15 października 2011
TTT(Taki Tyci Trybik)
I zeszła kwaśna noc, wieczornym wybuchem latarni,
a jabłka lampionów przegoniły mrok ciemności
i Neron z Judaszem, mizerni i marni
w zimnej śmierciopustce, znudzeni grali w kości.
Za brudną szybą szalała jesienna pożoga
ciskając klonowe liście obłędną spiralą
A ja, patrząc w okno, mówiłem do Boga
że widzę tam oczy koloru curacao
Pioruny gromko biły mi myśli chore
czekałem aż przyjdziesz, już czułem cynamon
i czułem, że żyję, i czułem że tonę
w obłędnych oczach koloru curacao.
Cichutko wstałem tuż nad ranem
usta miałaś takie blade
a te oczy, moja Dirae
zawsze będę szedł Twym śladem.
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele