1 april 2016
1 april 2016, friday ( a na czubku drzewa coś już świergoli )
Siódma osiemnaście. Można jeszcze chwilę pospać. Bo jest miejsce siedzące. Wprawdzie do tyłu. Kiedyś nie mogłam, teraz mogę patrzeć w tył. Może dlatego, że mam na co. Nazbierało się przez te parę lat. A do przodu - to wydaje się wciąz to samo. Codzienność zrutyniała mi nieco, jeszcze nieprzerywana nawet myślą o urlopie. Od czego? Od siebie? Co, już się trzeba ruszyć? To włączam pierwszy bieg. No, bez przesady, chód. I noga przed nogą, a dzień za dniem..
15 april 2021
Satish Verma
15 april 2021
Renato N. Mascardo
14 april 2021
martini
14 april 2021
wiesiek
14 april 2021
Satish Verma
13 april 2021
Satish Verma
12 april 2021
RENATA
12 april 2021
RENATA
12 april 2021
Satish Verma
11 april 2021
wiesiek