risen, 18 july 2017
Jaką bestią jesteś
Mleczko spijasz białe
Czy czarne
Z mojego wilgotnego łona
Pozwól mi się utopić
We własnej wannie
Wibrujesz tak blisko
Czuję falę jak wchodzi
W moje częstotliwości
Dobry Boże który jesteś
W wodzie
Nie pływamy
Nie liżemy
Nie żyjemy
risen, 29 february 2020
gdybym miała wybrać
słowo
wybrałabym milczenie
półszeptany koci jęk z oczami
otwartymi wąsko na okno
szum rześki powietrza wzbitego
obok niesłyszących uszu
wybrałabym
wysokie tętno
ściółki pod bosą stopą i poduszką
pod nagim pazurem
księżyca
w klatce piersiowej
na lata świetle głęboko
nie słucham już muzyki klasycznej
alternatywnej ani poezji
śpiewanej
słucham ciszy w której przemyka
myśl jak mysz
kociej muzyki
risen, 30 august 2016
Kąsaj mnie jak igły przedramiona
Tego narkomana z T49
Tu za rogiem jest żabka
Zabierz mnie na lody po
Północy
Jestem głodna
Spragniona
Cielesności w blasku
Latarni
risen, 27 september 2016
Nie śpię
Po ścianach chodzę jak cień
Kot
Rób ze mną rzeczy
Obrzydliwie biały
Wystarczająco dobry aby pójść
Do nieba
Pieprzę się z nieporządkiem
Symbiotyczne androidy
Ciepłe i ciasne przedmioty
Miejsca
Pozbawmy się materii
Pobawmy się w półmroku
W oparach kadzidła
Bij mnie
Wypełnij onirycznym pyłem
Naszych dziecięcych i niewinnych
Modlitw
Duś mnie dłońmi
Obiema
Jestem przeklęta
Mój Boże
risen, 16 february 2015
czemu myślę czemu
dlaczego nie przestaniesz
wiercić dziury w mojej skroni
wyjdź
nie chcę być sama
ostra
bawimy się
w nieskończone
moje śliskie ciało
sączy lampkę
herbaty
z troską
mówisz
spoglądam przez okno
kota
chcę
uzupełnienie
wypełnienie
pustki oka
okna
wiele
niczym
naruszona
risen, 7 september 2016
Kalejdoskopowe oczy rozrywają
Cienką tkankę mizantropii
Wychodzę do parku nocami
Szukając promieni pośród drzew
Tylko wątła struga mokrego
Blasku
Ojcze pobłogosław
Jestem rozerwalna na atomy
Nie zaprzeczaj
Ciało jest tylko rozbryzgiem
Warstwą wierzchnią przypadkowego
Rozkładu sił we wszechświecie
Kosmogonia rządzi się bezprawiem
Koncepcja wśród materii
Polega na spijaniu marzeń
Z lodowatych skroni
Zapłakanych gwiazd
Ojcze
Dlaczego stworzyłeś mnie na wzór
Siarczystego pyłu
Przekonanego o swojej
Bezwzględnej wartości
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma