ALEKSANDRA | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (58) Poezja (266) Proza (3) Fotografia (207) Grafika (37) Pocztówka poetycka (16) Dziennik (39) Handmade (4) |
ALEKSANDRA, 24 czerwca 2016
śledź był bardzo dobry
jednak odbija się kwasem
jak większość zimnych ryb
które miałam okazję smakować
życie kula się raz w jedną
raz w drugą stronę
śmierdzi pachnie
zachwyca zasmuca
rzyga robi kupę
wstaje pokłada się
czasem nawet biegnie
w nieznaną stronę
jednak życie
jest tak skomplikowane
że teraz zapalę
by je trochę
skrócić
bo rozciąganie
nadrywa
strzępy są dla padlinożerców
ALEKSANDRA, 24 czerwca 2016
choć jaś nie doczekał
jednak w piwnicznej izbie
czułam się lepiej
tato dziękuję
za książki
ALEKSANDRA, 21 czerwca 2016
nie zostań
zatrzymaj się
szczęsliwe gonisz
tragiczne zatrzymujesz
nie wierzę w stałość
w równowagę
robisz co chcesz
jak uważasz
goń się
brzydkie słowo
ALEKSANDRA, 3 czerwca 2016
koszulki majtki skarpetki
tabletki kremy
zabawki
co jeszcze
spakować do szczęścia
tylko słońce i ciepły wiatr
i
serca bliskie
tak to tylko tyle i
słońca w sercu dla Wszystkich
ALEKSANDRA, 2 czerwca 2016
kiedy zapijam wódką papierosa
zastanawiam się
już się rozebrać czy potem
a może jednak pozostać
by bliżej było do ciebie
kwiaty lubią
gdy się do nich mówi
ptaki lubią gdy się z nimi śpiewa
a pies
pies ma na wszystko
ALEKSANDRA, 25 maja 2016
namiętność traw
dotyk wiatru
orgazm bzu
motylem pragnę być
za dnia
ćmą w nocy
rosą o poranku
chwilą
za cenę powrotu
szarej muchy
bez skrzydeł
ALEKSANDRA, 6 maja 2016
wypadły wszystkie inne
myśli i nadpobudzenia
zawirował bez wstydu
brał i wykorzystywał
zapach trwał
to nie dziwne
brzydkie złe
dla zimnej skały mnie
tamtej
to początek
świata
koniec
czego chcesz
ALEKSANDRA, 2 maja 2016
jestem i nadal żyję
choć brakuje paru cech
porozumiewam się w trzech językach
wieczorem znikam do kolumbii
czekaj idę pod stół
po co
po piwo po zioło po kapcie
aha to teraz co ?
teraz to miłośnicy poezji pójdą spać
albo będą czytać nadal
i to mnie martwi...
ALEKSANDRA, 8 stycznia 2016
ten wieczór nie może skończyć
się byle jak
skóra sucha bez kropli
namiętności wiotczeje
nogi zarasta bluszcz
jednak najbardziej
gnije się od środka
proszę o prawo
dla eutanazji
ALEKSANDRA, 6 stycznia 2016
mam ładnie ułożone włosy
głaszczą łopatki
paznokcie schną błękitem
stopy otulone różowym kożuchem
czystość pachnie wanilią i kawą
kiedy wchodzę czuję mocz i kał
słyszę krzyki tych którzy umierają
żaden wymysł tej pierdolonej cywilizacji
nie równa się z prawdą i bólem
nie liczy się nic
mogę tylko być
przytulić
zrobić herbatę
wylać mocz opuścić łóżko
i zażartować
potem wracam do swojego
na chwilę
teatru
ALEKSANDRA, 15 listopada 2015
są jak wirus
atakują i zjadają swój organizm
potem zarażają innych
są ich setki miliony
nie wyłapiesz nie znasz
panaceum
na całe zło tego świata
nikt się nie rodzi rasistą
nikt się nie rodzi terrorystą
umiera każdy
ALEKSANDRA, 13 listopada 2015
pełna nagich drzew
pornograficznie pustych ulic
mokra i wilgotna
lot nad
ostatnie tango
urodzeni
ALEKSANDRA, 12 listopada 2015
pamiętam i tęsknię
uczucie błogie wspaniałe
krążąć nad domami moich przyjaciół
kościołem szpitalem łąką lasem
morzem i złotymi polami
lekkość przecudna i ciepła
jak sny o lataniu
być lekkim czystym młodym
nie znać złego i obojętności
trzymać babie lato za kołnierz
wtulać się w krople deszczu
kochać każdy powiew wiatru
zbliżając się do słońca
teraz spadam jak suchy liść
krzyczę i budzę się
w połowie drogi
donikąd
ALEKSANDRA, 10 listopada 2015
tylko krowa nie zmienia
świnia kwiczy
koguciki mają chęć piać
a mewy trzymają się blisko śmieci
pamiętam dzień gdy umierałam
teraz to wesołe miasteczko
gdzie wymiotuję z góry
z dołu się nie da
lepiej się obnażyć
niż poniżyć
nakręcam film
przyrodniczy
tak tak
tik tak
ALEKSANDRA, 23 października 2015
mieszkam tu od zawsze
na mchu bezpiecznie schowanym
gdzie niebo tylko w prześwitach koron
w symbiozie z białymi pająkami
kiedy chcę wchodzę w bagno
drzewa podają gałęzie
turlam się z igłami w głowie
śpię jem płaczę i idę
przed siebie
wpadając w lisie nory
kocham ten las
jak ty swój ogród
to już patologia
czy tylko fantazja
a może nic z tych rzeczy
aby pogoda dopisała
ALEKSANDRA, 22 października 2015
czujesz mrok za dnia
zimny pot i suche dłonie
krwawisz
chore są też stopy
nie niosą
jak barwne motyle
mgła
rosa
zlizywana co dnia
czujesz bo nie widzisz
chcesz czuć
nie
być tam
tylko gdzie
zapomniałeś
zapalasz
nie znasz
zapalasz
dopalasz się
ALEKSANDRA, 13 października 2015
nie poddaję się
mam w dupie głosy
tak w dupie
nie w głowie
odkurzam zwoje
ćwiczę pamięć
nigdy nie będzie już tak
kiedy byłam
nigdy
teraz pozostaje
poczekać
aż wszyscy
się zestarzeją
czekam
ALEKSANDRA, 12 grudnia 2014
poematy wiersze
i pamiętniki prozy strony
tam bogiem słowo zaświeci
tam diabłem zrzuci z ambony
kochajmy małe talenty
co patrzą błagalnie w górę
prosza o przytulenie
jednym głosem wysłanym
ALEKSANDRA, 11 grudnia 2014
trówymiarowość wiersza to podstawa
każda z trzech osób widzi inną historię
choć lóżko daleko
pytam
też tak masz ?
ALEKSANDRA, 11 grudnia 2014
najbardziej w afazji inspiruje mnie siła
jak można zapomnieć podstawy leżąc
jestem małą pizdeczką która ma tusz i puder
uczę się i po co
za parę lat
pęknie mi łeb
imadło
depresji
ALEKSANDRA, 10 grudnia 2014
czekam aż woda się zagotuje
nadal kiedy usmażą się tosty
woda zimna zleci i będzie ciepła
na kupę psa
odpalenie auta
stu klientów
w żabce przy kasie
kurwa czekam aż zasnę
zupa dojdzie
na kasę
na pocałunek
czekam kurwa to jedna setna
ALEKSANDRA, 6 czerwca 2014
boże o ile istniejesz wytłumacz mi
co znaczą te wszystkie słowa zlepione w całość
które nie mają z sobą nic wspólnego
te piardy i wypociny te słowne katastrofy
te cipy i pindole które zabrudzają to
jestem bezsilna i cierpię
jak kiedyś cierpiał ktoś
czytając mnie
czas
ALEKSANDRA, 11 maja 2014
wymykam się sobie spod kontroli
to tak jakbym uciekła z domu
nic lepszego
bez różnicy
ALEKSANDRA, 10 maja 2014
motyle się plączą
nie szkodzi natura
kiedy barwy
są nienaturalne
motyl potrafi
tak jak ty
być
tylko motylem
ALEKSANDRA, 9 maja 2014
idę od was podążam
ku chwale
a chwalibóg śpi
nie nic nie piłam nie jadłam
perfekcyjne lądowanie
szukam garażu
na części
ALEKSANDRA, 9 maja 2014
dzieci pijących rodziców
są bardziej głupie
dzieci abstynentów
są wielkie
dobrze że mój mózg
się regeneruje
zgłupiałam
* kiedyś przyjaciel i stary poeta powiedział mi pewną rzecz, o której czasem zapominam, nie masz tytułu przyznaj się, trzy kropki to każdy idiota potrafi :)
Pozdrawiam Serduszka
ALEKSANDRA, 2 maja 2014
trwałam bez miłości
lękam się odkąd jesteś
poznałam co znaczy
krew z krwi
teraz odchodzisz
akceptuję wybór
i tak zawsze będziemy razem
boli jak cholera
ALEKSANDRA, 22 stycznia 2014
jestem zbyt płaczliwa
idiotka miękka śliwka
z twardą skórą
nie napiszę nic ciekawego
bo moje życie jest
jak ten żyrandol
który woła o mokrą szmatę
tak opadam
jak azalia którą mimo wszystko
podlewam
do spodeczka
nie
często
ale mam ukryty plan
ha ha ha
najważniejsze mieć siłę
to wystarczy
jeszcze jedno
trzeba być
człowiekiem
ALEKSANDRA, 22 stycznia 2014
moja dupa pobiera energię
z kosmosu
bladym świtem
zawsze się uśmiecha
a ty idioto mnie przykrywasz
ALEKSANDRA, 8 listopada 2013
jestem tylko jestem
ale to daję siłę
by być
mimo wszystko
przytulam tych co też
wiedzą że są
jesteśmy
to najważniejsze
ALEKSANDRA, 21 września 2013
czuję się późnym latem
z huśtawką temperatur
wilgocią i zapachem
ciepła za dnia zimna nocą
jest idealnie
ALEKSANDRA, 19 września 2013
w pewnym momencie życia
zaczęłam kolekcjonować zegary
czas stał się
ALEKSANDRA, 14 września 2013
kwiaty które proszą o wodę
są brzydkie i suche
ludzie którzy proszą o miłość
są piękni i młodzi
ALEKSANDRA, 29 sierpnia 2013
nie pamiętam tego co było
przed chwilą zanim spadł śnieg
nie znam tego co widzę
boję się bardzo
jestem małą podświadomą kurwą
ALEKSANDRA, 27 sierpnia 2013
nie wszystko jest istotne
istotne jest być istotą
reszta jest
nieistotna
ALEKSANDRA, 20 czerwca 2013
zbieram spod powiek
niebieskie kryształki
jak w perłowym lesie
muszlami cichniemy
kroplą na dół trzciny
wylęgarnią rosy
płynę pod prąd
z prądem
płyną
martwe ryby
ALEKSANDRA, 4 czerwca 2013
nie czeszę dzieci
zakręcone niech
zostaną jak najdłużej
mówią ze mózgi są związane
włosy
ALEKSANDRA, 28 maja 2013
uwielbiam mieć bose stopy
wiedzieć po czym stąpam
nie czuć głodu pragnienia
mieć jasny umysł
wierzę jedynie w siebie
wstyd mi
syndrom kiwania
przepraszam
ALEKSANDRA, 26 maja 2013
mocno bardziej intensywniej
otwierasz usta i łapiesz
przytulasz czujesz
wdychasz zjadasz wypijasz
nasiąknięty
spełniony
w bólu
mocno bardziej intensywniej
zamykasz oczy i gubisz
wszystko co czułeś
*Intensywność. Dean Koontz
ALEKSANDRA, 23 maja 2013
wyjątkowo nie sprawdzasz
kieszeni tato dziś masz weekend
jesteś kosmitą latasz
minęło pięć lat
mijamy się na korytarzu
ten sam oddział
cię kocham
ALEKSANDRA, 17 maja 2013
wystarczy czuć że kochają
wynagrodzi to każdy ból
być kimś dla kogoś
to się nazywa
szczęście
kiedy leżysz
a oni mówią że latasz
czuj się władcą
nie królem
ALEKSANDRA, 10 maja 2013
nie mów słuchaj
słyszysz
słyszę bo uwierzyłam
a teraz zobacz
widzisz
widzę
co
jakie to proste
ALEKSANDRA, 29 kwietnia 2013
chcę być megalomanką to odwrotność mej / mojej / natury
pragnę ciszy w której siądę z rothem, będę się śmiała
z żydowskich dowcipów i wyobrażała sobie orgazm
pełen lub pełny oranżady w proszku
potem podsłucham jak sąsiedzi zabawiają się
analnie zwymiotuję umyję zęby i dalej
czytam ciebie i o tobie
jesteś biografem
ja też
ALEKSANDRA, 28 kwietnia 2013
kładziemy się po sobie
ciepło jest dobrze
zima nadchodzi nad ranem
kiedy przestaje działać
nie martw się
jutro puszczę dupę
za dziesięć marek
nie przejmuj
rankiem będziemy już
razem
ALEKSANDRA, 21 kwietnia 2013
połóż mi rękę na czole
odejdź tylko nie za daleko
mimo wszystko jest między nami
zostanie bo jesteśmy świadomi
nic nie jest ważne
nawet czytelnik który nie rozumie
tylko ja ty oni
teraz mówią oczy
płonę
ALEKSANDRA, 19 kwietnia 2013
widziałeś nabrzmiałe
gdy stoją tak
widziałeś kiedyś
z rozchylonymi
widzieć to za mało
ALEKSANDRA, 13 kwietnia 2013
słyszałeś kiedyś o miłości
takie czerwone małe pastylki
kiedy zabraknie ich nie żyjesz
nie nie słyszałem
matka karmiła mnie kamieniami
może dlatego jestem duchem
podzielę się mam ich parę
chcesz
chcę
ale się boję
czego
śmierci
ALEKSANDRA, 13 kwietnia 2013
babci przeciekło do mózgu
nie mogła wejść do cerkwi
teraz przecieka i jestem inna
jednak zła za wymiar kary
ewka po chuj ci to jabłko
ALEKSANDRA, 11 kwietnia 2013
bywają dni bez dni
gdzie niemoc zabiera światło
przebłyski pod podłogą
dźwięki tylko za ścianą
prowadzą długie noce
mokre duszne i ciężkie
powietrze stoi w miejscu
szklankami wody we mnie
przychodzi nie wiem skąd
wiatr co porusza ciało
goni na suchy ląd
wszystko jest doskonałe
na chwilę jednak to moment
to nigdy nie jest więcej
mówią by chwilą żyć
ale ja wcale tak nie chcę
ALEKSANDRA, 7 kwietnia 2013
wyryłam na podeszwach
swoja podobiznę
depcz mnie teraz depcz
nie skacz
ALEKSANDRA, 6 kwietnia 2013
stary młynek
do pieprzu z szufladką
mam takie marzenie
wypieprzyć cały świat
ALEKSANDRA, 4 kwietnia 2013
babo a kiedy koniec
twojej kobiecości
boisz się pocisz drżysz
masz odruchy wymiotne
czasem chcesz potem nie
są reklamy są taksówki
jedziesz i jedziesz z nim
krzyk nie działa rzucasz
zasypiasz i budzisz się mokra
stereotypy odrzuć
naturalnie trafisz do czubków
menopauza cię zabije
są tabletki będziesz funkcjonować
jak normalna kobieta która
ciężko oddycha i czuje
że odchodzi
ALEKSANDRA, 2 kwietnia 2013
nie wyobrażam sobie
twojej śmierci nie
wcześniej potem teraz
boję się bardziej swojego bólu
niż czegokolwiek się boję
nie chcę nawet myśleć jak
kocham cię od dziecka
przestań być bogiem
proszę zejdź na ziemię
tatusiu kochany
wywal mnie na łóżko
i pocałuj
myślą mową uczynkiem...
ALEKSANDRA, 29 marca 2013
tak rozpinasz mnie od wczoraj
wylewam się oczami ustami skórą
pragnę urosnąć jak ciasto
pod twoimi palcami
zamykasz w zapachu cynamonu
sandałowego drzewa piżma
dobrze znasz czas mój czas
zabierz mnie sobie na język
jak wiatr jak deszcz
prysnę przykro mi
to tylko sen
ALEKSANDRA, 27 marca 2013
każdy dom można naprawić
potrzeba tylko czterech rąk
dwóch serc i pełnego
gniazda
ALEKSANDRA, 22 marca 2013
wybierz mnie z maku wyliż
jak po miodzie łyżkę
przesuń nie po
oddam największy
ból dojrzewających
nabrzmiałych od spokoju
dusz
ALEKSANDRA, 21 marca 2013
pogłaszcz po jajach psa
on lubi noga aż drży
to nie jest zoofilia
to tylko takie psie gry
rozłoży się pod nogą
ogonem wywija psim
bąka od bąka oddziela
śmieje się i szczerzy kły
potem wyliże ci mordę
wskoczy na fotel swój
i niby zamknie oczy
pomyśli
co z ciebie za
…. :)
ALEKSANDRA, 16 marca 2013
jesteśmy sobie obojętni
jednak podglądasz
ja też
zerwane mosty
ością w gardle
było minęło
spotkamy się tam
gdzie gryzą się grzechy
a ciała kochają
w ...
ALEKSANDRA, 15 marca 2013
zawiesiłam w mroku wzrok
wyjdź zza szafy
tak teraz i już
poznajmy się
jesteś moim lękiem
chcę cię zabić
potem zjeść
i wydalić
że co
nie teraz
a kiedy
aha
muszę dojrzeć
wszystko na temat
ALEKSANDRA, 14 marca 2013
zobaczyłam ogień
pod nim dwa ogniki
zaraz potem zieleń
z bajki może to
ucięła połowę
swojej pięknej twarzy
teraz tylko wyśnię
ją z krainy oz
ALEKSANDRA, 13 marca 2013
popapraniec gad obślizgły
włazi wieczorami
nigdy nie lubiłam kiedy łapie
od środka tak bez uczuć
zamyka oczy od wewnątrz
zaciska przeponę
wyżera zdrowe tkanki
tańczy w głowie tupie
wpierdala od środka
sra na moje uczucia
rano umierasz
boję się
że jutro też
się napijesz
mamo
to już było
jestem duża
przestań
nie dzwonię
w weekendy
ALEKSANDRA, 11 marca 2013
wybieramy się za życia
w podróż poza sobą
w nieznane
łapiemy brzeg listka
kroplę rosy
trwajmy tam w marzeniach snach
szczęście jest wszechobecne
jak paciorki różańca
idziemy
dojdziemy
wiem to
bo jesteśmy
ALEKSANDRA, 9 marca 2013
za niebowe* oczy
truskawkowe usta
cytrynowe włosy
brzoskwiniową twarz
krokusową suknię
pantofelki z rosy
jabłonkowe piersi
zaraz ci ją dam
za słoiczek miodu
garstkę malin słodkich
za zapach konwalii
wyślę nawet dziś
zatańczysz z nią w lipcu
zakochasz się jutro
teraz zamknij oczy
i jak dziecko śpij
*Arti
ALEKSANDRA, 6 marca 2013
a teraz jestem nadal
niegrzeczną dużą
dziewczynką bez zabawek
już czas by sprawić sobie
na początek
motylka
ALEKSANDRA, 4 marca 2013
gdyby trzeba było wybierać
coś zza oceanu
spełnić marzenie
dać szczęście
wybrałabym zlew pod oknem
by zmywając spoglądać na świat
żyć
ALEKSANDRA, 2 marca 2013
impulsownik kinetyczny
z naprowadzaczem trzonkowym
osobowość nie jednego
bez szmergla nie wyjdzie
z głowy
ALEKSANDRA, 28 lutego 2013
ukręcić śrubę
to smutne dla mechanika
w bloku tragiczne
dzieją się cuda
zwierzęta spadają z balkonów
łamią sobie kręgosłupy
inne bez
rwałeś dla mnie w maju
nie ty on
teraz pali w piecu
ALEKSANDRA, 27 lutego 2013
nigdy nie zapomnę odoru stóp
spierzchniętych ust które drapały
oddechu co otwierał oczy
nieogolonej twarzy
piekło i bolało nawet tam
foli po parówkach w lodówce
okruchów na stole petów
rozsypanej kawy
nigdy nie zapomnę kiedy
zdradziłeś pierwszy raz
z muszelką
zabroniłeś pisać wiersze
teraz zrobię koktajl
spalę listy z wojska
puknę się w głowę
dziękuję za syna
tylko
(chuju* )
*wewnętrzny krzyk
ALEKSANDRA, 20 lutego 2013
budzę się końcem świata
może początkiem
widok dzieci rozerwanych na pół
umiera jak niebo
mgła pokryła wzniesienia
w momencie kiedy runęło życie
zgasła siła słońca
strach niemoc lęk panika ból
jestem ponad poziomem
wytrzymałości snu
od wczoraj cierpię
na umyślną bezsenność
... a to coś śmiało się z daty która była tylko podstępem
... trzydziesty to dzień twoich urodzin i dzień twojej śmierci ...
ALEKSANDRA, 18 lutego 2013
larwy robaki
gąsienice motyle
wyjątkowość polega
na wolności
tasiemiec jest
w mojej pomyśl
który pragnie miodu
zagłodzę się na śmierć
a potem
będę modliszką
trutniu
ALEKSANDRA, 16 lutego 2013
cytryna otwarta usycha
wykruszają się kruche ciastka
tylko wino pachnie starym
nie wygląda nie działa
w sposób jaki patrzysz
kiedy tańczę i ciemnieję
spływam jak ropa
na białe deski dachu
który powstał wczoraj
wyciągnij gwoździe z moich stóp
bez nich odejdę wiesz
nigdy już nie zatańczę
zapuszczę korzenie przy drodze
mam nadzieję sobie wybaczyć
zdejmując worek z głowy
ALEKSANDRA, 15 lutego 2013
jak dobrze że to już po
balony kwiaty misie
bajecznie słodkie majtki
to głupie zajebiście
kto teraz by pomyślał
jak ciężko jest marioli
jej nigdy nikt nie kochał
ani nie zadowolił
co czuje dziś osoba
dla której dobre słowo
całego życia warte
gdzie zapomniana młodość
czerwone i różowe
morze szczęśliwych dusz
odwróć na chwilę głowę
i na mariolę spójrz
ALEKSANDRA, 14 lutego 2013
zobacz noc zasypia
robi się przeźroczysta
pot skurcz pot
mgła wypełnia nadmiar
spękanej czarnej ziemi
kruszą się suche kwiaty
koty śpią za piecem
gwiazdy pływają w szklankach
tylko oni czekają
wiją się w lękach
zagryzają wargi i bledną
wypatrując nadziei w snach
które nigdy nie nadejdą
ALEKSANDRA, 12 lutego 2013
obecność jest jak pokarm
nie jesz a żyjesz
dotyk wodą nie pijesz
pragnienie umiera
solą łzy pieprzem przekleństwa
cukrem samo życie
miodem niebo
smakujesz samotności
cierpkie wino
gorzki smak kawy
uciekaj
kwaśno
ALEKSANDRA, 10 lutego 2013
z gówna wyrósł kwiat
niebieskie płatki ma
zielone liście ciche
i pachnie ...
ALEKSANDRA, 3 lutego 2013
jednego anioła znałam
miał oczy niebiańsko jasne
i tylko wtedy wierzyłam
z nim chciałam powoli zgasnąć
obsypał mnie puchem marnym
wydostał co było na dnie
niebieski był jego rumak
czerwone słońce w tle
niestety to anioł żonaty
co ukrył i pękło szkło
posypał się urok jak perły
spłynęłam na drugie dno
po latach wybieram chmury
tak niosą mnie gdzieś w nieznane
aniołów unikam dzisiaj
korzystam lecz wcale nie pragnę
ALEKSANDRA, 2 lutego 2013
bo rymowanie już nie w modzie
bo rymowanie jest passe'
a ja pierdolę taką modę
kocham rymować i tak chcę
pisać o słońcu rzece gwiazdach
motylim skrzydle co trzepocze
jestem królową grafomanii
piszę o piórach perłach złocie
że okulary gdzieś zgubiłam
różowe moje ukochane
mówią że niezła ze mnie żmija
zgadzam się mam w to wyj....
lubię się czasem upić winem
lubię być dzika krzyczeć wyć
kocham niegrzeczną wyuzdaną
zabawę z sobą pragnę ciii....
ALEKSANDRA, 1 lutego 2013
potępiasz dlaczego
jestem tak samo inna
jak ciemna głęboka i pełna
gwiazd gwiazdek pyłu
nieśmiertelności dotyku
wybieram tylko jasne punkty
odniesienia dla siebie
wracajmy zaraz będzie jasno
nie patrz w oczy
wstydzę się łez
ALEKSANDRA, 29 stycznia 2013
wdycham kadzidło
czuję niepokój głód
patrzę wilczym
pochłaniam drgania światła
smutnieję gdy ginie ćma
zapominam o sobie
przenikasz szyję uda stopy
do ostatniej kropli
zlizujesz gorycz rozstania
już dobrze odpływam gasnę
ciało zostanie wiem
zrobisz to jeszcze raz
ALEKSANDRA, 28 stycznia 2013
tajemnice które bolą
sny lęki wyrzuty rany
biały jest śnieg welon
grzechy odległe żyją
drążą jak robaki
więzień głupcem
wystarczy zwymiotować
nawet na obce buty
pomaga
ALEKSANDRA, 25 stycznia 2013
rodząc się mamy
tyle samo bieli co czerni
umierając w większości
jesteśmy szarzy
życie to walka
z sobą o siebie
nieliczni posiadają
pierwotnie
błękitne oczy
ALEKSANDRA, 16 stycznia 2013
nic się nie rodzi
i nic nie umiera
jest tylko on
król szarości
nawet usta nie są czerwone
zanikasz mgłą
pochmurnym niebem
błotem
krew zmieniono w wodę
oczy w tęsknotę
serce zostało nienaruszone
ALEKSANDRA, 12 stycznia 2013
uczę się hipnozy
ciekawska
odważna i silna
tak myślę
co pod powiekami kiedy śnisz
dochodzisz w czy poza
ile kłamstw trzyma wpół
całych mrugnięć
smaku niesmaku gówna
bitej śmietany na suficie
czasem mam ochotę
roztrzaskać jak orzeszek
pozostają słowa
uczę się hipnozy
optymistka
ALEKSANDRA, 11 stycznia 2013
zsuwam z siebie uczucie
powoli namiętnie
palce o piętę jedno
potem drugie pragnienie
rozrzucone w przedpokoju
tajemnice sny
nie zakręcaj kranu
otwórz mleko
wyliż cukiernicę
przyszywasz guzik na czole
zmywam makijaż
czysta wyczuwam zimno
krople pachnidła
zatopione w czerwieni
krzyczę
jest
umysł
imponderabilia
ALEKSANDRA, 5 stycznia 2013
boimy się potwora którego właśnie słyszy
siedząc na brzegu wanny przerażona
skupiona myśli rozumie mowę
szepcze byś pozostawiła ten brud
niech cały nie spływa straci zapach siostry
na chwilę
muszą być
chwile
kocie
ALEKSANDRA, 1 stycznia 2013
jestem pozytywnie
zaskoczona
moi byli kochankowie
nadal chcą
mimo iż boli noga
jest zajebiście
zadzwonię za rok
mój syn będzie gwiazdą
disco polo
pa
kocham was
ALEKSANDRA, 30 grudnia 2012
wypraszam cię od dzieciństwa
czasem nawet lubię
kiedy się pojawiasz
wszystko co złe odchodzi
jest imaginacją stanu bez skupienia
teraz widzę ich słabość
bardzo chcieli być ojcem i matką
zostawiasz suchość ust
ALEKSANDRA, 29 grudnia 2012
przeszepć mnie
od góry potem w dół
przeszepć mnie
uderz i pogłaszcz stół
przeszepć mnie
a będę krzyczeć w mroku
przeszepć mnie
zatracę się w szeptaniu
dla ciebie mój ty draniu
przeszepć mnie
ALEKSANDRA, 29 grudnia 2012
czekają na pomidorową
czekam na inne przyjemności
założyłam turkusowe serce
ścięłam włosy
wracam do siebie
nikt nie wie
kim naprawdę jestem
no może ty
ale umarłeś
metafizyka skarbie
a ptak za ptakiem
zawsze poleci
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky