24 november 2012
Spacer
szliśmy tą samą ścieżką
dokąd nigdy pytaniem
czy też były drzewa
ależ oczywiście
lecz coś się urwało
na rozdrożu
poszłaś tak innym
dłonie splecione
jak dojrzałe winogrona
obiecałaś rzekę
a tu szczyt
szepcze złośliwym
wejdź na górę
z niej najlepiej spadniesz
nie chcę spadać
tyle masz miejsc
o boże
jak wiele
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.