Bazyliszek | |
PROFILE About me Friends (100) Poetry (586) Prose (3) Photography (41) Postcards (6) Diary (24) |
Bazyliszek, 2 september 2013
czasami biegniemy ponad czas
czasami chcemy aż po horyzont
aby poznać nieznane twarze
aby być tam w nieznanym
aby tylko jeść to co oni
aby zobaczyć ich słońce
ja wolę twoje dłonie
światu małe piersi
i w tobie
całkiem zniknąć
Bazyliszek, 4 april 2013
kiedy patrzę nad
przez ptaki obsrany parapet
głowy głodnych gołębi
widzę tylko szarość dnia
co nie oznacza końca świata
jest przecież wiara (nie tylko w boga)
i to coś co ostatnie umiera
w cieple twoich dłoni
i tak jestem bogiem
Bazyliszek, 12 january 2013
wiem to moja wina
przespałem nowy rok
bo tak jakoś
było inaczej
bo schody wysokie
a piwnice niskie
bo w radiu bo w tv głupoty
wiem przespałem nowy rok
lecz co się zmieniło
wciąż te same
dni i noce
Bazyliszek, 27 august 2013
bóg powiedział falom
pień się i szum
umierając na piasku
a pośród nich
papierowe stateczki
toną w dziecinnych dłoniach
Bazyliszek, 26 february 2013
mamo dlaczego na strychu zimno
wśród tak wielu letnich
sopockich zdjęć
i dlaczego mi smutno
widząc twój czarno biały uśmiech
czy pamiętasz nasz kajtek
skomlał na plaży o każde calypso
i garbatą ciocię
cicho cicho cicho
nam milczącym
wybacz że klękam
w niego nie wierząc
bo ja nie przed nim
tylko przed tobą
Bazyliszek, 4 november 2012
wypalam się jak zwykła
dziś starsza już świeca
jak niemodna żarówka
bo inni ślepi na światło
jak zgasić ból
co w sercu plonie
podaj tylko dłonie
później pytania
wiesz odejść muszę
to filozofia czasu
nie gaś i nie zapalaj
tak chciałbym
poczuć ciebie
Bazyliszek, 6 november 2012
u kołyski stali ludzie
tylko aby stać
więc idź i nie pytaj
odpowiedzi przynoszą łzy
tylko pory roku
się szczerze zmieniają
a bóg i ten ciemny wiatr
jest tak wiele bajek
a rzucone kaczki
dla jeziora to nic
a ty idź i nie patrz wstecz
tam tylko cienie
słońce nie lubi gdy
o tamtych zachmurzonych dniach
jak rzucone kaczki
dla jeziora to nic
wolę wbić palce
w rozczochrane włosy
przytulać plażę
śladów twoich
a w kołysce dziecko
czy wie że to na chwilę
bo bóg i ten ciemny wiatr
a potem deszcze i policzki
jednak rzucone kaczki
dla jeziora to nic
gdybyś tylko dała
zarys twarzy okruch dłoni
nie pytaj zbyt piękne usta
aby słowy tracić pocałunek
i niech sen już nigdy
bo nie jesteś sama
spójrz rzucone kaczki
dla jeziora to nic
Bazyliszek, 5 june 2013
czemu obrazie topnieją
wszystkie twoje farby
we własnych ramach
dłonie bez rubinów
są tak spokojne
koń najpiękniejsze zwierzę
które stworzył bóg
dziewczyny rozwiane sukienki
boso szukają dróg
chłopcy i latarnie
jednak ciemna noc
grób a potem
kwiatów pęk
sztandary co na niebie
tańczą tylko wiatry
nie pytaj o czeluście
one pod każdym drzewem
nieważne dokąd idziesz
dojdziesz tam
http://www.youtube.com/watch?v=OAeOMVJ4ijc
Bazyliszek, 4 january 2013
ona nigdy imieniem
i nigdy nazwiskiem
przychodzi i nigdy nie puka
nie zna dzień dobry
i nawet do widzenia
przychodzi i kradnie czas
co było nie będzie
przychodzi bo musi
a potem pustka
Bazyliszek, 30 august 2012
znam stopniałe zegary
i też jego drzewa
gdy rozmawiałem z Salwadorem
na tamtych plażach gdzie zgubiłaś torebkę
gdzie nawet śladów nigdy
nie odda lusterko
pytałaś a gdzie teraz
nie wiem może dalej
na zwykłej latarni
umarły światła
Kraków Mickiewicz
lecz co pomiędzy
gdybym wyliczał
przytul się
jesteśmy w sobie
a okna
okna są otwarte
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek