24 sierpnia 2014
Zaciąganie
Nie pamiętam od kiedy siedzę w tej poczekalni. Siostra zalatana, przekrzywiony czepek;
piersi podrygują.
„Panie doktorze! Panie doktorze!”
Obok siedzi staruszek. Nie do końca nim jest. Postarza go laska. Nie wiem skąd, ale jestem pewien , że to heban.
„Pan tu od kiedy?” pyta zwracając ku mnie wypłowiałe oczy.
„Nie wiem. Wydaje mi się że jestem tu od rana. Na schodach zapaliłem papierosa. Starsza kobieta kopciła cygaro”.
„Kierowniczka” przerwał.
„Okazało się , że pomyliłem dni i lekarza. Przy wyjściu kobieta odpalała papierosa od papierosa.
Już znajoma. Skinęła głową. Odkłoniłem”.
„Miał pan oczywiście urlop”
„Tak, zapomniałem o tym. Z pracy skierowałem się w stronę targu kupić kapustę na gołąbki…”
„…i wtedy zorientował się pan, że brak szlugów.”
„Przystanąłem przy pierwszej trafice, a tam znów ona. Sprzedała po dobrej cenie amerykańską markę.”
„Powiedziała do widzenia?”
Potwierdziłem.
Hebanowa laska wygięła się jak kobra szczerząc zęby
„Ja dokończę” powiedziała. „Wieczorem gdy leżał pan w łóżku - po ostatnim wieczornym papierosie…”
Zobaczyłem ją przy głowie
Jej włosy pachniały nikotyną
Palce miała pożółkłe
Takie ślady zostawiają
Niedojrzałe włoskie orzechy
W zielonych łupinach
Zdecydowanym ruchem
Zamknęła moje oczy
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wiesiek
30 maja 2025
wolnyduch
29 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta