hossa

hossa, 18 february 2014

kanarkom

tym które unoszą a rzecz to niebywała
że zdarzyć się może fruu przeciw grawitacji
i zapisanym znakom białkami w spiralach
tak jak przychodzi sen z lekkim dotykiem ważki  
by odprowadzić dalej niż na koniec świata
 
gdzie wśród mlecznych połonin wybuchają słońca
gdzie żarzą się listki wyskrobane w lodzie
pomarańczowym gęsto skropione sokiem
gdzie można byłoby zostać gdyby silniejsze
i znacznie większe były od żółtego groszka
 
kanarki- ten centymetr nad niebem dzięki wam
poświęcam


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

hossa

hossa, 27 january 2014

portalajka

nie moje planty w śniegu po ławki
unoszą noski brązowe
wokół neonów śmigają płatki   
żeby odpocząć na głowie
i tak idziemy sobie

czasu jest tyle że można błądzić
chociaż tramwaje są puste
pętlą się pętle droga prowadzi
chyba w tym mieście nie usnę
dzięki wam nogi posłuszne

nie moje planty w śniegu po ławki
moja nie moja aleja
czuję że blisko jest już do kładki
tuż za nią tętni tawerna
w puchu błyszcząca- bezmierna


number of comments: 13 | rating: 10 | detail

hossa

hossa, 27 december 2013

W Boskim Biurze Projektowym

wśród galaktyk mlecznych form
źdźbła wystają ponad głowy
ponad nimi chmurny sztorm
 
niesie niesie łuskę światła- czas
wypełnić Atlantydę
już wytarta gumką mgła  
 
ze szczeliny z prądem promień
płynie papilarną ścieżką  
w Atlantydy anatomię
by nasączyć cegły kreską
i rozjaśnić miąższ


number of comments: 51 | rating: 21 | detail

hossa

hossa, 18 december 2013

ułomki z sekund

u zbiegu dróżek na pierwszym schodku
upadł znielubienia plan
dzisiaj serwetka zmięta w kieszeni
miękko układa się w skan
 
może to wszystko nam się wyśniło
dłonie magnolie i wino
u zbiegu dróżek nic nie jest pewne
śmieje się do nas kasyno
 
nie wiem czy warto może nie warto
o czym najlepiej jest śnić
może o tobie a może o nim
może najlepiej śnić nic


number of comments: 31 | rating: 17 | detail

hossa

hossa, 8 october 2013

na marginesie.

Była noc. Jest dzień. Mówię.
Obejmujesz mnie wzrokiem
i w trzecim zdaniu tego tekstu zaczynasz powątpiewać
czy wypełnię swoją powinność. Czy spotkamy się
między wyrazami.
 
Mogłem być adwokatem. Obronił klienta. Widzisz to?
Wychodzi z sali sądowej. Za nim sznur
nanizanych na kamery dziennikarzy
ciągnie się korytarzem długim i szerszym niż sława
kardiochirurga po udanym przeszczepie serca.
 A jestem przeciętny.
 
W dojrzałym sadzie zrywam Rubiny z zieloną nutką. Układam
chabry i maki w wazonie. Odgarniam włosy
ruchem dłoni z czarnobiałych filmów
wilgotnymi palcami. Przed chwilą na plecach
kreśliły hieroglify. Wybacz
 
że nie odkryję przed tobą więcej i żadnej nowej filozofii
skąd - dokąd i dlaczego
napisał mnie wierszem prosty sen.


number of comments: 18 | rating: 10 | detail

hossa

hossa, 7 october 2013

wokół jeziora szalone dzikie

z otwartym pyskiem gnało wietrzysko
drżały gałązki i liście wszystkie
 pod butem pedał wbijał się w asfalt
nie wchodził żaden w rachubę  falstart
 
było naprawdę ślicznie lirycznie
że tylko wzdychać śpiewać oddychać
wykręcić piruet gdyby się dało
wygiąć blaszane srebrzyste ciało
 
no i się stało: stało przy drodze
długie zielone okiem proroka
ściągnęło wodze– wiatr dzikie złotko
może zawiewać teraz piechotką


number of comments: 76 | rating: 13 | detail

hossa

hossa, 23 september 2013

miły mój ty się mnie nie bój

bądź mi grzanką ja będę masełkiem
bądź mi łódką ja będę wiosełkiem

a jeśli zechcesz daj mi tylko znak
a obudzi się we mnie coś na wspak

będę lwicą pawianem i gruszką
świnką morską lub morską poduszką

nawet nauczę się w makao grać
naprawdę kobiet nie trzeba się bać

a kiedy zechcesz zdradzić proszę idź
drzwi będą zawsze otwarte idź idź

tylko na miłość ubierz się ciepło
no na co czekasz? wahasz się lekko?

miły mój ty się mnie nie bój
tu jest żelazo tu ogień no kuj

żesz

i wszyscy tralala lala lala


number of comments: 72 | rating: 17 | detail

hossa

hossa, 17 september 2013

Hopzdołka

to nie deszcz pada od rana
to pada bita śmietana
z czekoladową posypką
a że pada trochę szybko

może nawet ciut za szybko
to trudno czasem się zdarza
kiedy podmienią kucharza
że nowy lubi zamieszać

piorunem warzechą w chmurach
dobrze że nie w konfiturach
te bowiem spadając z góry
w kałuże strzeżące dziury

i w inne liczne otwory
przesłodziłyby potwory
a słodki potwór to zmora
kiedy mu w trzewiach gra i gra

bez kitu Hopzdołka na dwa


number of comments: 66 | rating: 15 | detail

hossa

hossa, 9 september 2013

Dobranoc. Dzień dobry

Dobranoc. Dzień dobry ukrył nochal
za widnokręgiem. Pewnie mu głupio
znów narozrabiał

a wcale nie chciał świecić po oczach
teraz pod chmurą trzyma się za ucho
tyle wysłuchał

że parę ptaków skąpał w jeziorze
bez piórek. Dziwne- przecież padało
i zimna woda

Dobranoc. wzdycha Dzień dobry- szkoda
no trochę szkoda że taka była
mokra pogoda


Dobranoc. Dzień dobry śpijże już noc 
do diaska. Liczy baranki: jeden
przy szóstym zasnął


number of comments: 43 | rating: 13 | detail

hossa

hossa, 4 september 2013

poniosła mnie szafa

tiku tak tiku tak
w mojej szafie mieszka szpak

całkiem podobny do żyrafy

tiku tak tiku tak
od pazura do ogona

to jest bardzo dziwny ptak
naszywa kwiatki na lniane kimona

tiku tak tiku tak
tiku tak tiku tak

czasem szepnie mi na uszko:

ej uważaj no dziewuszko
już zbierają chrust w powiecie

a ja na to eeeeee

ciepecie


dla Pięknej Istar:)


number of comments: 27 | rating: 15 | detail

hossa

hossa, 1 september 2013

psie poletko

przydałby się pęczek wróżek
na każdy z tygodnia odnóżek

w poniedziałek
żeby się wstawało hop siup
tralala

a wtorek
żeby ogłoszono dniem wolnym
dla kobiet

w środę
niech się dzieje co chce
wesoło

w czwartek
mogłoby popadać deszczem
pieniędzy

żeby w piątek
wyskoczyć na termy i wrócić
w niedzielę

a sobota 
niech od rana posprząta się sama


number of comments: 78 | rating: 28 | detail

hossa

hossa, 1 july 2013

sandałek

puścił mi oczko z przeszklonej wystawy 
skórzaną klamerką wzniecił niepokój
albo mi się zdawało
 
bo gorąc krew wrze chyba wyparuje
zawołał: hej weź mnie na oślą łączkę
albo mi się zdawało
 
nie mrugał zwodził odsłoniętą piętą
jakby nie wiedział że te części ciała
albo mi się zdawało
 
czy lepiej dmuchać na lód czy spalić?


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

hossa

hossa, 29 april 2013

z lizakiem w ustach

ciałko niebieskie przenosi górę
z jednego brzegu na drugi i jest
w tym przenoszeniu całe

jakby nie istniał rozpędzony świat
ani ten obok ani ten
który poległ w ziarenkach- pod patykiem
rozorane komnaty z winy niewinnego

burza w muszli piasku królowej dzieci
rozpierzchły się żeby zacząć od nowa
czasu tyle ile trwa obiad.


number of comments: 10 | rating: 14 | detail

hossa

hossa, 18 april 2013

Historia Lelka Kozodoja

jest pięknie pięknie jest nareszcie
jest ciepło ciepło tka uwierzcie

sny na jawie plotą przy kawie
zaspane jeszcze drży powietrze

w otwartym oknie świergoli ptak  
naćpany nocą po dziób że strach

- gdzieś go zabrała droga mleczna
zupełnie nie wie gdzie- bajeczna

była to trasa przygód masa
bez piór pazurów na golasa

przez źródło cieśniną do pasma
wysp - i nic więcej nie pamięta 

mała ptaszyna lekko zmięta


number of comments: 23 | rating: 14 | detail

hossa

hossa, 5 april 2013

Dawno, dawno, wczoraj chyba

ruda wiórka się swarzyła
że za mało ma daktyla
w łapkach - chciałaby go więcej.
Wieść czym prędzej ukociła:

Ja wiórka- owszem ruda - co
że obalam stereotyp?
Chcę daktyla miast orzecha.

Na to rzekły echa echa:
Wiórka chce daktyla yla
a daktyle dały dyla.

No i sprawa się rozmyła.
Dzwon zadzwonił - prysła nitka
oraz znaczek kolorowy.

Więc sikorka, sprytna bestia
ogłosiła, że amnestia.
Komu, czemu nie wie sama
ale co tam - grunt zabawa
kwadratowa-  w niej obrazek prosto z bajki.
Na to echo: ale jajki!

Komu czemu są potrzebne
kiedy rude głodne, biedne
wypuszczają strumień wody
zwany wolną świadomością
i nie dbają o wygody
choćby nawet stanął kością.

Przydałby się morał jakiś
lecz sikorka je robaki.
Bo sikorka wciąż zajęta
chociaż wokół pachnie mięta.


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

hossa

hossa, 4 april 2013

O czym myślą Listożreki po śniadaniu?

- Może myślą o obiedzie
na Hawajach?

- Nie nie sądzę
one myślą o tramwajach

o tych pętlach i rozjazdach
w starych miastach

o zaułkach pełnych ciszy
gdzie się milczy

gdy nie gada bo i po co
oko świeci

jak należy sypie iskry
z nich wyplata

księżycowe opowieści
psotne w treści

aż po pępek


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

hossa

hossa, 29 march 2013

ot

bywa że jest się
w kropce świątecznej 

a było napisane
piec 50 minut - nie wyciągać wcześniej

ale skórkę miała ciemną
pchała się do nieba

jeszcze moment a poszłaby
dachem piekarnika

i szukaj

babki w polu kiedy grudzień marzec
ima


number of comments: 33 | rating: 11 | detail

hossa

hossa, 22 february 2013

ciszę się* jak to łatwo powiedzieć

kiedy ja tu, ty tam, a między nami      
szare miasta, strome góry, rzeki
niespokojne niosą sny: guziki
 
z pętelką, otwarte nie wiem
być może że jest, ponad
albo całkiem gdzie indziej
gdzie mieszka krawiec– mistrz
który szyje ciepłe palta
z dziurek po igłach: na miarę 
na drogę, na czas.
 
a jeśli nie istnieje żadna miara
i drogę zamknięto w okręgu
czas nie ma znaczenia.
 
 
 
 
ciszę się* P.F


number of comments: 27 | rating: 20 | detail

hossa

hossa, 14 february 2013

Wolontariat

wynajmę agenta z agencji ochrony
niech będzie mądry czuły i ułożony
nie mniej nie więcej zwyczajnie w sam raz
by szedł razem ze mną
 
znaczył
długim płaszczem czarniejszym niż smoła ślad
 
nie duży nie mały zwyczajny w sam raz
na dreptaczkę dookoła mórz gór chmur gwiazd
 
nam nie zabraknie co najwyżej jedzenia
wtedy zapolujemy:

na żywe smaczne szybko nie ucieka
 
 
 
dzięki Apis za inspirację


number of comments: 24 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 29 january 2013

noc zorzy

nawet jeśli potrwa zaledwie dziewięć i pół tygodnia
nie pozwoli zasnąć - będzie dokładnie tym
czym dla wiersza nierozmydlona puenta: drganiem jasnocieni
przeniesionych w podkorowe burze
 
które łagodnie wygaszą wypłukane palce
z czterech pór roku


number of comments: 47 | rating: 23 | detail

hossa

hossa, 22 january 2013

przenikliwość

bo bywa i taki
który przenika przez skórę bez słowa
pąsowi nawet cienie na ścianie - wzrok
 
dłuto w niecierpliwych palcach – jego dziełem przestrzenie
niewysłowione chcą szeptem opowiadać o sobie
a krzyczą: patrz
patrz mocno jakbyś chciał przemienić
nasze ciała w twój chleb


number of comments: 78 | rating: 33 | detail

hossa

hossa, 14 january 2013

All Inclusive

Pewnego dnia, mocny wstał wcześniej niż zwykle.
Z jednej strony jakiś taki inny, z drugiej strony
jakby taki lżejszy, z trzeciej strony jakby taki wypełniony,
z czwartej strony jakby taki połaskotany, a że stron
było jeszcze wiele więcej i nie sposób je opisać
z nadmiaru, mocny postanowił postanowić
konkretne postanowienie na dobry początek
Pewnego dnia.
 
tam pomiędzy blue a litosferą
mocny w gimpie zbudował Szeszele
 
dla sztuki albo więcej - a chodźże
zostaw makijaż w łazience grzebień
 
wystrugałem z mufloniego rogu
rozczeszemy włosy myśli fale
 
nie puścimy złapiemy za pianę       
żeby sztuce służyła za kostium  
 
przy śniadaniu bez kapci bez kosztów  
kolacja warstwami z delfinami


number of comments: 25 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 4 january 2013

trzy stonogi

dwa tysiące krążowników
stado słoni w bereciku
darcie pierza słup żyrafa
osiemnastka i lunapark
na dodatek
 
kilo gwoździ wbitych w ścianę
toczy z zatok dziką pianę
a to taka mała czaszka
 
i zaczyna się leżaczka -  już jej niosą
pociąg biały z wagoników higienicznych


number of comments: 32 | rating: 12 | detail

hossa

hossa, 28 december 2012

rozmienienie

na ja:

zamknięte zapatrzone na ja
które zgłasza się do obecności
 
lekko wątpiące w wypełnionych ustach
oparte w słońcu przymrużone
 
kiedy odważnie zdecydowane chciałoby już wstać
całe moje ja w zielone paski

i idziemy


number of comments: 10 | rating: 10 | detail

hossa

hossa, 21 december 2012

nie rozumiem powietrza

kiedy było
wprawdzie bez sensu to było
według przykazań oddychało się jakoś   
 
zgęstniało oporne
staje w gardle ani przestawić
z kąta w kąt ani wydmuchać
 
mógłbym je udusić gdyby nie tlen
mój jest mój


number of comments: 15 | rating: 17 | detail

hossa

hossa, 12 december 2012

handel na sztych

ile nasion tyle dróg a tęsknoty podobne
 
których nie wymienię - są
ręczę że w dobrym stanie
 
za rejs do zbiegu mostów
w tle –
 
kraina bez zwątpienia
na wszelki wypadek


number of comments: 11 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 6 december 2012

rysik

rozjaśnił zmarszczkę na czole i poszedł na skróty
policzkiem do wgłębienia na szyi gdzie ukrył się

niesforny kosmyk przed niewolą ucha
co ciekawsze obrysował kształty  

by chwilę później
przeskoczyć na ścianę przy otwartym oknie - takie zwyczajne
liczenie sikorek


number of comments: 18 | rating: 17 | detail

hossa

hossa, 3 december 2012

paleolit

nasza matka
wypiętrzone ma bruzdy
gdzie nie sięgnąć  
w jej głodne usta ojciec wrzuca dzieci
 
najpłodniejsza
żarłoczną jest żywicielką rodziny
kocha nas odradza
w naskalnych śladach
podziw i strach
 
płoną grzywy  
czy słyszysz
tysiąc kopyt wznieca światło


number of comments: 37 | rating: 19 | detail

hossa

hossa, 1 december 2012

recenzja pewnego wiersza z listopadowego konkursu

proszę zauważyć: krój dla zmarzniętej kobiety
 
idealny w kursywie
pachnie nadgarstek czułość między wersami dialog
 
kiedy ona w sukience
i chwilę będzie jeszcze on ogrzewa jej dłonie
 
nie żal za takim wierszem
w kosmos


number of comments: 44 | rating: 19 | detail

hossa

hossa, 28 november 2012

Wyliczanka

Czujemy jego obecność.
Bo On nas nigdy nie opuszcza.

Najbardziej boję się dziecka w które wchodzi dla zabawy
chociaż mocno w naszym kole trzymamy się za ręce.
 
I zaczyna: e ne du e ri ke fake 
torba borba ósme smake
 
Na kogo wypadnie bęc 
Znika.


number of comments: 14 | rating: 15 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: pamięć dotyku, wiadukt, z pamięci i wyobraźni, ziarenka, pierwsze kroki, z niekończącą się czułością, siódme niebo, Kino prze państwa kino światowe, z powietrza, snopy, opono pono i ho, skądś, Good morning, Vietnam, manifestacja życia, nakapało tak przy okazji, nienazywanie, Reszta to dodatki*, płotek, bąbelki słów, mój anioł i liryka miłosna, mój anioł i śmierć, mój anioł i brak wiary, mój anioł i prośba, mój anioł ma ostre pazury i zęby, miauczą zegary, lecz popij zieloną herbatą, kukułka kuka, w powietrzu para, ujrzawszy kawę, nie ma żartów, kanarkom, portalajka, W Boskim Biurze Projektowym, ułomki z sekund, na marginesie., wokół jeziora szalone dzikie, miły mój ty się mnie nie bój, Hopzdołka, Dobranoc. Dzień dobry, poniosła mnie szafa, psie poletko, sandałek, z lizakiem w ustach, Historia Lelka Kozodoja, Dawno, dawno, wczoraj chyba, O czym myślą Listożreki po śniadaniu?, ot, ciszę się* jak to łatwo powiedzieć, Wolontariat, noc zorzy, przenikliwość, All Inclusive, trzy stonogi, rozmienienie, nie rozumiem powietrza, handel na sztych, rysik, paleolit, recenzja pewnego wiersza z listopadowego konkursu, Wyliczanka, z nurtem, życie na kredens, a byłby liść opadł, Nie było cudu, no jeż czy nie jeż?, starzec otwiera usta, Idzie człowiek idzie, nie zamiatam, port na szkle, ktoś je widział? ktoś pamięta?, Na końcu Szarej Kolorowanki, wybiła dwunasta, w Żołędziowie, biała ty biała, wchodzę, Hotel Za Wcześnie Umarłych, błonnik czy aromat?, bo to się zwykle tak zaczyna, oddam kota w dobre ręce, zawodzajka, Fizyka, (wcale miły nie myślę o tobie), przeniesienia, intex, Legenda całkiem zmyślona, I co my tu mamy?, nie kołysze lecz huśta, baranajka, mamy często przymykają oko, Mazury w mini, mam dla pani skowronka, na deskach Słowackiego, Krzysztof H. psuje się nocą, gdybym był poetą...wtedy*, Zimowe Pragnienie Wierszy, odporny na infekcje- leniwiec, Bond odrzuca rewolwer, osobne planety, Jestem, Julka prosi o kilka słów, Uwaga-, wiersz dla ludzi, zapas, artysta, jak śliwka w kompot, Dziewczyny lubią brąz*, kiedy jest pięknie, chcesz naprawdę chcesz?, Łapało się to i tamto, Misterium- proza, której nie pozwolono być poezją, wodospad, niespodzianki, ja i ty, szkic, jak ? a tak, na skraju Eleonory, bardzo smutny wiersz, ktokolwiek widział kto wie niech zmilczy, A wy co?, Do koszyczka, Głodne są Pańskie Ścieżki, Zmniejszyłam się, Poranek, Tak przy okazji, kiczowate pisanko, O kogucie który chciał zostać orłem, Bywa, Kobieta, oto jest pytanie, Dla Darka, Zakręt w Kocią, serce mi pika żal warzywnika, tropiciel bajek, Dług, ropa nie benzyna, płomień, wina Camerona, te ostatnie wersy dla ciebie, ***, i nie ma synek szczepionki, Drewniany Archipelag, Idea, Bal Pod Przepiórką, być może tak wyginęły dinozaury, próba, ze środą do skrzynki, szczyt, selekcjonerska wróżba, ars poetajka, zawierzenia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1