7 august 2017
zasiany makiem
Wsuwa miętowe cukierki do moich ust
Buzi i oczy takie duże czarne
Zbliża się kiedy potrzebuje
Bliskości, a ja tlenu
Duszę się igłami
Przeszywasz skórę tępymi
Gdzie jest moja słodycz
W buzi
Rozkosznego chłopca-ptaka
Nic nie jest tym
Czym się wydaje
Szklanymi nożami
Duszę się spolegliwie
Duszę
Na balkonie
Duszę
Oddaję
Światłu i drzewu
Szumom i płynę
Dziękuję, że doświadczam
Duszę
W twojej czarnej dziurze
W następnej wielkiej czarnej dziurze
Jestem sarną
Nie Horusem
Jak ty
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma