4 czerwca 2014
Re: Wesołych
Przepraszam za brak słów
I za to, że jestem taśmą klejącą z nadmiarem kleju
I za to, że usta zamykam, zatykam gardła, cofam ślinę,
Zaszywam brzuchy, nie pozwalam się narodzić.
Lubię czasem pochodzić,
Wymieszać powietrze, sprawić by stało się suche,
Tak suche by suszyło na kość białe pieczywo,
A to mogło kruszyć słabe zęby, pozwalać seplenić,
Krzywić jak po cierpkim winie.
Lubię czasem przejść sam siebie,
Pogłaskać głazy stopami, tupać, kląć
I poudawać, że umieram ze złości,
Potem wedrzeć siłą na świat
Z uśmiechem, startymi łokciami,
głową pełną szeptów słów.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch