milena | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (63) Forum (2) Poezja (55) Proza (19) Fotografia (19) Grafika (2) Pocztówka poetycka (118) Dziennik (19) |
milena, 18 sierpnia 2012
chodźmy na spacer -
chmury nie takie straszne
może coś kupimy. chodzi za mną tatar
uśmiech z ukosa i zmrużone oczy
wracamy
o pierwszej w nocy
postanowiliśmy odnowić werandę
błogosławiona głupawka na wiwat
wszystkim drobiazgom
na przekór
żyjemy
milena, 3 maja 2012
ludzkość już dawno w kosmosie
na miejscu też dzielnie walczy
z najróżniejszymi plagami
ja po kolejnym praniu
nie mogę okiełznać
żywiołu skarpetek
nie do pary
milena, 4 czerwca 2012
jutro przyjeżdża śmieciowóz
zaczyna się zatem dyskusja
które
chociaż dokładnie rozpisałam
co tydzień naprzemiennie
w kalendarzu wyraźnie
kolej na sortowane
nie spoczniesz zanim przez pół godziny
nie wysłucham do końca
czy aby na pewno i
czy dobrze porozdzielane
za którymś (... więcej)
milena, 20 maja 2012
*dla bratowej w sprawie obcego talerza w zmywarce -
( inspekcja powódki po jej powrocie z wyjazdu służbowego);
mieszkamy po sąsiedzku
Zaświadczam że beżowy talerz z brązową obwódką
jest moją, to jest siostry, własnością po dziadkach
był na nim poczęstunek w postaci placków (... więcej)
milena, 12 grudnia 2012
chciałam dźwignąć coś
ponad miarę a wydawało się
mogę. tak trzeba.
teraz bardzo boli i
smutno że widzę wciąż wyraźnie
współczucie
dobrze jej tak
milena, 3 kwietnia 2012
weną pochwalić się chciała
coś mi chodzi po głowie
może umyj kochanie
ot, poezja cała
milena, 16 kwietnia 2012
zdążyłam
przyjechał autobus
już w środku odpływam
w domu czekają
w myślach piszę, nie zważam na ciężar torby
potrącił mnie znienacka
przeszedł mimo. usiadł
na dwuosobowym siedzeniu okrakiem
słuchawki na uszach
mijamy właśnie sanktuarium.
przeżegnał się.
o matko gdziekolwiek (... więcej)
milena, 30 kwietnia 2012
Upał.
Autobusy świątecznie, bez pośpiechu.
Senni jedziemy, każdy w swoją stronę.
Prawie przysypiam, trzymam się bo to pierwszy odcinek.
Mimo to coś niepokoi.
Trzy metry na wprost siedzi nieduży mężczyzna. spokojny, nieruchomy.
Za dziwnie wyprostowana szyja. Jego wzrok jak w automacie
(... więcej)
milena, 16 marca 2012
sama z siebie się śmieję
jakie to kretyństwo
przejmować się pierdołami
po prostu znowu spałam za mało
na nic krem pod oczy
z kozy czy innej niebogi
kiedy nowa koleżanka z szacunkiem
proszę pani
mów mi dziecko po imieniu
widocznie mam skazę
genetyczną
nie martwię się emeryturą
(... więcej)
milena, 15 grudnia 2011
już późno, po szóstej,
wychodzę z różowym porankiem
podwiezie mnie świtem
będzie ładna pogoda, weź psa na spacer
nakarm kota, jeśli wyjdzie nie zapomnij
wpuścić z powrotem bo zmarznie
aha - pozdrów ode mnie słońce
wracam z wieczorną mgiełką
będziemy stęsknione
przygotuj (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin