Yaro

Yaro, 16 january 2024

jak najdalej by odlecieć

lecę wysoko frunę na Jamajkę
samolot chyba Ryanair - Tanie Loty
albo Lotem -nie wiem
dobrze że nie spada trochę trzaska

nie ma przy duszy a ni grosza
nie śmierdzę nim nawet na metr
dzieli mnie jedynie odległość
do Kingston miasta ciepła

wyobrażam sobie te gęby krzywe
poleciał zostawił dom rodzinę
kilku żuli pod sklepem najlepsi
co z żabki zrobią dwie małpki

lecę jak najdalej by odlecieć
wiatr wciska się między zęby
jak po posiłku jedzenia resztki
zapalmy mówi czarny zapalę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 15 january 2024

dobrze nam

dobrze mnie znasz wybaczasz błędy
nie byłem nie jestem idealny fajny
polegasz na mnie otoczyłem cię opieką
zapomnij złe sny noce i dnie płynie czas

mało w nas co raz mniej
wieje wiatr przeszłe dni
dziś świeci słońce a ty lśnisz
trzymaj mocno dłoń nie pozwól
by odeszła w dal daleko gdzieś
kochajmy się przytulone serca dwa

czas zabierze nas do krainy snów
będziemy powietrzem w przestrzeni
moje żarty twój radosny uśmiech
nawrócić wspomnienia zadowolenie dzieci

teraz zima wiosna nachodzi każdym dniem
patrzę w niebo dookoła coś się dzieje
wracamy do siebie jak ptaki z dalekich stron
obejmij uśmiechem podaruj rumieńce policzków

śnij nasz sen śnij gdzie Eden granic strzec
przed złem co wkrada się podstępem
ciągle walczymy o siebie każdym dniem
rano budzisz mnie pijemy kawę ze smakiem ust


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 12 january 2024

Rozbiórka

zabraliśmy wszystko -powiedzą
zabrana wolność zburzona zgoda

deszcz fałszu niepogoda
-nadciąga
z nową wiarą sztuczną moralnością

bezprawnie bezprawie na sali
kraju zrujnowany łzy pot i krew
prosimy Cię Jezu wysłuchaj próśb

atak białym dniem
siłą zmiany kultury wiary
przewrotny kraj przewrotnych ludzi

demokracji czas upłynął dyktatura
rządź się swoimi prawami.

My na dole patrząc krzywo w oczy
idziemy twardo do przodu
nie usiądziesz nie warto


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 11 january 2024

z Orionem twarzą w twarz

płat czystego nieba tak trzeba
patrzę na pas Oriona
walczy pośród gwiazd
nas tam nie było zapach ciszy
jesteśmy tutaj światło słabnie
z minuty na minutę
sterczę samotnie jak słup soli
nie ma nas i nie będzie tylko szumi las

niebo zasnute
wulkanicznym pyłem mroku smak
jedna rzecz która jest wyzwaniem
poleć tam gdzie słońce do gwiazd
przynieś garść kosmicznego pyłu

w teleskopie swiatlo
jak w tylnym lusterku wstecznym
przenieś swoje zwierciadło
wehikuł czasu
wehikuł przyszłości

daj choć trochę poczuć strachu
boję się przepowiedni
horror
demony przeszłości na ziemi
zbierają żniwo

pieniądze nie dadzą radości
smutek żal jest późno
jest prawda
jest zło ani jednego sprawiedliwego

ogień na niebie z Orionem
walka wewnętrznych skrajność
zaciśnięty pasem u stóp z Andromedą
płacz Kasjopei niesie w kosmos
zimnym wiatrem maluję
twarz obrazek dnia
więcej światła


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 10 january 2024

jesień i taniec wiatru

wczesne popołudnie
ciepło schludnie
wlecze się jesień
wiatr poderwał do tańca
tańczą liście tańczy pani jesień

trawa żółtozielona w dywan rozwinięta
w asfaltowych dziurach błyszczą kałuże
podłoże suche
padało wczoraj wiele pytań
pełne jesiennych wspomnień

w alejkach park pachnie grzybami
żywicą sosnowe igły
szyszki żołędzie

wiewiórka kilka gawronów
przekrzykują wszystkich dookoła
wiatr zagłusza kłótnie

słońce spada spaść nie może
jak pięknie by nie było gorzej

lecą żółtoczerwone pokręcone liście
z wiatrem po dywanie suną zgrabnie
gałęzie ugięte w pokorze
kładą się do snu o tej porze

pani jesień
październik w kalendarzu
niesie pogodę w dłoniach
przekłada na przemiennie
raz słońcem raz deszczem

zawsze jestem tutaj
gdzie bywa dobrze
wiatr liście taniec gruchanie gołębi
jesieni szelest pod stopami


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 9 january 2024

Rudy

rudy lis przyszedł z lasu
wystraszył cały kurnik

nie bał się psa choć szczekał

złapał starą kurę za łeb
pazurkami wydrapała mu oko

na czas gospodarz się zjawił
pogonił rudego do lasu
na zachodzie gdzie słońce
kładzie się spać żyje stado lisów

został sam głodny jak lis

zadowolony gospodarz
kury uspokojone dziobią ziarenka

spokojnie bez względu na zmiany
lisie siedź w lesie zajęcia szukaj

z dala ode mnie i naszych kur


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

samotność w amoku

niegdyś nie wiedziałem że
cisza boli zaciśnięte usta

słowa na uwięzi
przecież tyle do powiedzenia

łokciami mierzę przestrzeń
między oknem a starym fotelem

na szybie rosa
niebo też samo sobie
czasem zagrzmi
rozświetli mrok błyskawicą

czasem słońce

na wargach od alkoholu opuchniętych
cieszę się chwilą w amoku
przez ułamki wyrwane siłą
często łzy goszczę na policzku

czasem przyjdzie komornik mnie odwiedzić
zabiera wszystko co mu pod rękę

takie małe tornado

innym razem listonosz
z wiadomością niekoniecznie ważną

nade mną myśli jak plac na łysinie jasnej
z pustego nawet żydowski król nie naleje

w moim świecie samotność kilka marzeń
no i ten oto wiersz


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

śmiech na sali

po płynęliśmy na dno
sprzedać jeszcze jedno

pis szczeka z daleka
w Sejmie dyskoteka

DJ Hołotna show
kolejny wieśniak

śmiech na sali


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 5 january 2024

jak głaz

cichy głaz
zacementowane usta

ani słowa

w oddali wiatr

ciszę rozpruł rzeźbiarz
wydobył piękno
wydobył kształt

ujrzałem kobietę

z kamienia
taka jak ty ciepłą
w oczach łza

perełka szczęścia

serca zbliżone w rezonansie
żyję dla ciebie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 4 january 2024

skończona radość z życia

tutaj się zaczęło
tutaj się skończyło
zakwitło by wysuszyć się na wiór
żółty kolor jesieni

nasza miłość wisi jak ciuch w szafie
pachniało lawendą starym sadem

zacieram ślady sprzed laty
kilkanaście lat temu a jakby wczoraj

zatoczyło życie trzysta sześćdziesiąt stopni
między nami jest siła sól ziemi

tutaj urodzona tutaj umarła nasza miłość
nie wiem dlaczego po co nam to było
mógł śnić się sen naszych marzeń

to koniec o tym wszyscy wiedzą
może innym razem w innym miejscu

razem biegniemy do światła
bliżej wiosny pachnące kwiaty
bliżej nieokreślonym kierunku

w końcu przestałem się bać o nas


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz, pamiętnej nocy, nie nadejdziesz tej jesieni, Sam jak pies, Ostatecznie, Powiedz jak jest, Wybaczam wszystko, zawołaj, potem, My Indianie, zdjęcie żołnierza, nie opuszczaj nas, sposób na skontaktowanie, kilka zdań, Obu dź, Apo tem lipa, kwiaty przekwitną, Baby Lon, Whisky, podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć, zatopiony obraz, więzień, pęknięte lustro, prawdzie, rozkwitanie, upadek Ikara, pusto tutaj, niespokojny sen, płonie wiersz, Bądź, rzeczywistości, wędrówka, tułaczka mówią o mnie, z wiatrem, nie czytaj tego wiersza, przesłanie reggae, zmarszczki, jeden zachód, słowo, ćma, płynę, dobry wiersz, rozważania, kwiaty na poddaszu, rozmyślania, za dużo, jesienią, nic nie warte chwile, wracają ptaki, w klatce, pusty list, moja trumna, w tę noc, Śmierć, las, jak najdalej by odlecieć, dobrze nam, Rozbiórka, z Orionem twarzą w twarz, jesień i taniec wiatru, Rudy, samotność w amoku, śmiech na sali, jak głaz, skończona radość z życia, z nieba, tkanka, miłość ukryta w drzewie, w moim kraju, bliżej wiosny, Kły, ściany, innym razem, wesołych świąt, o lisku, piękna, Nóż, tak to szło, wędrówka zakochanych, Kocham Cię, krzyk na ulicy, co ma być to będzie mimo , że mówię nie, smutne oczy, mówiłem ci , że ..., skradzione serce,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1