18 november 2024
18 november 2024, monday ( jednak trzeba od czegoś zacząć dzień )
chyba potrafię żyć bez słońca
z chłodnym niebem rozjaśnionym
tylko plamami chmur
jaśniejszych od bezlistnych pni
kosiarka sprząta liście jak niszczarka listy
banał a jednak lepszy niż dym i swąd
rudość coraz słabiej maskuje zimną siwiznę
nie wypatruję zimy
przyjdzie gdy całkiem zziębnę
czas czytać murakamiego..
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.