4 czerwca 2014
Re: Wesołych
Przepraszam za brak słów
I za to, że jestem taśmą klejącą z nadmiarem kleju
I za to, że usta zamykam, zatykam gardła, cofam ślinę,
Zaszywam brzuchy, nie pozwalam się narodzić.
Lubię czasem pochodzić,
Wymieszać powietrze, sprawić by stało się suche,
Tak suche by suszyło na kość białe pieczywo,
A to mogło kruszyć słabe zęby, pozwalać seplenić,
Krzywić jak po cierpkim winie.
Lubię czasem przejść sam siebie,
Pogłaskać głazy stopami, tupać, kląć
I poudawać, że umieram ze złości,
Potem wedrzeć siłą na świat
Z uśmiechem, startymi łokciami,
głową pełną szeptów słów.
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek