22 april 2011
skrzela
twierdzi, że kocha, w nocy płacze za chłopcem, który złamał tabu
i serce, obgryza skórki do krwi. oczy ma jasne i puste, choć wierzy,
że siedzą w nich dwa nieba – trochę chmur, mało słońca. usta są lustrem,
odbijają słowa i oczekiwania. nie ma większej ochoty, ale nie stawia oporu
(byłbyś głupi gdybyś nie brał) zapada się w wokoło, jak w wodę, musi mieć skrzela,
bo nie szuka oddechu. wszystko się jakoś kręci, czasem wesoło i kolorowo
jak odpustowe wiatraczki i wierzysz, że to prawda, że nie rosną w niej czarne krzewy,
że stajesz się bardziej możliwy niż szczeliny w jej uśmiechu.
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw