Poezja

sylwester jasiński
PROFIL O autorze Przyjaciele (1) Poezja (38)


sylwester jasiński

sylwester jasiński, 10 września 2010

Nocne gór wspomnienie


Spójrz na góry zmierzchem bladym,
jak szykują się do snu.
Białe szczyty tam w oddali
są jak strażnik nocnych wrót.
 
Słońce azyl w nich znalazło,
by ustąpić miejsca nocy.
Zostawiło niebo gwiazdom,
na piedestał księżyc kroczy.
 
Srebrnym blaskiem tuli zbocza,
wieczną kołysankę nuci:
"Niech na sen przyjdzie ochota,
z świtem znowu słońce wróci".
 
Drzewa w lekkim są pokłonie,
wiatr im duszę rozkołysał.
Śnieg na szczytach bielą płonie,
górski strumyk w ciszy słychać,
który na dół mknie z wysoka,
srebrny blask ze sobą niesie.
Przez kamienie w nut podskokach,
szuka drogi w gęstym lesie.
 
Do jeziora głębokiego,
by mu owy blask przekazać
i uczynić lustro z niego,
by mógł księżyc się przechadzać.
 
Przeglądając się zarazem,
móc podziwiać swą poświatę,
lecz pamiętać także o tym,
że jest słońce jego bratem
i gdy znowu świt nastanie,
on przez wrota uciec musi,
kończąc nocne panowanie,
górom słońca blask przywrócić.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 17 września 2010

Dzieciństwo


Jakże często powracasz do tamtych dni,
kiedy wszystko było tak proste.
Spijałeś nocą niewinne sny,
a w sercu zawsze nosiłeś wiosnę.
 
Przytulny hałas rozbawionych dzieci.
Zabawy w "berka", w "podchody",
w  "chowanego".
Na buziach zero kłamstwa i szczere uśmiechy,
nie wstydzę się gdy mówię, jak mi brak jest tego.
 
Podrapanych kolan , wspinaczek na drzewa,
bójek w piaskownicy o piaskową  "babkę".
Wspominasz zerwane jabłko, które dopiero dojrzewa
i za brudne odzienie krzyczącą dobrotliwie Matkę.
 
Cięgi zebrane za złe stopnie w szkole.
Pogubione klucze co mieszkań chroniły.
Jazda wokół placu na jednym tylko kole,
dzwonki do sąsiada, ot tak dla głupiej zmyły.
 
Pomysłów tysiące i powietrze świeże,
spóźnionym wracałeś często na wieczerzę.
Po dobranocce szybko zasypiałeś,
zgadując we śnie miejsca, które za dnia odwiedzałeś.
 
Dzieciństwo, to jest coś, co posiadamy
i choć różnie bywało, to jednak wracamy
do tych dni beztroskich, sami dobrze wiecie,
że od dzieciństwa nie ma nic lepszego na świecie!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 4 października 2010

Goniąc stracony czas


Wieczory uporządkowane pożądaniem
kpiły ze mnie razem z księżycem,
który wschodząc na niebie opieszale
starał się mówić, czym jest życie.
 
Czyżby to było powolne wznoszenie?
Zacząwszy od chwil narodzin
poprzez nasze na tym świecie istnienie
i przez głupotę oddanych godzin?
 
Godzin, które mogły być szczęścia dopełnieniem,
a jednak stały się niepewności minutami.
Z biegiem sekund stały się cierpieniem,
a z nastaniem słońca skrywały się cieniem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 21 września 2010

Zagubiona wyspa


Wróć do mnie nad jeziora,
gdzie trzcinom ukłon śle wiatr.
Tam gdzie grzesznych uczuć sfora
nie pozwala, żeby ci ktoś skradł
wstęgę rozpasanej miłości,
która zdobywania się nie lęka
i choć wiele uczuć gości
jest jak pożądania wnęka,
bo przedsionek to chciwości.
 
Upleciemy czółno z marzeń i nadziei
i mknąc po świetlistej tafli jeziora,
którą księżyc srebrem rozweselił
przemilczymy niepotrzebne słowa.
 
Wystarczą nam spojrzenia
zatopione niczym wiosło w mrocznej wód otchłani,
niosąc z głębin uniesienia
są jak dotyk ugłaskanej fali.
 
Lepiąc z warkoczy gwiazd kule ogniste,
rzućmy je przed siebie i odnajdźmy wyspę,
na której uczta miłosna spowalnia zegary,
a pieśń kochanków nuci kurant stary.
 
Wróć zatem do mnie nad jezior tęsknotę,
odszukamy wyspę ukrytą przed wzrokiem,
bo tak naprawdę ona zawsze istniała,
tylko przez błędy młodości, gdzieś się zapodziała.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 26 stycznia 2014

Pojednanie

A już zdawało się być blisko
ale to chyba jakieś fatum
bo tak szybko wszystko prysło
zaznaliśmy zimy latem

Przyznaję się do wszystkiego       

Przyznaję się do miłoći
Przyznaję się do kochania
Przyznaję się do pragnienia

Kto pomoże mi poukładać życie
w korowód pełen radości?
Kto pomoże mi trwać
bym nie stracił swej tożsamości?

Tęskniąc za tobą odliczam czas
ile jeszcze nam pozostało wspólnych dni?
Ile jeszcze jest siły w nas
by spełnić jeszcze za życia nasze sny?

Miłość, kochanie i pragnienie
tylko tyle mogę ci ofiarować
bo to nie jest zabójstwo na zlecenie
ale pomysł na to, jak się nawzajem szanować!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 9 października 2010

W purpurowej dnia odsłonie


W purpurowej dnia odsłonie
świt rozkwita i dojrzewa.
Noc za horyzontem tonie,
słońce blaskiem budzi drzewa.
 
W purpurowej dnia odsłonie
kwiaty w bukiet się zbierają.
Kolorami obdarzone
swą urodą urzekają.
 
W purpurowej dnia odsłonie
szkarłat tryska wręcz błękitem.
Nocą w ciemność otulony,
za dnia poi nas zachwytem.
 
W purpurowej dnia odsłonie
ptaków tęcza na niebiosach.
Rozbrzmiewają dźwięcznym trelem,
uczą nas, jak trzeba kochać.
 
W purpurowej dnia odsłonie
morze z lekka się kołysze.
Brzeg piaszczysty pieści falą,
oddech głębin da się słyszeć.
 
W purpurowej dnia odsłonie
pola zbożem porośnięte.
Złotym łanem ozdobione,
wiatr porusza je muśnięciem.
 
Przed odsłoną purpurową
tylko miłość chce się schować.
Za dnia przyodziana w słowa,
nocą przygód da skosztować.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 24 sierpnia 2010

Euro 2012

Euro , Euro - już za pasem,
krzyczą głośno posły nasze.
Takie Euro urządzimy,
jeszcze wszystkich zadźiwimy.
 
Z Ukrainą razem w parze
wielcy z nas są gospodarze.
Nowość będzie to światowa,
przy tym super odlotowa.
 
Po co komu są boiska?
Łąk zielonych mamy w bród.
Na co komu są lotniska?
Wprowadzimy nocny zrzut.
 
Spadochrony roześlemy
pośród zaproszonych gości
i kibiców też przyjmiemy,
pod namiotem ich ugościm.
 
Dróg budować nie będziemy,
mówi się , że bieg to zdrowie.
Tak treningi zlikwidujem ,
na mecz biegać będą sobie.
 
Co z odnową? Prosta sprawa,
są domowe sauny przecie.
W ciągu doby jest dostawa,
zamówimy w internecie.
 
Z głodu umrzeć też nie damy,
zarżnie pare się świniaków.
Mięso z nich powybieramy,
dla nich będzie uczta z flaków.
 
Kto spowrotem będzie musiał,
w rękę plecak i gitara,
a po drodze będzie kruszał,
za przegraną jest to kara.
 
Finaliści zaś odlecą
pożyczonym samolotem.
Niech nie mówią póżniej dzieciom,
że musieli na piechotę.
 
Co z pieniędzmi , które były
na mistrzostwa przeznaczone?
Jakoś dziwnie gdzieś się zmyły,
pośród sprytnych rozdzielone!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sylwester jasiński

sylwester jasiński, 30 września 2010

Kochać o zmierzchu


O zmierzchaniu świt nadchodzi
wiodąc nas ku przeznaczeniu.
Wciąż czujemy się zbyt młodzi,
żeby oddać sny w milczeniu.
 
Jeszcze muza w nas rozbrzmiewa,
jeszcze w sercach ogień płonie.
Przytulamy drżące drzewa,
darujemy życia dłonie.
 
Pozbieramy myśli w bukiet
i niech mądrość w nich dojrzewa.
Kto nie kocha, ten jest głupiec,
nie zasłużył na liść z drzewa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1