Odys syn Laertesa, 14 marca 2015
Patrzę i nie widzę już nic
W Tobie noc
Wiesz?
tak jest nawet lepiej
Łatwiej mi Cię nie widzieć
Po omacku mogę być sobą
Mogę błądzić do woli
szukając prawdziwej
i Ty też możesz
jeśli (nie)chcesz
wyjść z siebie
By (nie)być
sama (ze)
(sobą)
Odys, marzec 2015 (do "Wewnątrz Noc" Loui Jover)
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/13/w-tobie/
Odys syn Laertesa, 11 marca 2015
zwalcz
pożądanie
niepotrzebna przeszkoda
krzywe zwierciadło Ciebie
wyrzuć je
a Twój cierń
będzie mi moim
już na zawsze
kwiatem
w Nim
który mi Ciebie dał
bym się troszczył i dbał
tylko o to co wieczne.
Nauczył miłości.
…W Nas kwitnie.
Odys, marzec 2015 (na podstawie "Byłam Różą" Kayah & Goran Bregovic)
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/07/ty-jestes-roza/
Odys syn Laertesa, 9 marca 2015
w zachwyceniu
widziałem tylko to co chciałem
pragnąc Twojej woli
bo łatwiej było mi
widzieć w Tobie ziemską postać
by posiąść pąsu usta
a próżność ma pusta
kazała trzymać Cię dla siebie
wbrew temu kim jesteś
w strachu że uciekniesz
porywając (ze) sobą me serce
zbudowałem Ci klatkę
i w ciemności płaczę
że (nie) jesteś tylko kolorowym
nieborajskim ptakiem
na miarę mojej miłości
zbyt małej by mieć Cię
całą – tylko dla siebie
****** jak cierń
przez moje łzy
uśmiechniętą
Odys, marzec 2015 (pod wpływem "To nie ptak" Kayah & Bregovic)
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/07/dusza/
Odys syn Laertesa, 9 marca 2015
Głos przeznaczenia
pchany instynktem jak ćma
spala się drżeniem
do ostatniej literki
łatwopalnego szeptu
sycąc czerwień płomienia
łakomych uszu
trawiąc całą resztę
która jest milczeniem
Choć cały krzyczę
(w Tobie)
Odys, marzec 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/08/roz-glosni/
Odys syn Laertesa, 9 marca 2015
Czekam….
za niekończącą się szybą
między nami
Czekam na koniec świata
który będzie jej końcem
ale naszym
początkiem
Nasz Eden to tylko
kwestia czasu
Odys, marzec 2015
Odys syn Laertesa, 7 marca 2015
przez szepty
hukiem drżących
ciał niebytem
na zawsze
zapamiętali
zapiekli
każde w swoją stronę
nieuchwytni dla siebie
na bezkolizyjnych orbitach
z wyciągniętymi ku sobie myślami
czekają na nowy świat
pewni swego
dla siebie
jednomyślni
Odys, marzec 2015 (do "Ostatniego Pocałunku" Adama Martinakisa)
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/06/przeciwkusobie/
Odys syn Laertesa, 4 marca 2015
Jeśli to nie jest Ona
to czemu pierwsze myśli
po śnie co się nie ziścił
szepczą mi wciąż Jej imię?
Jeśli to nie jest Ona
to jak to jest możliwe
że widzę Jej twarz żywą
na rozmazanej szybie?
Jeśli to nie jest Ona
to czemu przy śniadaniu
nie czuję innych smaków
jak Twoich ust czereśni?
Jeśli to nie jest Ona
to czyja dłoń mnie głaszcze
zarostu czesząc chaszcze
nie bacząc na drapanie?
Jeśli to nie jest Ona
to skąd ten mętlik w głowie
po pierwszym lepszym słowie
co padło raz z ust Twoich?
Jeśli to nie jest Ona
to zieleń świata kłamie!
Wybieram sen na jawie
gdzie cały jestem Tobą.
Bo jeśli to nie jesteś Ty... to kim ja jestem?
Odys, marzec 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/03/widze-cie-wiec-jestem/
Odys syn Laertesa, 3 marca 2015
Druga od Słońca,
ale na moim niebie pierwsza.
Podobna do milionów innych,
ale dla mnie jedyna.
Fizycznie daleko,
ale wyobraźnią na wyciągnięcie ręki.
Krąży, kręci się i krząta,
ale tylko wokół własnej osi.
Nieświadoma obserwacji,
ale czekająca na odkrycie.
Więc kiedy skończę moje obliczenia
i znajdę się już na Twoim kursie
to obiecuję Ci piękną kolizję
Moja Wenus.
Odys, czerwiec 2014
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2014/07/04/ngc13/
Odys syn Laertesa, 2 marca 2015
Dziejesz się we mnie...
włosami zbyt długimi
...na jedną pustą garść
melancholią w uśmiechu
...pełnym czereśni które tak lubisz
dreszczem nagości sprzed lustra
...od której pomalowania (nie)uciekam
bólem skóry gęsiej
...pachnącej oliwką
oddechem krótkim przyspieszonym
...tuż przed krzykiem
a najbardziej oczami...
Tym bezkresem błyszczącej zieleni
w której lubię widzieć siebie
choć mnie wstydem pali.
Muszę Ci też powiedzieć że
nawet bez tego wszystkiego
dziejesz się we mnie.
Czysta i niewinna
Ty wiesz dlaczego.
Odys, marzec 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/02/dziejesz-sie/
Odys syn Laertesa, 1 marca 2015
Co zrobić
z twardą jak głaz
Zbyt dużą do przełknięcia
Zbyt rozległą by utopić
Zbyt zagmatwaną by rozwiązać
Zbyt świeżą by zapomnieć
Zbyt ciężką by unieść
Nie ma takiego gardła.
Nie ma tylu łez.
Ani takiego rozumu.
Ani tak silnej woli.
Nie ma takiej siły.
Wszystko co mam
jest kroplą w oceanie
potrzeb którymi mnie otaczasz
Kroplą dziegciu
w beczce miodu.
Kroplą wielką jak morze
w którym codziennie tonę
bez szans na ratunek.
Co zrobić z ciężką
jak głaz u kostki topielca
miłością.
Odys, marzec 2015 (na podstawie „Tough Love” Jessie Ware)
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/01/8714/
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga