22 july 2024
22 july 2024, monday ( opowieść ceratowego krzesła )
Było sobie biuro. Sobie, a raczej swojemu właścicielowi, panu, księciu, najemcy... użytkownikowi. Użytkownik zaprosił do biura fotel. Bo mu się spodobał. Lubił w nim... z nim spędzać czas, dotykać opuszkami gładkich poręczy. A fotel szeptał mu opowieści. Może nawet przekomarzali się ze sobą, dotykając, dopasowując czy poskrzypując. Użytkownik potrafił też spędzać w fotelu czas po godzinach. Fotel cenił sobie te wspólne chwile. Wiedział, że biuro nie jest całym światem. Ani całym czasem. Ale nie przeszkadzało mu to, bo miał swoje myśli i sprawki. A ponadto wierzył w swoją atrakcyjność i możliwość dostosowania, która się sprawdzała. W dbałość o tę relację. Pewnego dnia użytkownik wyszedł. W progu nie obejrzał się nawet, jakby miał wrócić za godzinę czy dzień. Nawet nie musnął poręczy. Nie, nie zamknął drzwi. Tylko już nie przyszedł. Fotel powoli dostrzegł, że mimo wszystko był dla niego tylko meblem biurowym. Czas biura się skończył. I automatycznie fotelowi nie należało się ani słowo ani muśnięcie. Nie był już fotelem. Stał się starym ceratowym krzesłem. Niewartym nawet pożegnania. Bo kogo interesują opowieści ceratowego krzesła..
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga