24 august 2014
Zaciąganie
Nie pamiętam od kiedy siedzę w tej poczekalni. Siostra zalatana, przekrzywiony czepek;
piersi podrygują.
„Panie doktorze! Panie doktorze!”
Obok siedzi staruszek. Nie do końca nim jest. Postarza go laska. Nie wiem skąd, ale jestem pewien , że to heban.
„Pan tu od kiedy?” pyta zwracając ku mnie wypłowiałe oczy.
„Nie wiem. Wydaje mi się że jestem tu od rana. Na schodach zapaliłem papierosa. Starsza kobieta kopciła cygaro”.
„Kierowniczka” przerwał.
„Okazało się , że pomyliłem dni i lekarza. Przy wyjściu kobieta odpalała papierosa od papierosa.
Już znajoma. Skinęła głową. Odkłoniłem”.
„Miał pan oczywiście urlop”
„Tak, zapomniałem o tym. Z pracy skierowałem się w stronę targu kupić kapustę na gołąbki…”
„…i wtedy zorientował się pan, że brak szlugów.”
„Przystanąłem przy pierwszej trafice, a tam znów ona. Sprzedała po dobrej cenie amerykańską markę.”
„Powiedziała do widzenia?”
Potwierdziłem.
Hebanowa laska wygięła się jak kobra szczerząc zęby
„Ja dokończę” powiedziała. „Wieczorem gdy leżał pan w łóżku - po ostatnim wieczornym papierosie…”
Zobaczyłem ją przy głowie
Jej włosy pachniały nikotyną
Palce miała pożółkłe
Takie ślady zostawiają
Niedojrzałe włoskie orzechy
W zielonych łupinach
Zdecydowanym ruchem
Zamknęła moje oczy
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.