17 października 2011
Rapide
Szarpie mnie Helsmanński wiatr;
Kaleczy mnie deszcz słodki jak łzy
A tysiące małych zadr
krzyczą, że to nie możesz być ty.
Krzyczy złoty paladyn, krzyczy z nabożną czcią;
Krzyczą kurtyzany, rżną się szkliwem
bo wiedzą, że raj jest tu kolejną abstrakcją,
a piekło tak nieznośnie prawdziwe.
Tylko ty milczysz, tak bez słowa skargi;
wszystko ci cuchnie i gnije,
zniknął już puls, zsiniały zimne wargi:
Żegnaj ojcze. Adieu.
19 października 2025
wiesiek
19 października 2025
Misiek
19 października 2025
smokjerzy
18 października 2025
Nesca
18 października 2025
violetta
18 października 2025
wiesiek
18 października 2025
Yaro
18 października 2025
Belamonte/Senograsta
18 października 2025
dobrosław77
17 października 2025
tetu