13 sierpnia 2014
Sacrum profanum (drabble?)
Ja i mój brat bliźniak kupiliśmy żółty zeszyt. Brat nosi wysoki cylinder, żyje w dziewiętnastym wieku i nie jest prawdziwy.
Piszemy razem o studentach medycyny, którzy kradną zwłoki z cmentarzy. W ciasnym pokoju pokonują niewiedzę.
Robert Louis Stevenson. Moje samodzielne skojarzenie.
Migotanie świec jak migotanie komór. Na ścianie wątroba udaje dynię. Preparują mięśnie i ścięgna. W przegrodzie serca dziecka nie zarośnięta dziura. Blue baby. Kości czaszki pełne dziur bez anatomicznych nazw. Narośl. Nowotwór.
Dnieje. Skrzętnie chowają dowody zbrodni. Ktoś puka do drzwi. Może gospodyni.
Chyba nie Bob.
Nikogo.
Nawet Boga.
Ja i mój brat chcieliśmy napisać drabble.
Chyba się udało.
3 listopada 2025
Arsis
2 listopada 2025
absynt
2 listopada 2025
tetu
2 listopada 2025
wiesiek
2 listopada 2025
ajw
2 listopada 2025
ajw
2 listopada 2025
sam53
2 listopada 2025
sam53
1 listopada 2025
Weronika
1 listopada 2025
wiesiek