5 listopada 2013
Tramwajowy blues
Z martwymi od poranka oczami,
Przedzieram się przez śpiących na wpół,
Klnąc pod nosem jak na morzu kapitan
W myślach pytam co ja robię tu?
Z kawą w plastiku co smakuje jak olej z silnika,
Czekam na tramwaj swój.
Każda z twarzy, obok w milczeniu przeklina los
Tylko jedna dziewczyna z uśmiechem krzyczy cos!
Wstałem rano z łóżka a ze mną wstał blues
Miałem dziś nie pić nic,
Ale jak tu na trzeźwo żyć?
Wasze zdrowie! Hyc!
Whisky w mojej kawie zmienia wokół świat.
Lecz ta mała wykrzykuje radośnie wciąż.
że cudowny jest ten świat!
We mnie zbiera wielka złość.
Nie męcz mała idź już stąd!
Tu zwyczajny jest świat
Jak my półżywą i znudzoną bądź!
Wstałem rano z łóżka a ze mną wstał blues
Miałem dziś nie pić nic,
Ale jak tu na trzeźwo żyć?
Wasze zdrowie! Hyc!
Tramwaj po szynach mknie
Melodyjne trzeszczy i stukając
Ja w kubka widzę siebie na dnie.
To tragedia początek na dziś,
ósma rano, wszędzie tłok
A mała mówi do mnie tak:
Hey stary co tam?
I uśmiechem zbija z tropu.
Złość przechodzi mi, naiwny świat.
Mała, śpiewają z uśmiechem tak
Wstałeś rano z łóżka a z tobą wstał blues,
Miałeś nie pić a jestem tu.
Świat beze mnie smutno brzmi
Twoje zdrowie ze mnie będziesz pic!
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch