5 grudnia 2013
pola, pola, pola
Jeżeli kolejny raz o nią zapytasz,
potwierdzę: miłowałem, byłem w Tobie,
jej oczy to horyzont. Często płakałem.
Często płakałem, próbowałem stoczyć z góry
wielki głaz i wywołać lawinę, dorosnąć do pięt
Bogu i zabrać wszystkie niechciane dzieci, niczyje.
Pamiętam słowa listu w którym o nią pytałaś,
potwierdzam: miłuję, jestem wędrowcem
co tuli do serca sieroty. Jestem wielkim głazem
co szarpie zbocze góry, zrywa darń, gładzi,
niszczy pola maków u podnóży.
Pola maków krzyczą,
pola maków krwawią,
pola maków szumią, żegnają się.
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch