7 maja 2013
Sami Swoi
Nadszedł wieczór, słodki jak orzechówka z mlekiem
i poezja jakoś przestała ciągnąć do siebie
ruszyłem na miasto, zaciągnąwszy się kiepem
szukać szczęścia w taniej wódce pod gołym niebem.
Znalazłem takich jak ja, samotnych, zagubionych
co wiecznie siedzą w tłumie i zawsze są sami,
co nie lubią walczyć, nawet nie mają broni
a z nimi straciłem poczucie wszelkich granic
Bo oni mają czyste serca, lecz brudne ręce,
A ich życie, jak moje, to wręcz istna męka
jeszcze po kieliszku i jeszcze po kropelce.
Aż wszystko poszło, noc nadeszła, flaszka pękła.
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch