13 sierpnia 2014
Sacrum profanum (drabble?)
Ja i mój brat bliźniak kupiliśmy żółty zeszyt. Brat nosi wysoki cylinder, żyje w dziewiętnastym wieku i nie jest prawdziwy.
Piszemy razem o studentach medycyny, którzy kradną zwłoki z cmentarzy. W ciasnym pokoju pokonują niewiedzę.
Robert Louis Stevenson. Moje samodzielne skojarzenie.
Migotanie świec jak migotanie komór. Na ścianie wątroba udaje dynię. Preparują mięśnie i ścięgna. W przegrodzie serca dziecka nie zarośnięta dziura. Blue baby. Kości czaszki pełne dziur bez anatomicznych nazw. Narośl. Nowotwór.
Dnieje. Skrzętnie chowają dowody zbrodni. Ktoś puka do drzwi. Może gospodyni.
Chyba nie Bob.
Nikogo.
Nawet Boga.
Ja i mój brat chcieliśmy napisać drabble.
Chyba się udało.
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
wiesiek
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
24 sierpnia 2025
absynt
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77