Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 8 july 2013

Bez pamięci

Gdy już mnie ukarzesz Panie
za myśli grzechem skażone,
pozwól jeszcze złapać oddech,
otrzeć łzy, życiem strudzone.
Bo grzechem było kochać,
tak bez pamięci i tęsknić grzesznie
do szczęścia, bez reszty.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 may 2013

Cień

zmartwiona
tak siedziałam przy tobie,
ty zapłakany,
z oczami wpatrzonymi we mnie
drżały ci ręce,
a ja tak bardzo bałam się
przerwać ciszę,
bez słowa wstałeś i odszedłeś
zostawiając kwiaty
na moim grobie


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2013

Kaganiec

Zakładali nam kaganiec
niczym psom,
szczując nami tych,
co zmarnowali lata,
miłosne podrywy pocałunków,
bose stopy,
zanurzone w piaskach
wakacyjnych wspomnień.
Dręczeni koszmarami
przeszłości,
wszystkich nagości,
pustych słów
rzucanych w kąt
cudzego domu.
Złapać oddech,
raz jeszcze
wyrwać się ze smyczy.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2013

Bańki mydlane

Jak bańki mydlane?
Usta do ust, różane.
Dotyk, dotykiem zaklęty,
nie znikaj kochany,
kochaniem dotknięty.
Muskane oczy,
ślepe na miłość,
drżące powieki,
zamknięte szeroko,
na moje lęki.
Lata minione,
czasy zmienione,
a serce, tak samo
smutkiem zdradzone.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 29 march 2012

List

Szanowny Panie,
dzisiejszego ranka spotkaliśmy się w progu.
Nie, to nie był próg Pana,
moim progiem też go nie nazwę,
wspólny próg zatem mijaliśmy.
Szanowny Panie,
a może Panie Szanowny...
Chciałabym spotkać się ponownie,
tym razem w drzwiach
na wspólnej klatce.
List ten oddam jutro,
w tym progu i w tych drzwiach,
co zawsze będą już nasze.
Cicha wielbicielka.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 march 2012

,,Pył,,

Uciekasz nam z wiatrem,
ślad liści zostawiając tylko,
cień lat już minionych
i skarb nieoceniony
życie.
Dopełniona chwila rozstań,
zapisanych spojrzeń, uśmiechów,
marzeń niespełnionych,
uśpiły powieki snem głębokim,
odszedłeś z ciszą zegara.



pamięci tragicznie zmarłego Pawła Żurowskiego(10.03/12)


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 24 march 2012

Tęsknota

Stoisz tak w cieniu
plecami do mojego świata,
chwile ciszy
przytłaczają mój oddech.
Krok po kroku
oddalamy sie od siebie,
zostawiając powietrze ulotnych wspomnień.
Dziś, został ślad stóp na piasku
zmywany odpływem oceanu,
wschód słońca o paranku
i sen samotny w wieczornym blasku.
Odchodzą, jak bańki mydlane.


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 january 2012

Malarz dusz

Malujesz mnie
barwą wczorajszych odcieni,
czasami tak po prostu,
od niechcenia,
dodając każdego dnia
kolejną plamę
niczym łatę,
na wytarte życiem jeansy.
Malarz dusz uśpionych
w pejzażu
poranków, wieczorów,
w podróży za szczęściem.
Bezradnie,
czuć tylko mogę
chwile muskane pędzlem,
zimne w wyschniętej farbie,
te wieczne wspomnienia,
w martwym zapisane obrazie.


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 december 2011

Mamo

To nic, że łez mi brakuje,
to ciągle mało.
Samotna w żalu, to nic.
Umrzeć to też, za mało.
Bicie serca,
zbyt dużo.
Oddechów uniesienie,
to ciągle za wiele.
Ogrom, nienawiści ocean.
Czemu, żyć dałaś mamo,
to przecież wszystko,
co dziś mam.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 december 2011

Sekret imion

Skuta z samotnią swej przeszłości.
Nieruchoma w chaosie porzuconych słów.
Bezbronna, naga, zanurzona w kieliszku błędów
z kamienną twarzą, czekam.
Na czas powrotu, minionych już uniesień,
na twarz, patrzącą w słońce,
na dzień odbitych w lustrze wspomnień.
Przeszklone oczy z potępienia, płaczą.
Cichutko, dyskretnie, tuląc zatroskane myśli.
To twój dotyk, delikatnych płatków,
to twoje usta czułe, jak puch wiatru.
Twoje imię, a z nim moje przeznaczenie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 december 2011

Być może wszystko minie

Ból mija
i rozpacz mija
niczym jedna chwila.
 
Miłość mija
i mija kochanie,
jak pierwsze rozstanie.
 
Żal mija
i mija słabość
niczym niewinna radość.
 
Jedynie trwa
pamięć
o tym,
co dawno już odeszło.


