
sama też lubię się wzruszyć, nie próbuję zrozumieć - coś mogłoby zostać na dłużej.
a przecież my nigdy nie będziemy jednym, choć jedno może nam zostać
ze swoim jąkaniem, rozbitą rodziną, miłością do psów, jeży i saren.
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53