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 november 2011

Barwy lat

Pokocham świat,
tak na początku,
a potem przytulę wiatr,
by mocniej wtulić się w ciebie.
Ptakiem będę jeszcze,
przez chwilę
i zakwitnę niczym kwiat,
malując barwy
naszych wspólnych lat.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 october 2011

To tylko pomyłka

Zaglądasz mi do duszy,
przez okna moich zmartwień.
Niby przypadkiem pukasz
i milczysz.
Ja wiedząc,
że z życia powinnam się rozliczyć,
czekam,
nadsłuchując kroków.
Zawsze cierpliwy,
już stoisz pod drzwiami,
a ja, potrzebuje jeszcze chwilę,
by sekret ukradkiem schowany,
otworzyć.
Nie chce w pośpiechu,
z garstką wspomnień w ręku,
samotnie odchodzić.
Przygaszony ogień już martwy
i mój oddech zanika znowu.
Przewracam kartki notesu,
to nie mój czas,
ktoś pomylił daty,
z uśmiechem zasypiam.


number of comments: 18 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 15 october 2011

Na progu domu

Potykam się o schody szarego życia,
na dwa dzielą się serca mego bicia.
Wiosennym porankiem jedno się rodzi,
drugie z zachodem, ode mnie odchodzi.
Skrzypią deski, na progu wołając,
że próg zbyt wąski, by przejść
tu z chwałą.
Zostały wspomnienia,
zapachy kwiatów dawno minionych,
te lata, co jeszcze nam pozostały,
ta przyszłość nieznana z oczu,
twarzy
i miłość dzisiejsza, co zamiast
kochać,
jak ogień nas parzy.
Milczeć mi przyszło, w tej ciszy
ulotnej,
bo kochać się nie da, gdy serce
przewrotne.
Konać tak będzie, strudzone swym
czasem,
by w drzwiach domu, umrzeć samotnie.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 september 2011

Wieczorny smutek

Każdego wieczoru,
siedzimy przy stole ja,
wpatrzona w twoje oczy,
opowiadam dzisiejsze przygody.
Ty jak zawsze,
w skupieniu słuchasz.
Dotykasz mojej twarzy
niczym okładka książki,
w bezruchu zamieram
pisząc sekundy tej chwili.
Jak klatka filmu,
rusza obraz
wcześniej wstrzymany.
W powietrzu czuć zapach
wanilii i wspomnień.
Dziś bez słów,
naprzeciw z twym cieniem,
oddycham samotnie,
na rękach trzymając
nasze niemowlę.


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 16 july 2011

Puls

Zakładam szal,
tkany w barwach kwiatów
wschodzącego poranka.
Oddycham świeżością
nieuśpionych wspomnień,
rysując w pamięci
grymas twojej twarzy,
każdy jej uśmiech.
Przyodziana w lekkie
śpiewy skowronków
niczym płaszcz,
płynę po oceanie
wspólnych chwil.
Siadam na ławce
pośród drzew zielonych,
zamykam oczy i słucham,
każdego oddechu,
każdego bicia serca.
Teraz już wiem,
to tętno uczuć,
przemierzające drogi
naszego życia.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 5 july 2011

Na sen

Miałam w ustach milczących,
tysiące słów w barwach,
tysięcy skrzydeł motyli.
Wystarczył jeden oddech,
by wypuścić tysiące tych barw,
dla uciechy oczu innych.
W dłoniach, w sekrecie
skrywam imię wiatru,
który niczym ptak,
biegnie po niebie,
zaglądając w przelocie na ziemię.
Tak cicho, spokojnie
oddycham tobą,
by sen był lekki,
na puchu chmur usłany,
ty śpij do brzasku miły,
śpij miękką miłością kochany.


number of comments: 17 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 july 2011

Lęk

Gdybyś mógł otulić mnie
w swoich ramionach,
wiatru grymasem lekko,
leciutko przenieść uczucia
z dalekiego kraju,
swobodnie na chmurze,
zostawić pocałunek
i zapach na skórze.
Gdyby tak kwiaty
szeptać mogły do drzew,
wzdłuż rzek spokojnych.
Gdyby twe oczy
wzrok w odbiciu tej wody,
patrzyły na mnie.
Gdyby tylko ten lęk,
przed stratą ciebie
mógł odejść bezpowrotnie,
mój sen spokojny byłby,
jak wczoraj.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 june 2011

Na drugim brzegu rzeki

Na drugim brzegu rzeki,
leży moje szczęście.
Po tamtej stronie
skrywam myśli swe szalone.
Tam są ptaki szkarłatne,
trawy tak bardzo zielone,
a kwiaty barwne
niczym pióra pawie,
pachnąc wonią zakazaną.
Na tym brzegu szlachetnym,
tulę liście do siebie,
gdzie drzewa nucą ballady,
nie mające końca.
Strumień na kamieniach złocistych
wygrywa melodie słodsze od miodu.
Myszy polne słuchają w skrycie,
marząc o dalekich spiżarniach,
po brzegi zbożem wypełnione.
Łanie gibkie,
po skałach skaczą
głowy chyląc przed słońcem
o poranku.
Nieznane tu łzy goryczy,
rozkwita radość,
wiekuista żywiołowość.
To cuda pełne,
jak owoce jabłoni,
kocham to miejsce,
wciąż marząc o nim.
Gorycz jednak wielka,
bo wody z kryształowej toni
pić nie mogę,
brzeg zbyt odległy,
samotna wpatrzona,
tęsknię.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

Wspomnienie

Pamiętam,
byłam ptakiem.
leciałam do nieba,
chciałam pokonać wiatr
i dotrzeć do słońca.
Wiem,
to było bardzo dawno,
stałam na ziemi,
jako drzewo.
Czekałam,
na wiosnę i jej oddech,
na te dni przy tobie
i słowa,
które miały znaczenie,
na deszcz płaczący ze mną.
Nadzieją
żyłam rankiem i nocą.
Oddychałam nią,
jak powietrzem,
moim świata wnętrzem.
W ułamkach sekund zanikasz,
czas i ludzie
zbyt szybko odchodzą.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 25 june 2011

A ja im zazdroszczę

Ptaki wzbijają się do nieba,
a ja im zazdroszczę,
nie tylko dlatego,
że małą wydaje się ziemia
i rwący strumień
tylko strumykiem,
że pole, to dywan barwny.
One są, jak powietrze,
dotykane przez świata wnętrze
błogość,
a ja im zazdroszczę,
tym kamieniom twardym,
co czuć nie mogą,
są dla ludzi, ptaków
milczący i nie cierpią.


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 may 2011

Wyczekiwanie

Motyli niebo, do snów mych usłane.
Pościel złotym haftem nocy, wyszywane.
Miękkie dłonie tulące mnie wieczorem.
Baśni historie i ranki w słońcu wyczekiwane.
Nicią lata, nasze słowa zszywane.
Wciąż wpatrzeni, wyczekujemy siebie.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 may 2011

Sekret

Uczyłeś mnie kochać, to nic prostszego.
Trzeba tylko trzymać skrzydła anioła,
w sekrecie śpiewać piosenki.
Nocą zaś bujać, jak dziecko,
te wszystkie upadłe słowa,
wszystkie dawno uśpione gesty.
Rozchylić usta i zamknąć tęsknoty mocy.
Spojrzeć w marzenia, budząc się nadzy.


number of comments: 8 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Krzywizna

W krzywym zwierciadle
odbija się szczęście,
jak na złość,
to szczęście skrzywione.


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Muzyka serc

Drgnęła struna mojej myśli,
w dłoniach tulę sekret liści.
Falę oczu twych łagodzę
niczym chmura, niebem chodzę.
Usta różem posypane,
ciało kwiatem jest usłane.
Blaskiem słońca się mienimy.
Nasze gesty niczym rymy,
taktem zgodnym, cicho grają,
z ciałem, serce rozśpiewają.
Skrzypce zabrzmią twoją mową,
będziesz nutą, a ja sobą.
Potem skrzypkiem ja się stanę,
rozbrzmiewając pięknym graniem.
Tak w zachwycie połączeni,
w tej muzyce zaślepieni.
Zakochani tylko w sobie,
łącząc dusze nasze obie.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 may 2011

Jan Paweł II-Ojciec Narodów

Światu dech zamarło,
gdy Twój cień ogarnął światło.
Łzy nam twarze dziś zraszają.
Ból z tęsknotą się miesza.
 
Choć, ta chwila jest podniosła
i choć skrzydła, dziś są wielkie,
nasze serca, jak ta pustka,
wiarę składam w Twoje ręce.
 
Podnosimy głowy w górę.
Otwieramy oczu wiele.
Uszy nasze teraz słyszą,
głosów śpiewy, cud melodię.
 
Spokój lekki mnie ogarnął,
cichy smutek, cicha boleść,
zbawienia granic nie znam,
Świata Wielki, zgasł płomień.
 
Już się niebo pokłoniło
I anioły się zebrały.
Ludzi Ojciec tam wstępuje
Janem Pawłem II zwany.
 
Na tej ziemi, droga krótka,
lecz dla dziadków, to wskazówka,
jak pogodzić ziemskie życie,
by do nieba iść w zachwycie.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

galop

Posłuchaj bicia serca,
jak koń biegnie za tobą galopem.
Posłuchaj oddechu,
w pośpiechu zamiera w powietrzu.
Zatrzymaj spojrzenie w mych oczach,
bym życie trzymała w tych wodzach.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

kukła

Druciana kukła
patrzy w oczy,
gapi się tak
wymownie,
jakby wiedziała,
że też jestem marionetką,
w chaosie tego życia.
Założyłam,
kawałek gałgana,
by okryć jej nagość.
Pytam,
czy czuje ciężar,
zeszmaconego żywota,
które próchnieje
niczym stare drewno.
Kukła milczy,
gapiąc się dalej.
Ma szczęście,
że jest już martwa
i nie musi jak ja,
podnosić wciąż głowy.


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 april 2011

Wieczny sen

Gdybym,
tak mogła zacierać ślady
goryczy,
jednym westchnieniem,
jedna modlitwą
do Ciebie.
Gdyby,
tak proste było,
rozgrzeszyć samą siebie,
powiewem wiatru
przy niebie,
zanurzyć się
w motylim śpiewie
i żyć,
oddechem tej ziemi
snującej powieści,
bez obaw
przed deszczem
błędów,
spokojnie odejść.
Gdyby,
tylko tak zwyczajnie,
można by umierać,
bez strachu przed karą,
przed śmiercią.
Wpatrzona daleko
przed siebie,
myślą kołysanych wspomnień,
już nie drżę,
zamykam oczy spokojne
wiem, że będziesz przy mnie,
gdy powieki zmęczone,
sen ogarnie
i na wieki już zasnę.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 april 2011

oddech

Każdy twój oddech,
brałam jako swój.
Zapomniałam,
jak to jest,
oddychać sobą.
Jeszcze wczoraj,
robiłabym,
dla ciebie na drutach,
dzisiaj,
głęboko oddycham,
jutrzejszym dniem.


number of comments: 19 | rating: 6 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 april 2011

czekanie

Nie mówisz mi prawdy,
wczoraj, dzisiaj,
jutro też skłamiesz,
a ja tak naiwnie
wierzę,
w jutrzejsze słowa,
których nigdy nie powiesz.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 april 2011

rozczarowanie

Bo to, było wczoraj,
gdy księżyc dotykał
mojej twarzy.
Nieba zaznałam
w ramionach wschodu,
zbierając ukradkiem,
rozrzucone rzeczy,
w twoim pokoju.
Miało być pięknie,
śniadanie, kawa
i ty całujący
mnie z rana.
Zostawiam jedną łzę,
diament minionej nocy.
Boże,
pozwól mi zapomnieć,
bym umiała jeszcze kochać.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 april 2011

Zdrada

Ciągle nadgryzasz
duszę,
przekonując się o smaku
uczuć do ciebie.
W zębach czujesz okruchy
niechęci,
do wczorajszego dnia.
Jesteś tu,
bezradnie stojąc
niczym dziecko,
czekające na karę,
milczę,
zatrzaskując drzwi
przed tobą.
Spełniając się z inną,
zabiłeś deskami rozkoszy,
wejście powrotu,
do miłości.


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 april 2011

cztery prawdy

Żałość, żałość,
żałości śpiew.
Umilknę
i ty mój śpiewie,
umilkniesz też.
 
Płacz, płacz,
płaczliwe oczy,
zamknę je
i ty mój płaczu,
znikniesz wnet.
 
Tęskno, tęskno,
tęsknoty dzień.
Zapomnę
i ty moja tęsknoto,
zostawisz mnie.
 
Umrę, umrę,
żywota kres.
Odejdę
i ty mój żywocie,
odejdziesz też


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 april 2011

w zamyśle

Pierwszym oddechem,
pochłaniam ciebie sobą,
w zamyśle pielęgnuję,
jak ciążę,
którą chce donosić.
Delikatnie dotykam,
przytulam, pieszczę
w ramionach podniecenia,
 z rozwagą
nakreślam ślady spojrzeń.
Przenikam tobą,
wnikam w ciebie,
jeszcze głębiej
dochodząc naszych
zmysłów w zamyśle,
kolejnej nocy.


number of comments: 12 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 april 2011

na sen

Tak, stać przed tobą
naga,
w zamyśle skażona już tobą
dotykiem.
Naiwna wiara powraca
nocą,
cicho wyrywa kartki
kalendarza.
Kradnę czas naszej
rozkoszy,
by rankiem zasnąć we własnej
samotni.
Odejdź, nie wracaj
pożogo
mojej troski.
Dziś pościel już
sama,
usypia wspomnienia naszych
miłości.


number of comments: 10 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 19 april 2011

Pachnidło

Chcę pachnąć tobą
za dnia i w nocy.
Chcę patrzeć na świat,
przez twoje oczy.
Chcę słuchać ptaków,
przez twoje uszy
i dotykać kwiatów,
wnętrzem twej duszy.
Chcę czuć deszcz,
twoją twarzą.
Chcę marzyć,
jak myśli twoje marzą.
Chcę w przyszłość wybiegać,
wspólnymi drogami
i wciąż, być kochaną,
twoimi słowami.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 7 april 2011

Wzniesienie

Na płaskowzgórzu
naszej przyjemności,
wygładzamy myślą,
nasze troski.
W zapachu wspólnej
przestrzeni,
tworzymy sobie,
raj na ziemi.
Symetrią ciała,
jednością jesteśmy
niczym dzban wody,
po brzegi wypełnieni.
Delikatnie skraplamy
uczucia w sobie,
w gorącym uniesieniu,
oddaje się tobie.
Zasypiam spełniona.


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 5 april 2011

Spragnieni

Odkrywasz mnie
na nowo,
każdego dnia,
każdej nocy
bardziej.
Dyskretnie,
zakładam ci ręce
na szyję,
szepczę
i czuję mocniej,
twoje drżące dłonie,
jedwabiem,
jak rzeźbiarz
szlifujesz ciało,
uszyte na wymiar
twoich ramion.
Dosięgam nieba
niczym kwiat,
tęskniący za wodą,
pochłaniam ciebie,
całą sobą,
by nie zwiędnąć.


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 5 april 2011

Starość

Sto mil przede mną
do nieba,
drogę w kaloszach
przemierzam,
przed deszczem
zgryzoty,
wciąż się chowam.
Zastygam w amoku
zdarzeń,
podparta laską
starości,
dosięgam jutra,
wczoraj było
w zasięgu ręki.


number of comments: 6 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 april 2011

Dachowiec

Pozapinane guziki
przeznaczenia.
Ja wciąż kocham,
ty wciąż odchodzisz,
dziś już nas nie ma.
Samotnie przemierzam
chodniki,
naszych pustych uliczek,
dawnych uśmiechów.
Skradzione po cichu
spojrzenia,
dzisiaj,
w tatuaż,
zamieniam.
Po zastał kot dachowiec,
przybłęda naszego życia,
jedyny przyjaciel.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 4 april 2011

Przebudzenie


Pachnidło mojej kobiecości
w zimowym kokonie.
Czemu jesteś smutna,
pytasz.
Odwracam w milczeniu
głowę.
Wiosną zbudzą się motyle,
będą jak spełnienia
chwile.
Byle nie zasnąć.
 
 


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 april 2011

By nie żyć

Drażni mnie świat,

w którym istnieję.

Uchylam ,,Puszkę Pandory,,

czuję nienawiść,

odzianą w niewinność.

Zakrywam oczy,

cicho szlocham,

by nie zbudzić,

swojego cienia.

Przytulam głowę,

do twardej ziemie,

modląc się,

by mnie uśpiła,

w zapomnienie odejść.

Otwarte oczy,

znowu kłamią,

wciąż jestem żywa.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 april 2011

Wczoraj

Poukładałam już
wszystkie zdjęcia,
w koszyku mam
taśmę i nożyczki
do cięcia
skradzionych chwil.
Pochylam wspomnienia
nad przeszłością.
Na drugim brzegu
zostawiłam ciebie, miłość
i mnie wczoraj,
bo jutro, to też dzisiaj,
a dziś było,
nie pamiętam
kiedy.


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 3 april 2011

Most rozpaczy

Na moście rozpaczy
spotkały się dwie dusze.
Nie wiadomo, czemu
i
skąd tu przybyły.
Na moście rozpaczy
płynęły łzy goryczy,
jak słowa tęsknoty,
kiedy jeszcze żyły.
Na moście rozpaczy
trwała wieczna cisza
i
wspólne milczenie.
Na moście rozpaczy
biły dwa serca,
które złączyło przeznaczenie.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 march 2011

Pragnienie

Dotykaj mnie jeszcze,
nie przestawaj,
całuj usta, piersi, uda.
Kołysz nasze namiętności,
pagórków wzniesienia,
długo w rozkoszy,
bez litości,
chce więcej.
Muskane ciała nagości,
żar naszych słabości
rozgrzany do czerwoności
zgasić nam przyjdzie
z porankiem.
Zamykając drzwi na klucz,
każdy pójdzie
w swoją stronę.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 march 2011

Kartka z przydziałem

Dziś siedząc przy śniadaniu,
sama, jak zawsze,
liczyłam kupony,
na prawo wygrane,
na lewo przegrane.
Kupon miłości,
całkowita porażka,
do śmieci.
Kupon pięknych chwil
w łóżku,
wybór trudny,
śmietnik, czy ramka,
którą powieszę na ścianie.
Przełknęłam smak goryczy,
popiłam gorzą herbatą
bez smaku,
wstając zostawiłam pusty blat
z koszem pełnym kartek,
żałując,
że nie była żadnej
z przydziałem na szczęście.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 march 2011

Posąg

W pustym pokoju stoję ja
i krzesło razem,
tak samotnie,
milczymy.
Cztery ściany,
przygarniają moje
proszące spojrzenia.
Usiąść,
czy przytulić twarz,
do twarzy z muru?
Nie chciana miłość,
drzwiami zabita,
kona.
Czekam, na klucz sekretów,
by otworzyć okna,
do świata mych zmysłów.
Jak posąg martwa,
jeszcze oddycham,
ze strachu,
przed samotnością.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 march 2011

ja, czyli ty

Otulasz mnie sobą
niby tak zwyczajnie,
a ja potrzebuję więcej
czuć ciebie,
staranniej wtulam się
w nagie ciało,
całością chce być,
jeśli nawet to, tylko chwila,
być przez moment tobą,
może wtedy zrozumiem,
męskie pragnienia.


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 march 2011

Bezwładność

Zostaw mi Boże miejsce
na oddech,
chwilę na jedno spojrzenie,
za nim bezradnie
niczym ostatni kwiat,
zanurzę oczy samotne,
w tysiącach kropli wody,
swego życia zmęczenie.
Pamiętając jeszcze wczoraj,
opadam w jutrzejsze wspomnienie.
 


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 march 2011

Droga życia

Nagie plecy przeszłości
pokryte popiołem złudzeń,
gdzie wraki dawnych miłości,
uśpione zegara biciem,
milczą.
Kruche dłonie zmęczonych ludzi
już razem,
w drodze powrotnej do raju.
Ksiąg puste strony, wypełnia
pajęczyna
starczych zmarszczek,
tworząc historię życia.
Głęboko westchnąć
jeszcze przez chwilę.
Zapomnieć się w kroplach oceanu,
w locie ptaka przemierzyć sekund
kilka.
Spojrzeć za siebie z podniesioną
głową,
by w spokoju odejść,
ścieżka ostatniego wspomnienia.


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 6 march 2011

Sympatia

Trudno, tak być z boku,
oddychać
i nic nie móc,
czekać, podglądać, czuć prawie
i się wstrzymać
mrużąc oczy przed słońcem,
chcąc dotykać je prawie,
pragnąc więcej,
tęskniąc mocniej.
Wieczorem zamyśleni
w przestrzeni samotni,
jak w przedpokoju czekamy
na jeden telefon,
by spotkać się na ulicy,
przemoczeni w deszczu,
szczęśliwi sobą.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 15 january 2011

Odpowiedzi

Na uśpionym ciele świata,
cumują statki miłości.
W kołyskach zmąconych uczuć,
zasypia tęsknota rozkoszy.
Pożądam wachlarz spojrzeń,
w milach liczoną odległość.
Samotność niczym lęk,
nawiedza mnie nocą,
bezbronną, siłą tajemną.
Jak zapach strudzonych wspomnień,
unosi się życia oddech.
Wciąż szukam w zimnym spojrzeniu,
odpowiedzi na ścianach tej twierdzy.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 january 2011

Dziwka

Są takie noce,
kiedy jestem boginią,
przez chwil parę
łóżkowej pożogi.
Nie potrzebuję więzów i kajdanek,
by zniewolić.
Oczy damy czarnej ,
wszystko jednak widzą,
tajemnice wszystkie skradły.
Jak matka z łez popiołu,
odcisk twarzy mej trzyma
niczym krzyk rozpaczy,
wykuty z kamienia,
nocy każdej wciąż przypomina,
że szukając miłości,
żyje jak dziwka bez sumienia.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 january 2011

Ślepota

Ściskam za rękaw


obcego czasu,

żyjąc w nieświadomości,


nazwaną teraźniejszością.

Trzymam się mocno,

by z rąk wyrwać się nie zdołał.

Naiwnie łykam trunek

gorzkich słów,

suwakiem spiętych,


aż po koniec szyi.

Duszność przychodzi w ciemności,

jak ślepca prowadzi za sobą.

Złapać jeszcze oddech,

by ujrzeć własne stopy,

i kolor rękawa.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 28 december 2010

Feniks

Jestem, niczym feniks
umieram
i z popiołu rodzę się ponownie,
kiedy jesteś,
gdy obok czuje twój oddech.
Życie przemierzam,
brukowaną aleją,
doświadczeń wielu
tych, co już byli
i tych,
co już nie osiągną swego celu.
Stawiamy domy,
karcianych złudzeń,
by los na przekór,
z ultimatum jak uczeń,
wszedł nam do życia
w zabłoconych butach.
Piękne bywają więc chwile
liczne w sekundach,
mierzone, jak mile
do szczęścia.
 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 december 2010

Pustka

Jestem
sama w pustym domu,
pustelnikiem
swego życia.
Na
świat okna swe zamykam,
drzwi
do serca też domykam.
Zamki
zmieniam już na zawsze,
do
miłości,

do
tej troski,
co
w przedbiegu już zmęczona
ciągłym
strachem,
bo
dziś kona, za półsłówka,
za
wyrzuty,za te myśli,
co
nas gnały,za te chwile,
co
szalały.
Jutro,


dziś
już zapomniane,
bo
oddałam serce całe.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 december 2010

Zrozumienie

Powiedział mi anioł na ucho,
że miłość przenosi górę.
Więc rozbijać zaczęłam kamienie,
nie rozumiejąc, iż siła jest we
mnie.
Bez tchu padłam na kolana,
prosząc o siłę już sama.
Tak trudno było zrozumieć,
że żyć, nie znaczy rozbijać górę.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 23 december 2010

Casino

Ciągle piszemy o Bogu.

Bóg nas kocha.

Piszemy o miłości

i zdradzie.

Sami się zatracamy.

Piszemy o uczuciach

o naszych troskach.

Umieramy.

Zapomnieliśmy napisać

o hazardzie.

Ruletka.

Czarne, czerwone,

czarne, czerwone,

wypada zero.

Biedny i bezdomny

cień.

Casino.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 23 december 2010

Kobietą być, poetką się stać


Czytam poezję,

mniej i bardziej

twórcze wiersze.

Czy jestem kobietą,

a może wieszczem?

Gdy tak, po schodach

gonię swoje myśli,

na bruk

wypada sto słów,

znikając w stogu liści.

Zapomnij o Odysei

i hienach,

o złotych królach

i balach w niebach.

Człowieka skromność

przerasta szczyty,

a pióro zwyczajne,

pisze wyraz

w pamięci wiecznie

wyryty

Więc, czy kobietą jestem

tylko z nazwy,

czy wieszczem

z nagości obdartym.
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 22 december 2010

Łachman

Pozszywałam swoje
życie

maszyną do szycia,

pełne łat i
różnych wzorów.

Efektem tego

jest łachman

uszyty na miarę


moich doświadczeń.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Potępieni

Na wieczne przekleństwo,
gdzie schody do piekieł,
stoi diabeł.
Odgarniając mi włosy
z twarzy,
odwrócił się i odszedł.
Mówi,
że potępionych nie zabiera,
oni sami
pukają do jego domu.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Wdowa

Kradłam wszystkie
wspólne chwile,
nazwali mnie
złodziejką uczuć.
Cudzołożyłam
bez namysłu,
w fantazji męskich
uniesień,
nazwali mnie
dziwką rozkoszy.
Zabiłam w sobie
szaleństwo miłości,
nazwali mnie
morderczynią uczuć,
by na koniec
samotnie,
zostać wdową
smutnych wspomnień.


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 december 2010

Dotyk


Zostawiłeś mnie nagą we wspomnieniach,

otuloną całą dotykiem pocałunków.

Bezkarnie rozebraną ze wszystkich uczuć,

uśpioną w zapachu wspólnej nocy.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 14 december 2010

Tęsknota

To nic, że uciekły w życiu piękne chwile.
To nic, że czekać musieliśmy na siebie tyle.
To dziś, po niebie lecą motyle,
noc do snu utula nas mile.
To nic, że samotnie smutno nam było,
bo dziś, to wszystko się skończyło.


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 13 december 2010

Nasz dom

W popiele, zamknięto dusze nasze obie
i miłość.
Niczym życia puch, rozwiewają się
wszystkie marzenia,
gdy ciebie przy mnie nie ma.
W odległym miejscu na bezkresach
nocy,
tęsknisz jak ja,
każdego dnia pragnąc siebie mocniej,
prosząc o palec Boży,
by skrócił czas samotnych westchnień.
Jestem,
wciąż czekam,
jak płacząca wierzba.
Pewnego dnia przyjdziesz,
otulony tęsknotą,
zapukasz,
a ja nigdy już nie pozwolę ci odejść.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 december 2010

Śmietnik

Niczym denaturat
zabarwiasz mi życie,
zżerasz od środka
wszystkie wspomnienia.
Jedyne lekarstwo na głupotę,
to butelka z napisem zmęczenie.
Zamykam drzwi.
Klucz wrzucam do śmietnika
twoich brudów.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 december 2010

Łoże rozstania

Każdej nocy zasypiam samotnie,
choć obok słyszę spokojny oddech.
W lusterku topię smutku spojrzenia,
zatracając myśli chwilą upojenia.
Kurtynę z zasłon obnażyć bym chciała,
za rozkosz mi daną, twojego ciała.
Beztrosko, bezwiednie, spokojnie uśpiona
zastygam, blaskiem zimnego ognia.
Tulona bezradnie zapachem zmysłu,
w dłoniach wzrok ściskam zawistny .
Nie mając niczego, nagością okryta
tracę nadzieję, jak cień świetlika,
że łoże dzisiejsze osobno chrzcimy,
a dzień jutrzejszy, będzie już inny.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 december 2010

Twoja twarz

Na dnie każdej butelki
widzę twoje odbicie.
Z uporem wypijam każdą kroplę,
by przez krótką chwilę
jeszcze raz spojrzeć ci w twarz
i tak za każdym razem,
aż pewnego dnia zostanie
tylko dno, przepitej miłości.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 10 december 2010

Samotne kartki

Gdy już samotnie zasypiam
myśląc o tobie,
czytam te słowa puste,
pisane do mnie.
Układam zdania, pełne miłości
z liter półnagich,
cichej ciemności.
Gdy światło księżyca
kartkę rozjaśni,
znikną te słowa,
znikną też fraszki.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 9 december 2010

Starówka

Idź, brukowaną ścieżką mojego życia.
Przemierzaj alejki moich uczuć,
aż do krainy wiecznego szczęścia.
Przechadzaj się Starówką
wspólnych doświadczeń,
by stworzyć najpiękniejszy dom
naszych marzeń.


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 2 december 2010

Mleczny szlak

Zabrałeś mnie na szlak zagubienia,
pośród gwiazd i alejek cierpienia.
W sekundzie, swej dłoni
trzymam tajemnicze sekrety,
nocną ciszę i spragnione jej oddechy.
Pocałunków tysiące dotknęłam,
w zawieszeniu niczym niebo i ziemia.
Mam wszystko w zasięgu westchnienia,
lecz niczym to, bez własnego cienia.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 1 december 2010

Odbicie

Dzisiaj zostało tylko lustro
w nim odbicie moich piersi,
na nich cień twoich pocałunków.
Ciągle drżąca, czekam
z twarzą, zamkniętą w smutku.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 november 2010

Poczekalnia

Kupiłam bilet w jedną stronę.
Teraz czekam na bagaż miłości
w poczekalni pełnej sprzeczności.
Wpatrzona w kasy nadziei
wyczekuje pasażera,
który poprosi o miejsce
w przedziale szczęście.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 21 october 2010

Złodziej uczuć

Mężczyzna przychodzi i odchodzi
cicho, jak złodziej,
kradnąc pocałunek nocy,
krusząc zmrożone serce,
by odejść w blasku słońca
z łupem kobiecych wspomnień.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 27 september 2010

Nałóg

Upić się szczęściem,
popaść w nałóg namiętności.
Ponad wszystko docenić butelkę
w połowie napełnioną rozkoszą.
Nietrzeźwo myśleć o radości
z zapasem nadziei
na jutrzejszy dzień,
przynoszący ból głowy
od fałszu,
który działa niczym lek
na niewierność.
Zatracić się we wczorajszym dniu,
to alkoholizm,
choroba podobna do miłości.


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 26 september 2010

Na dachu świata

Poczekaj na mnie, na dachu świata,
gdzie ziemia pocałunki oddaje niebu.
Tam niczym anioł na skrzydłach dolecę
z pomocą wiatru i głębi uniesień.
Zatrzymaj dla mnie czasu sekundę,
chce zdążyć, przemierzyć świata życie,
w ramionach miłości, na nowo odkrytej.


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 24 september 2010

Nocne wspomnienie

Przyszedłeś nocą
niby cień.
W kradłeś się we mnie,
jedwabiem swojego zapachu.
Otulona ciepłem twojego ciała,
drżąca zasnęłam.
O poranku,
zostawiłeś tylko wspomnienie
pogniecionej pościeli.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 11 september 2010

Każdego dnia

Każdego dnia chylę głowę przed słońcem.
Każdego dnia kolanami ziemię dotykam.
Każdego dnia serce bije mi mocniej.
Każdego dnia szczęścia od nowa szukam.
Każdego dnia wciąż samotnie się boję.
Każdego dnia tulę do siebie dłonie.
Każdego dnia imię moje zanika.
Każdego dnia serce drżąc tyka.
Każdego dnia mam jednak nadzieję,
że kiedyś bez lęku, obudzę się w niebie.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 31 august 2010

Testament

W moim testamencie zostawię nasze wiersze.
Opiszę zapach wspólnych wspomnień,
nagość moich piersi i męskich ramion,
noce przepełnione oddechem słów,
co jeszcze unoszą się ponad pościelą.
Dyskretnie przemierzam zakamarki ciała,
w szkicu rysując twoją barwę rozkoszy,
zapieczętowaną pocałunkiem miłości.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 august 2010

Pogoda

Na pograniczu moich tęsknot,
moich rozkoszy stoi samotność.
W kaloszach, zabłoconych błędów.
Niecierpliwie wypatruję deszczu,
który zmywa powieki przeszłości.
Drżąca od zimna poszukuję ciepła,
spojrzenia miłości w twoich oczach.
Pod parasolem westchnień,
wyczekuję słońca i spokojnego snu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Ewa Żurowska

Ewa Żurowska, 30 august 2010

Tylko dla ciebie

Pokochałam wiatr, który dał mi nadzieję,
na bezkresu czar i jego przestrzenie.
Zatopić się w głębiny rozkoszy niczym szept,
którego oddech jest już w naszej mocy.
Tak bezsilnie wpadam w twoje spojrzenie,
uległa jak kwiat, pisany bezsennym imieniem.
Noc łącząca pocałunki namiętności,
szaleństwem odziana w słowach beztroskich.
Lecz świt zbudzony zbyt szybko,
rozmazał mój sen, uszyty za cienką nitką.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1